Samochód generalnie był , jest i bedzie skarbonką bez dna. W Polsce dominuje zasada - kupic tanio ( OKAZYJNIE ) , nic niedołożyć , zrobic 50 tysi km i drogo sprzedać. Wielki szacun że MorgothV8 doprowadza swoją audiczke do stanu idealnego. Ja też zawsze nieszczędziłem złotych polskich , a nawet euronów żeby autko jeżdziło jak należy.