Elberoth

Wszystko przez to, że Audi chciało aby plastyki były miłe w dotyku. Niestety materiał jakim je pokryto, nie jest tak trwały/odporny na zarysowania jak goły plastyk. Jest to niestety pewien kompromis. W B8 masz już na powrót goły plastyk. U mnie przy 150k przełącznik świateł, a także switche od szyb miały wyraźne ślady użytkowania (wsio wymieniłem) natomiast radio, klimatronik trzymają się świetnie. Dlatego się dziwię.

Każdemu według potrzeb. Gdyby nie ta podpora, to była by to operacja plug & play.

Dlatego od razu napisałem, że to bez sensu. Kolega Jelito niepotrzebnie miesza.

Ja się poddałem po tym jak się okazało, że w FWD nie ma podpory wału napędowego - trzeba by wyspawać, a to wiadomo ryzykowna operacja (jak zrobisz minimalnie krzywo może być bicie, naprężenia itd). Pozostaje jeszcze inny wał, dyfer, skrzynia, tylny wózek, zbiornik, sterownik ABS itd. Masa części, masa roboty.

Stożek w tym aucie daje jeszcze gorsze wyniki niż seria. Wynika to z faktu zasysania gorącego powietrza znad turbiny (seryjny box zasysa powietrze znad chłodnicy). Nie ma czegoś takiego jak "zbyt duży stożek".

Bo wiesz jak to jest z tymi przebiegami - 3 letnie samochody mają 100k przebiegu, a 6 letnie ... też 100k przebiegu Niby dla kogo są ogłoszenia w Giełdzie Samochodowej o "naprawie" liczników ? Są ich dziesiatki. Gdyby nikt z ich usług nie korzystał, to by ich nie było. Wniosek jest jeden - bardzo wiele aut s/h ma cofane liczniki. Dam ci taki przykład. 2 lata temu sprzedawałem C-klasę W203 mojej żony. Miała już 200k na liczniku (u nas w rodzinie od nowości, najpierw jeździła nią teściowa, a potem moja żona, więc przebieg 1000% oryginalny). Przy 200k kierownica i skóra na mieszku zmiany biegów były dalej w dobrym stanie. Zero przetarć. A połowa C-klas z deklarowanymi przebiegami rzędu 150k miała poprzecierane kiery i mieszki. Więc się pytam - jak to możliwe ? Czary jakieś ? Prawda jest taka, że wiekszość z tych aut miała nie 150k, tylko wielokrotnośc tej liczby

Ja mam 150k i klimatronik jest w idealnym stanie

Do 300hp starczy ci seryjna pompa.

Tu mowa jest o B6.

Jedno podstawowe pytanie - czy test przeprowadzony był na Audi A4 B6 ? Ja hamowałem WŁASNY samochód (A4 B6). Bez odpinania podmieniliśmy filtr i efekt był jasny - 0Nm i 0KM ! Podobne wyniki otrzymali forumowicza na zagranicznych forach Audi. Nie twierdzę, że tak samo jest w każdym aucie - możliwe że w innych samochodach z gorzej zaprojektowanym układem dolotowym jakieś przyrosty są faktycznie notowane. A4 najwyraźniej do nich jednak nie należy. Proszę nie podawać niesprawdzonych informacji i nie wprowadzać innych użytkowników w błąd.

Nie wiem, może ci pompa paliwa pada ? W tym aucie wszystko jest razem - pompa, filtr i regulator paliwa. Trzeba by najpierw zobaczyć log kabału 031 i zobaczyć jakie masz wartości AFR (Air Fuel Ratio).

Nie twierdzę, że nie zastosowanie tarcz 312 daje efektu. Daje. Tyle że główny problem leży gdzie indziej, i nazywa się klocek. Tak długo jak będziesz jeździć na jakiś klockach szczurkach, tak długo auto hamować nie będzie, nawet jak wstawisz tarcze 321 lub 345mm.

Same wtryski niewiele ci dadzą jak nie masz odpowiedniego programu. Wymiana pompy nie jest potrzebna, chyba że celujesz w 400KM+.

Filtr K&N nic nie daje. Robiłem pomiary na hamowni. Jedyne co może zrobić, to uszkodzić przepływkę (filtr jest nasączony olejem, który osadza się na przepływce).

Przede wszystkim wymień rozrząd.

Auto na 100% ma zmieniony program. Ładuje 1,1 bara requested boost. Zapłon ma wartości w normie, a jednak z jakiegoś powodu masz KOSMICZNE wartości CF - wartość ta pokazuje o ile ECU cofa ci zapłon. Powinieneś mieć same 0, 0, 0, 0, a masz 8-12 na wszystkich cylindrach ! Wygląda to tak jakbyś zalał paliwa 85 oktanów i silnik ścinał zapłon aby nie dopuścić do spalania detonacyjnego. Zrób loga na 4 biegu od 2000 do 6500 (musisz mieć długi kawałek pustej drogi; log na 3 będzie zbyt krótkim obciążeniem dla silnika) i zrób mi proszę logi kanałów 003, 031, 034, a potem jeszcze drugi - 004, 031, 034.

Jeżeli wywala ci błąd to już raczej nic mu nie pomoże. Możesz jeszcze spróbować go wykąpać w jakimś syfie do usuwania brudu/tłuszczu. Przepływka siedzi przy puszce filtra powietrza (na rurze biegnącej z puszki do turbo). Info gdzie szukać DV już masz powyżej.

Jak wyżej. Info masz na opakowaniu.

Myślimy że Motul będzie lepszy. A Castrol SRF jeszcze lepszy (ale niestety bardzo drogi). Info o tym co jaki czas należy wymieniać płyn hamulcowy znajdziesz na opakowaniu. Jest on rózny w przypadku różnych płynów. Dla Castrola SRF to tylko 9 miesięcy. Ale za to jaki performance ...

Jeżeli już to tylko Pagid (zależy jeszcze jaki compound). Albo Ferodo DS. Same większe tarcze puchną praktycznie tak samo jak 288. Wystarczy jedne dobre hamowanie ze 120 do 40kmh. A o to w mieście nie problem.

Właśnie miałem ci to zasugerować, ale widzę, że sam już na to wpadłeś. Miałem kiedyś podobny problem w C-klasie żony. Po zdjęciu starych tarcz został kawałek (może 2x2mm, wysokośc ok 0,5-1mm !) rdzy i tarcza nie przylegała idealnie, co powodowało bicie.

Również mam identyczny zestaw. IMO klasa sama w sobie. Przede wszystkim tarcze ORO nie gną i nie pękają przy otworach jak nawiercane Zimmy. Niestety kosztują fortunę :-( Gładkie Zimmy to rozsądna alternatywa. Okładziny serii DS Performance są niezłe, choć na następny raz radzę spróbować serię DS2500. IMO są lepsze.

Uprasza się o czytanie moich postów W CAŁOŚCI, a nie wyrywanie z kontekstu jednego tylko zdania ;-) Taj jak napisałem wcześniej, "będzie się to kłócić z moim odczuciem ile tak naprawdę jest warte przy tej skali inwestycji" :> Mogę ci ją sprzedać za 30.800zł 21 czerwca 2009 lub za 29.800zł 28 czerwca 2009. Oczywiście jeżeli wcześniej ktoś ci jej sprzed nosa nie sprzątnie.

Nie wiem czemu, ale wyczuwam w niektórych postach pewną głęboko skrywaną satysfakcję - wreszcie jest coś, czego to auto nie ma, więc można przyjść i wytknąć palcem. Jakby pakiet oświetlenie miał jakiekolwiek znaczenie. Auto się sprzeda, wszystko kwestia ceny. A tą, będę sukcesywnie obniżał. Tak naprawdę, nie ma to dla mnie większego finansowego znaczenia, czy auto sprzedam za 40 czy 20k zł. Co najwyżej będzie się to kłócić z moim odczuciem ile tak naprawdę jest warte przy tej skali inwestycji. Ale i to finalnie ustąpi miejsca zwykłemu pragmatyzmowi - po prostu nie mam gdzie trzymać 3 samochodu i chcąc nie chcą, będę musiał go sprzedać.

Nie nie mam tej opcji. Bodajże Poziek to u siebie montował - IMO zupełna strata czasu i kasy.