Chodzilo mi o uswiadomienie, ze naprawa auta sposobem :"wymienie to a jak nie pomoze to, moze wymienie tamto i tak dalej" jest nie tylko strata czasu ale i pieniedzy. Mozna wymienic w ten sposob polowe auta a tak nie znalezc przyczyny, ktora niekiedy moze okazac sie prozaiczna. Dlatego podstawowa w kazdym przypadku jest diagnostyka a nie bawienie sie we wrozke. Chodzi chyba przeciez o to zeby sobie zycie ulatwiac a nie utrudniac.