konstrukcja samej roboty b.prosta...belka trzyma sie na 4 srubach- 2 laczace amortyzatory z nia i 2 przechodzace przez tuleje...odkrecasz tylko te drugie sruby od tuleji i belka opada z jednej strony-proste...najgorsza robota czeka przy wybiciu tuleji a potem wbiciu,ja meczylem sie po 1h na strone (bez 5kg mlota sie nie obeszlo)ale poszlo ,jesli chodzi o tyl to tuleje,amory,i lozyska sa naczestrzymi przyczynami zlego zachowywania sie auta czy to na zakretach czy nawet prostej drodze......ja odzswiezalem zawieche 1mc temu,czyli tuleje i wachacze-lemka(3 stacje powiedzialy ze wszycho ok...a mi stukalo ciagle na dziurach,gumy lekko ponadrywane byly w tuleji)zmiana obojow na amorach przod i tyl,zmiana tarcz i klockow przod i tyl,zmiana lozysk tyl...po tym zabiegu autko super trzyma sie drogi,zadnych przeskokow podczas zmiany pasa ruchu itd.strach bylo jezdzic(a kazdy twierdzil ze jest ok)