przeżył i fajnie teraz wygląda.zniknęły jakieś zakurzenia i zacieki i sporo paprochów i owadów wypłynęło,choć nie było ich widać z zewnątrz.którędy to cholerstwo wpada do środka lampy?
a jak pozbyłeś się wody po myciu, bo na pewno coś zostało, czy sama wyparowała?
dokładnie tak jak pisze miki.podgrzewałem delikatnie opalarką