Sprawdz jeszcze przepływ nagrzewnicy. Dwa węże ogrodowe i woda. Gdybyś miał uszkodzoną pompę, auto by się grzało strasznie, bo nie byłoby obiegu płynu.
1. Sprawdź czy układ nie jest zapowietrzony. Jak stoisz przed autem na lewym wężu wchodzącym do nagrzewnicy jest dziurka, zsuń opaskę metalową i ściągnij przewód tak żeby ta dziurka była przy samym brzegu króćca nagrzewnicy. Jeśli będzie lecieć powietrze to poczekaj chwile aż ucieknie i zacznie lecieć płyn.
2. Jeśli to nie pomogła pierwsza rada to zabita jest nagrzewnica. Podłącz wąż ogrodowy do jednego króćca, a do drugiego jakiś inny kawałek węża i do wiadra. Ciśnienie wody powinno przepchnąć zalegający tam syf. Możesz zamienić obieg wody i płukać raz w jedną raz w drugą stronę.
3. Jeżeli masz klime to może być problem z klapami sterującymi. Na forum był wątek o tym temacie z ładnie zrobionym fotostory.
Przez wysepke wczoraj koleś się wpakował do rowu, wyprzedzał i chcial zdarzyc przed wysepką, za mocno kierą skontrował w prawo i poszedł do rowu, do jakiegoś rolnika na płot....
Kurw....a znowu.... słyszałem syreny w nocy....
http://www.tygodnik.siedlecki.pl/t10025-czolowe.zderzenie..znow.smierc.htm
Jeździ się różnie, czasami tylko wychodzi nie tak jak się chce. Szkoda chłopaka. Uderz się w pierś i powiedz, że zawsze przepisowo jeździsz, bo ja w to nie uwierze, a sam nie raz gazu dokładam...
W sumie nie wiem czy to śmieszne czy przerażające.....
http://policyjni.gazeta.pl/Policyjni/1,91152,7948112,Przylozyli_do_szyi_nozyczki_i_zazadali____oddania.html
Tak, tam są dwie różne średnice. Kluczem nasadowym da sie w miarę dobrze wycentrować (sam tak robiłem 2 razy). Co do odpowietrzenia siłownika sprzęgła to nie wiem, wykręcałem cały siłownik i podwieszałem. Jak dobrze pamiętam na siłowniku jest odpowietrznik, zasada odpowietrzenia będzie podobna jak przy hamulcach.
Dobierz klucz nasadowy, który wejdzie na styk w środek tarczy, wtedy będziesz mogł ja wycentrować. Nie wiem jakie masz możliwości poruszenia silnikiem na boki, bo ja kręciłem delikatnie skrzynią żeby frezy z wałka, który wychodzi ze skrzyni weszły na swoje miejsce. Skrzynie masz wyjętą ?
Korzeniu dokuczałem Tobie gdy motorkiem jeździłeś, że deszcz będzie padał.....ja teraz rowerkiem do pracy jeżdże i jak patrzę na pogoe za oknem to mnie wzdryguje jak pomyslę, że za 10 minut kończę pracę.....
Paliłem 6 lat, potem 1,5 roku przerwy i wielki banan na pysku, a potem znowu powrót do nałogu. Kolejne 3 lata jarania, a teraz już prawie 2 wolny od nałogu. Muszę się przyznąć, żę czasami jeszcze mocno ciągnie....