mialem cos podobnego, w sumie samo zniklo, wyczyscilem przeplywke, jak robilem cos przy N75 to mi spad na ziemie, myslalem ze juz kaplica ale jakos po tym wszytkim auto przestalo sie przytykac w okolicach 3k obr, to tego jeszcze poruszalem ta dzwignia od bypasu przy turbinie, dokladnie nie wiem co bylo ale pomoglo, auto wzielem od kobiety ktora wozila dzieci do szkoly i na zakupy, bylo poprostu zamulone, troche je przegonilem i jak narazie cisza (odpukac)