Ludzie nie mają pieniędzy i teraz trzeba robić tanio i dobrze. Niestety jeżeli przeciętna osoba nie ma pieniędzy to nie ma też kasy na remont, jak nie ma kasy na remont to ich nie wydaje i zaczyna się w ten sposób kryzys.
Jak to ogniwo na dole nie ma kasy to nie kupuje (tracą sklepy i firmy produkcyjne), jak nie może sobie pozwolić na materiał to nie ma też kasy dla fachowców. Dlatego to jest trochę porąbane i nie logiczne, ale sprowadza się to do tego że im wiecej wydamy tym więcej zarobimy, ale to musi dotyczyć każdego.
Taki prosty przykład, ogólnikowy:
Widzisz jak teraz przysiadła wykończeniówka to Ty tez nie możesz sobie pozwolić np. na nowy telewizor, a ten co pracuje w zakładzie tych telewizorów nie sprzedał więc tez nie może sobie pozwolić na remont i kółko się zamyka. Tak to funkcjonuje, nie możemy tylko oszczędzać.