W AFN pedał gazu połączony jest z potencjometrem linką gazu, która ma około 7cm długości. W serwisie linka z kołyską kosztuje około 130zł, niestety w moim przypadku dostępność na za tydzień.
Potrzebne rzeczy:
- linka hamulcowa od roweru 1,8mm (może być grubsza), cena 3zł,
- koszulka termokurczliwa,
- wazelina techniczna,
- klucz 10 - płaski,
- klucz 8 - nasadowy,
- śrubokręt płaski,
- złączka elektryczna do połączenie 2 kabli,
- kombinerki,
- zapalniczka,
- wiertarka z wiertłem 3mm,
- imadło stołowe.
Odkręcamy osłonę plastikową nad pedałami gazu, sprzęgła i hamulca (chyba każdy wie jak się to robi
Mamy wtedy "dostęp" do pedałów. Pedał gazu jest obsadzony w aluminiowej łapie. Trzeba go wyjąć. Zamocowany jest na plastikowych zatrzaskach. Trzeba je ścisnąć palcami i pedał wychodzi. Wcześniej trzeba zdjąć jeszcze cięgło, które jest założone na wystający kołek z pedału.
Łapa trzymająca pedał gazu.
Połączenie cięgła z pedałem gazu.
Gdy już pozbędziemy się pedału gazu mamy troszkę lepszy dostęp do potencjometru.
Widok na potencjometr.
Odkręcamy nakrętkę trzymającą kołyskę. Wsadzamy śrubokręt między kołyskę, a potencjometr i schodzi, zamontowana jest na wyfrezowanym stożku.
Linka w kołysce jest zaprasowana z jednego boku. Trzeba rozwiercić ją z boku żeby dało się wyciągnąć linkę.
Powiększamy otwór w kołysce po lince.
Z linku rowerowej odcinamy odpowiedni odcinek, na wszelki wypadek z małym zapasem, około 10cm
Na odcięty odcinek linki wsuwamy koszulkę termokurczliwą i podgrzewamy zapalniczką żeby otoczyła "pancerzem" linkę.
Wsuwamy linkę w kołyskę i zakładamy zacisk elektryczny.
Smarujemy kołyskę wazeliną techniczną i montujemy wszystko do auta. Jeżeli linka będzie za długa regulujemy luz na plastikowym cięgle. Składamy wszystko i cieszymy się jazdą.
Podziękowania dla kolegi Pastaldo za cenne wskazówki.