Parę dni temu podczas jazdy usłyszałem metaliczny trzask jakby cos się złamało. W pierwszej chwili pomyślałem, że "poleciał" podłokietnik, ale to nie było to. Dopiero po chwili zauważyłem metalowy pręt sterczacy z okolic zatrzasku/zamka pasa bezpieczeństwa kierowcy.
Wczoraj wymontowałem fotel i ujrzałem coś takiego:
Po porównaniu z fotelem pasażera okazało się, że koniec pręta oznaczonego na czerwono (1) powinien znajdować się w metalowym oczku w miejscu oznaczonym na żółto (2). Niestety oczko to zostało właśnie ułamane.
Tutaj widać dokładniej miejsce uszkodzenia:
A tutaj cały pręt (1) po wyciągnieciu z fotela:
Jako, że mocowanie zostało ułamane, to wyjąłem pręt z siedzenia i zamontowałem je z powrotem w samochodzie już bez niego.
Wszystko działa tak jak przedtem (regulacja pochylenia oparcia, wysokości siedzenia, odcinka lędźwiowego).
Zatem pytanie: do czego to właściwie jest?
Wydaje mi się, że to jakiś rodzaj sprężyny, ułatwiającej pochylanie oparcia albo podnoszenie/opuszczanie siedziska.
No i czy jeżdżąc bez tego, nie popsuję sobie czegoś jeszcze bardziej?...
--
Pozdrawiam.
Sławek