No więc da się zawór servo wymienić na samochodzie bez demontażu magla. Problem może stwarzać jedynie górna śruba zaworu, jest blisko ściany grodziowej i nie ma podejścia, ledwo sama gwiazdka wchodzi, a z grzechotką, czy innym kluczem nie ma szans. Trzeba sobie dorobić bardzo krótki bit i najlepiej nabić go na płaski krótki klucz oczkowy wtedy elegancko śruba ogarnięta. Plus oczywiście w miarę drobne łapy do manewrowania w tym ciasnym miejscu, jak ktoś ma łapska jak Papaj to niestety nie ogarnie. ;]
Jeśli po zamontowaniu przekładni z servotronikiem i sprawnym przekaźnikiem nadal macie problem z utwardzaniem się układu lub z nieco cięższym wspomaganiem na postoju, czy niższych prędkościach to na 90% uwalony jest właśnie zawór servo. Warto przy jego wymianie założyć nowe sitko i oringi, kosztują grosze, a będzie spokój na amen.
P.S. Jeśli na zaworze nie pokrywają Wam się otwory na śruby z mocowaniem w maglu to jest to nieistotne ponieważ całą tę flanszę na zaworze można obracać i dopasować sobie wg uznania.