nie wiem jak Ci pomóc, ale w firmie mieliśmy prawie identyczną sytuację. Potrąciliśmy autem rowerzystę, przyjechała policja - uznała jego winę, w dodatku okazało się że chłop był lekko pod wpływem. Auto naprawiliśmy z AC z ewentualnym regresem na rzecz sprawcy. Mimo tego, że policja miała dane sprawcy, po pewnym czasie dostaliśmy pismo z policji, w którym nas poinformowali, że nie można ustalić miejsca pobytu sprawcy w związku z tym sprawa została umorzona
Reasumując, zapłaciliśmy za wszystko z własnej kieszeni (na szczęście było AC, ale zniżki chyba polecą - nie minął jeszcze rok więc nie mamy kalkulacji nowego ubezpieczenia)