marcink001

Też tak miałem, właściwie wszystkie szczegóły + fotka są w tym podwieszonym w FAQ wątku: http://www.a4-klub.pl/smf/all_b5_problem_z_odpowietrzeniem_baku-t1831.0.html

Gdyby to poszły dwa litry to bym sobie głowy nie zawracał Mój mechanik mówił nawet o 5 litrach w jakie powinienem się uzbroić do wymiany z płukaniem. A że ASO w moim mieście nie ma to musiałbym kupić te 5 litrów będąc w Wawie. Febi natomiast kupiłem od ręki u siebie zresztą dogadując się z właścicielami że zwrócą mi kasę jeśli butelki będą nieotwierane. Jak wspominałem u mnie na przepłukanie i zalanie poszło 3,5 litra a więc faktycznie zapłaciłem za 4 baniaki. Za Febi płaciłem 26 zł/litr a najtańszą opcję G004 miałem za 43 zł. A tak na marginesie to odkryłem coś ciekawego-serwisy Skody są droższe od Audi. Do jakiej Skody bym nie zadzwonił to u nich G004 był średnio o 10 zł droższy niż w serwisach VW/Audi. Podejrzewam że Ty odkręcałeś wężyk i stąd tylko 2 litry. Mój mechanik tego nie robił. Ja kręciłem kierą na boki a on wlewał nowy płyn do zbiornika i wyciągał takim sprzętem do wysysania-najpierw leciał brudny i spieniony a później nabierał zielonej a barwy aż wreszcie płynął już tylko sam zielony. A w ogóle mój mechanik to mi odradzał ten zielony płyn tylko sugerował czerwony (bo tańszy) choć mówiłem że podobno czerwonego (syntetyka) lać się nie powinno do aut grupy VAG, zwłaszcza gdy ja mam korek zielony i napis "tylko mineralny". A jako że podobno G004 też podobno syntetyk a nie mineral to summa summarum dla pewności wlałem Febi.

Ja mam 1.6 ADP i niedawno też odkryłem że mam poziom płynu poniżej minimum, jego barwa w zbiorniczku-brązowa (czy jak niektórzy mówią-bursztynowa). Na zbiorniczku napisane "nur mineral" i korek zielony. Wahałem się między oryginałem G004 a Febi 6162. Wziąłem ten drugi ze względu na koszty-mój mechanik mówił że sporo będzie potrzeba na płukanie i potem zalanie-byłem przy wymianie/płukaniu/odpowietrzaniu i faktycznie w sumie poszło 3,5 litra ale mam teraz czyściutki zielony płyn a nie żadną mieszaninę. Zanim się zabrałem do tej wymiany to przeczytałem chyba wszystko co jest na naszym forum nt. płynów wspomagania. Zacznijmy od tego że zalecany G002 jest niedostępny. Faktycznie na Febi 6162 jest napisane że ma rekomendacje BMW. Jednak sugerowałem się dwoma rzeczami: 6162 jest zielony i do drugie-przede wszystkim-że jest MINERALNY.G004 a więc następca potrzebnego nam (właścicielom A4 B5) jest podobno syntetyczny więc to (a także cena) sprawiło że jednak zdecydowałem się na Febi. Strona Febi podaje niby że do Audi ma być 6161 ale to jest syntetyczny zamiennik oryginalnego G004. A my potrzebujemy jednak minerala-stąd mój wybór. Po wymianie nic mi nie piszczy, nie buczy nawet przy ostrym skręcaniu. Dodam jednak że przed wymianą też nie miałem żadnych problmeów oprócz tego że było go po prostu tak ok.centymetr poniżej minimum i że był straszliwie brudny. Aha, w ASO (a obdzwoniłem kilka) nikt nie wiedział czy G004 jest mineralem czy syntetykiem-mówili jednak że to jedyny olej jaki mają i leją do VW/Audi. To że G004 to syntetyk to wiem właściwie tylko od was:)

Jesli interesuja Was blachy to zapraszam na dwie strony internetowe ktore w tej dziedzinie nie maja sobie rownych. Kopalnie super rejestracji:) http://rejestracja.blog.pl/ http://uctb.ys.pl/rejestracje/tablice.php

Na Okęciu to nie wiem ale właśnie pod Dworcem Centralnym miałem 2x taką sytuację (w sumie okolice PeKiNu-zgadza się). Za trzecim razem już zamykałem kluczykiem bez alarmu bo bym się do wozu nie dostał. nadajniki na Centralnym lub Pekinie albo od tych linii wysokiego napięcia co są przy wjeździe pociągów. Ale fachowcem nie jestem-wiem tyle że pilotów od alarmu w tej okolicy lepiej unikać. Koleżanka kiedyś przystawiała pilota jak najbliżej tej puszki od alarmu co jest pod maską-wtedy zaskakiwał za którymś razem.

Też mam ADP i po zakupie byłem zaskoczony że A4 z tym silnikiem zgrabnie się zbiera. Myślałem że 1.6 do w sumie dość dużego i ciężkiego wozu (przeciez 1.6 masowo w Golfach się spotyka) to raczej niezbyt silnik a tu miła niespodzianka! W każdym razie jestem zadowolony i z Vmax, przyspieszeń & cichej pracy. Dodatkowo niewiele mi pali co dla mnie ma znaczenie bo w grę nie wchodziło instalowanie LPG. Ale do sedna-no przyznam że jestem w szoku czytając ile te wasze 1.6 ciągną Ja 3x leciałem bez większych problemów to katalogowe 190/195 km/h (2 osoby na pokładzie). Czy dałaby radę więcej? Nie wiem, nawet nie próbowałem ale tak sobie myślę że jak będę miał okazję ją przegonić po jakiejś obwodnicy to spróbuję. Gdy osiągałem katalogową Vmax to po prostu dalej już nie cisnąłem. Także u mnie 195 km/h ale jak mówię-osiągnięta bez większych problemów (a wóz ma jednak te 12 lat-co Audi to Audi hehe). Od 140 do 190 szedł w miarę zgrabnie.

Podczepię się pod ten temat bo chyba na moje pytanie szkoda zakładać oddzielny topic. Otóż pytanie mam dość dziwne - może ktoś mi pomóc w identyfikacji moich wycieraczek?? Zbierają świetnie, nie piszczą, mam je od kupna samochodu w kwietniu 2007-w żadnym ze swoich aut nie miałem takich skutecznych wycieraczek. Tyle że nie wiem co mam założone :/ Nie ma na nich żadnego napisu a jedynie takie złote niewielkie logo z dużą literką N a nad nią taka mała złota kropka. Wiem że pytanie może dziecinne ale jeśli ktoś kojarzy tego producenta to proszę o pomoc. Auto jest sprowadzone z Francji, wycieraczka nie ma żadnych bajerów w stylu spojlerów itp.

Ja bym też obstawiał czujnik, miałem też taki problem gdy temp wchodziła na 90 a potem opadała.

Blaster-nie mam pojęcia. Ja pojechałem do mechanika i sam się tym zajął. Wiem od niego że wymiana termostatu to większe balety niż czujnika. A to że często są zaśniedziałe to też słyszałem. Ale po co czyścić jak nowe są za 40 złotych. Oryginał co prawda to 100 pln ale ja mam zamiennik i jak na razie-odpukać-chodzi dobrze.

Blaster-u mnie tak wlasnie było i okazalo sie ze czujnik. Jak łapie na początku jazdy 90 stopni a potem spada/wzrasta/spada to raczej czujnik. Gdyby termostat to chyba nie powinien na początku tak ładnie łapać tej 90tki. Aha, miałem też to samo co Ty-czasem trasę potrafił ładnie trzymac a innym razem temp spadała. Ja na początku czytając forum wymieniłem termostat i okazało się że niepotrzebnie bo walnięty był czujnik. W ogóle wydaje mi się że lepiej zaczynać od czujnika bo zamiennik ok 40 zł a łatwiej wsadzić nowy czujnik niż rozgrzebywać termostat (zresztą jak u mecha będziesz robił to za wymianę termostatu i tak troche zapłacisz). Tyle moich rad ale mechanikiem nie jestem więc gwarancji nie daję

Mam chyba identyczne A4 jak Ty - powiedz mi jeszcze czy Twoj kolor to biały (mleko) czy kremowy? Ja mam krem 1.6 ADP ale na zdjęciach uparcie wychodzi biała jak mleko Różnica tylko taka że z tyłu nie masz metek "A4" I "1.6" a poza tym moja nie miała alum (niestety).

Może przesadziłem z tym "skakaniem"-to nie tak że wskazówka skacze z 90 na 60 ale systematycznie w ciągu np. minuty powolutku spadałe z 90 na 6-70. Co do czujnika-ja się na tym nie znam, zostawiłem Audi mojemu mechanikowi z hasłem "wymiana czujnika". U mnie wyjął zielony, czteropinowy (oryginał) a założył taki sam ale zamiennik (Meyle). Wiem bo ten zużyty wziąłem sobie na pamiątkę.

Wreszcie moje przeboje z wahaniami temperatury dobiegły końca Pisałem o tym wiele razy, a zaczałem w tym wątku więc i tu zakończę. W skrócie-wahania tylko w dół, wóz niedogrzany a nigdy przegrzany. Wymiana termostatu niewiele dala-zaczął ładniej łapać 90stopni ale potem opadał na 60, wracał i tak w kółko Macieju.. Winny okazał się czujnik. Także moja rada gdy wskaźnik lata od lewej do półprawej;) - sprawdzajcie czujniki. Aha, założyłem zamiennik (Meyle), cena ok 40 zł. Wiem że ori byłby lepszy ale to o tydzień opóźniłoby mi naprawę. Teraz ślicznie łapie 90stopni i w czasie jazdy/korków stoi jak sosna

No OK, ale takie jedno pojedyncze włączenie się kontrolki świadczy że już czujnik padł? Jak pisałem zdarzyło mi się to jeden jedyny raz a autko mam od maja. Ale jestem nieco przewrażliwiony na pukcie swojej A4 więc czujnik wymienię na wszelki wypadek. Za jakieś 4 tys km czeka mnie wymiana oleju z filtrem więc i pogadam z mechanikiem i w razie czego czujnik zapodam. Tylko cena jakaś niska.. Tylko 30 zł? Ostatnio się rozglądałem za czujnikiem temperatury cieczy i ten ponad 100 kosztuje :/

Ja miałem identycznie w sierpniu Raz mi zabrzęczał, zapaliła się kontrolka. Wyłączyłem zapłon i ponownie odpalam-już czysto. Od tamtej pory ani razu ten brzęczyk nie dał znać więc sobie odpuściłem ale w lato też ktoś mi radził pomyśleć o wymianie czujnika.

Więc będę wymieniał, ori termostat już mam zakupiony i jest w drodze A moze mi ktos wyjaśnić jakie są objawy walniętego czujnika? Czy to co jest u mnie tzn pokrywające sie wskazania na VAG-u i blacie świadczą że czujnik jest OK?

Ja w B5 ADP też od dłuższego czasu mam problem z temperaturą :/ Opisywałem to kilka razy ale w innych wątkach. Termostat wymieniony i niby jest lepiej ale ciągle temperatura potrafi z 90 spaść nawet na 60, potem wrócić itp. Założyłem zamiennik (Wahler) i to pewnie był błąd. Oczywiście teraz myślałem ża walnięty mam jednak czujnik ale byłem u mechanika i sprawdzał VAG-iem - wskazania na komputerze i blacie się zgadzają (po 70 stopni). Więc jak wskazania się zgadzają to nie czujnik? Mechanik radzi założyć termostat ale oryginał. Co Wy na to?

Jak kupiłem swoje 1.6 ADP też mnie przeraziło to pryskanie z rury. Ale wszyscy mnie uspokojali-nic groźnego. Poodbno to znak że dobrze działa katalizator hehe U mnie się pojawia gdy mam okresy bezruchu np. wóz stoi kilka dni a potem po odpaleniu z rury trochę cieknie. ale gdy się rozgrzeje-jest OK.

Witam, ja mam B5 ADP i swoje problemy z temperaturą opisywałem w 2 wątkach o termostatach. Oczywiscie wymieniłem go jak radzono i przez jakiś czas było OK. Tzn w porównaniu z tym co było wcześniej jest diametralna poprawa. Kiedyś to mi cały dzień wskazówka potrafiła "leżeć" na 60 stopniach albo wskoczyc na 90 a potem opasc na 70.. Dodatkowo bardzo długo mi się rogrzewał bo pierwszym odpaleniu slinika. Teraz, po wymianie termostatu (Wahler więc chyba nie jest taki zły? z zamienników podobno nr 1), ładnie i szybko się rozgrzewa, idealnie idzie do 90stopni. Natmiast później to bywa różnie, czasem trzyma pięknie te 90stopni cały czas a czasem spada i wraca-tak w kółko. I jest tak jak ktoś pisał-nie nagle w ciągu 3 sekund ale tak w ciągu minuuty-z 90 potrafi zleciec na 60,70-potem w tym samym tempie wraca. Zauważyłem też coś-prawie zawsze mam wahania temperatury gdy mam ciepły silnik, zgaszę go (zalatwie coś na mieście) i znów zapalam. Wtedy na początku ma 90 a w miarę jazdy się schładza. Czasem jest tak że np. gaszę silnik mający 70 stopni a pozniej gdy wracam i włączam zapłon$ to wskazowka jest ładnie na 90.. Gdy odpalę go i jadę non-stop nie gasząc to raczej zawsze ładnie łapie a potem trzyma polecaną 90tkę. Może to coś znaczy że najwieksze wahania są gdy gaszę i zapalam po kilka razy? Teraz skoro nie termostat to już stawiam na czujnik ale ktoś wspomnial o wentylatorze.. Więc co myślicie? Aha, nie notuję wielkiego spalania itp. Można tak jeżdzić czy silnik się psuje gdy ten wskaźnik tak szaleje?

Dziękuję za wszystkie rady i opinie:) Po kolei: zdjęcia ze środka też dam, przyznam że kompletnie o tym nie pomyślałem zakładając ten post. Co do reszty rad to przyznam że na początku nie miałem pojęcia o czym Wy do mnie mówicie Pozniej przejrzałem trochę wątków przesdtawiającyhc Wasze A4 i teraz wiem co z moimi lampami i migaczami nie tak. Mają być te po liftingu z 1999? Wybaczcie ignorancję ale to moje pierwsze Audi. Wiem że felgi przydałyby się najbardziej. Kupiłem go z dwoma kompletami kół i tak zimówki jak i letnie były na zwykłych felach. Pomyślę o czymś na lato, teraz nie ma sensu na zimę. Przyznam że poza alumami to nie miałem żadnych większych planów ale daliście mi troche do myślenia.

Mam nadzieję że uda mi się dobrze wkleić fotki. Na zdjęciach wychodzi biała, w rzeczywistości jest kremowa

Ja miałem coś takiego ale w Punto. Pojawiło się gdy wymieniłem klocki na nowe a tarcze zostawiłem stare. I właśnie przy hamowanu od 130-100 były drgania samochodu (przy mniejszych prękdościach tego nie było).wymieniłem tarcze i było OK.

Witam, miałem dokładnie to samo, szczegóły chyba w dłuuugim wątku "Termostat". Zawsze niedogrzany, za to nigdy nie przekroczył ponad 90stopni, wolno się rozgrzewał, 90 łapał w korkach głównie. Wszyscy mówią: termostat. Wymieniłem i jest OK. Choc pamiętam że już raz po wymianie w trasie temp mi spadła i się wkurzyłem :/ Ale potem wzrosła. Ostatnio jak jeździłem też w trasie to już 3mał te żelazne 90 stopni. Dodam że temp mi spadła właśnie jak zacząłem jechać szybciej - tak ponad 140 km/h. Myśałem że może od wiatru się chłodniej zrobiło W mieście nigdy mi się to nie zdarzyło. Tak czy inaczej też polecam wymianę termostatu. Ja mam Wahlera, u mnie 70 zł, oryginał chyba 110 więc gdybym miał ASO to może i kupiłbym oryginał bo różnica nie jest taka wielka.

Wreszcie załatwiłem ten problem. Tak jak mówił Marcin powyżej (dzięki za namiary-także te na PW) problem był z zaworem par spalin. Kupiłem używany na allegro (widzę że do tej pory je sprzedają, oryginał w ASO minimum 300 zł) za 100 zł i działa. Słychać cykanie (mój stary już nie cykał) a z okolic wlewu paliwa nie słychać już syczenia. Dziękuję za wszystkie rady panowie

15.5.2007 opisywałem w tym wątku swój problem z temperaturą (wahania, ale zawsze w dół, nigdy do góry). Ktoś doradził wymianę termostatu-trafił idealnie. Ja jeszcze mechanikowi kazałem wlać nowy płyn chłodzący. Teraz idealnie łapie mi 90stopni i tak trzyma choćby się waliło i paliło, żadnych skoków góra/dół. Mam nadzieję że to już koniec problemów-przetestuję go jeszcze w trasie bo czeka mnie jutro poważniejszy wyjazd. Aha, termostat dałem Wahlera, u mnie takie chodzą po ok. 70zl, pozniej żałowałem bo w sumie mogłem kupić oryginał (ktoś pokazywał tu rachunek-110 zł więc różnica niewielka) ale że miałem Wahlera to założyłem jego. Oby dobrze się sprawował.