Chwaliłem,broniłem tego ASN i ładowałem kasę w to,co się sypało i co popularne w tym motorze i prostowałem pod siebie.ALE...w tym tygodniu obdarł mnie z resztek złudzeń i zaufania.Po ponad roku użytkowania i zrobieniu 22000 km wszystko wskazuje,że mnie też dopadło"pęknięcie bloku".Samochód wylądował wczoraj u waskivw.Jeszcze nie wiem nic.Łudzę się,że może "tylko"uszczelka pod głowicą,ale w ciemno,po czytaniu i po objawach myślę,że to blok.?Śmiało można stwierdzić,że ASN,a przynajmniej jakaś ich część, wychodziły z wadą fabryczną źle odlanego bloku.Za dużo tych przypadków jest.I większość w okolicach 200 przelotu.U mnie 220.A inne jeżdżą,mają po 300-400 i nie dzieje się nic nadzwyczajnego.Co by nie było,muszę to przyjąć na klatę.Zrobić,jak należy i zastanowić się co dalej.Bo już dawno jestem z nim "ożeniony".