Wydaje mi się, że gdyby nawet termostat był uszkodzony, to przy obecnych temperaturach na dworze, silnik powinien jednak w końcu się nagrzać. Oczywiście będzie to trwało odpowiednio dłużej, ale w końcu te 90°C powinien osiągnąć.
Skoro po przejechaniu nawet 150-200 km wskaźnik na desce pokazuje max 75°C, to musi być coś nie tak z G2/G62 lub z samym wskaźnikiem w zegarach.
--
Pozdrawiam.
Sławek