No porównywałem i tak dymem nie daje. Swoją drogą stanę w obronie mechanika, bo on wcale mnie nie namawiał na naprawę tego silnika . Nie podobało mu się to bardzo, ale samochodu też nie chciał.
No turbinę mam już kawałek czasu po regeneracji, pisałem trochę wcześniej.
Odłożyłem dzisiaj przewód od odmy i tak jak go czyściłem może 3 dni temu, to dzisiaj znowu praktycznie cały zawalony mazią. Może i tak ma być ale no ciężko ukryć, że to naprawdę irytuje... Dzisiaj na rozgrzanym silniku trochę pogazowałem i ta para z korka leci zawsze tak samo... Nie wiem, zastanawiam się, czy nie ściągać tej pokrywy od silnika, można zrobić to od tak odkręcając te śruby? Chciałbym zobaczyć ile tego syfu tam jest...
Jeszcze jedno. Po wymianie turba, przy pierwszym odpaleniu pokręciłem rozrusznikiem aby zrobić wstępne smarowanie. Jak już zapalałem to przez pierwsze 2-3 sekundy, było słychać głośny nieprzyjemny metaliczny dźwięk, jakby silnik chodził bez oleju... mogło się wtedy coś rozlecieć?
Z twojego silnika po odkręceniu korka leci dym , czy para wodna?
Oglądając filmik odnoszę wrażenie że to para wodna, łatwo to sprawdzić, odkęć korek tak jak na filmie, tylko auto musi stać w ogrzewanym garażu, jeżeli nic nie zobaczysz, to była para wodna
Odnośnie tego zgrzytu po wymianie turba , podejżewam że poszła parę sekund na sucho
---------- Post dopisany at 21:02 ---------- Poprzedni post napisany at 20:57 ----------
Jak będzie cieplej to się tak nie będzie robić
Nieprawda :whistling:u mnie takie objawy były na wiosnę dlatego od tamtej pory mam zamontowanego OCT i to gówno teraz tam sie gromadzi nawet jesienią 100ml spuszczałem z tanka