mirek31071977

Ja też testuję.Dorwałem w zarąbistej promocji z DOT37/19.Wydają mi się trochę głośne.Ale póki co,ok.Zobaczymy,jak przyjdzie ta prawdziwa zima.

Cicho ostatnio jakby wszyscy poumierali

Mam u żony w BEX BRC.0 problemów od 65000.Tylko,co 15000 serwis i wymiana filtrów.Ale te instalacje są droższe o kilka stówek od Staga.I nie każdy je ogarnia.Ewentualnie w razie usterek,czy wymian podzespołów też drożej.W ASN mam Stag Q max plus.Reduktor ACR-01,wtryski Barracuda pojedynczo.Butla 67.Niektóre patałachy montują 53,a za większą dopłata.Trza dopytać i dopilnować.Do avanta i 72 upakujeszI ten zestaw w renomowanym warsztacie był 0 300zł tańszy od zestawu BRC,który zamontowaliby mi tam,gdzie gazowałem BEX.Dokładnie zapłaciłem 4.Też już ponad 30000 zrobione i tylko serwisy,co 10000.Do lutego na gwarancji jeszcze.Serwis BRC,co 15000 i 175zł,a STAG,co 10000 i 130zł.Najważniejszy ogarnięty gazownik i dobre części.Oszczędność na jeździe,nie na montażu

Bo ASN nie wybacza błędów i olewatorstwa.Nie jest idiotoodporny.Ten aluminiowy blok jest przekleństwem.Serwis,serwisem,ale jeszcze kwestia jazdy.Nie pilnowanie oleju.Ktoś katował,kilka razy przegrzał i w końcu blok mówi papa.Osobiście mam 2 znajomych z nalotami grubo ponad 300 i nie dzieję się nic szczególnego.A ja trafiłem dosłownie wszystko najgorsze,co tu może być

Nie do końca.U mnie rozrząd zrobiony,katy nowe.Cewki i świece też.Nawet dwumas.Gaz na gwarancji.Miałem tylko już jeździć i paliwo i zmiany oleju.I po 20 tysiącach przyszła wisienka na torcie czyli blok.Nie,nie katowałem auta.Jeździłem"jak człowiek".Pewnego pięknego poranka odpaliłem.Usłyszałem odgłos podobny do przełączenia się na gaz.Po chwili smród spalenizny,a po kilku sekundach chmura białego dymu.Remont wyszedł mnie 7 kafli wraz z kupnem silnika z uwaloną górą,ale sprawnym blokiem.Ktoś chce dokładnie wiedzieć,co i jak i ile,to pw.Bo chyba mało kto trafił,tak źle,jak ja.Wszystkie"drogie"rzeczy wyszły u mnie w ciągu tych 20 przejechanych tysi.Też wolę ASN,a mam BEX do porównania.Ten silnik jest fajny,ale musi być wcześniej też dobrze serwisowany i dbany.Wtedy jest ok.Jak nie,to za wszystkie błędy przeszłości płaci potem aktualny właściciel.Jeśli ma ochotę,cierpliwość i pieniądze.

Podnosił maskę?Po podniesieniu maski powinien zniknąć.Samochód"uznaje",że dolano oleju.Jaki czujnik?Ori?.U mnie waliło,co 100 km kontrolkę.Co taki dystans"sprawdza".Po jakimś remoncie,czy syfie w silniku te czujniki lubią potem głupieć.U mnie wymiana rozwiązała problem.

Temat rzeka.Ja zawsze używam przy zjeździe.A i ogólnie staram się nie zapominać o kierunkach.Następna plaga,to jazda patałachów na drogach o kilku pasach ruchu.Nawet w mieście potrafią jechać środkiem,albo i lewym,przy prawym wolnym.Autostrada,tempomat 120 i co?Zmieniam tylko pas na wyprzedzenie ciężarówek,a tak tym prawym sobie dojeżdżam do celu.A z boku się snują zderzak w zderzak,hamują,ale nie zjadą.

Zależy od kondycji silnika i danego egzemplarza.Może być,tak jak u kolegi wyżej,a może pić na potęgę,jak dojechany.I to się tyczy każdego silnika.Z wyjątkiem tych"znanych" z tego.Tak dolewki,co 6000 km,to u nas jest ogromny problem..

Oby to nie był blok.Może mieć jakieś mikropęknięcie i wszystko wydaje się ok,a już puszcza.U mnie akurat poczułem,że coś poszło,bo przez chwilę miałem woń spalenizny.Auto jeździło normalnie.ALE po postoju problemy z odpaleniem i chmura białego dymu zanim nie przepalił.Zajrzałem pod maskę i już pół zbiorniczka nie było.Dolałem i do mechanika tylko dojazd.Nie jestem znawcą,ale w ciemno obstawiałem blok i niestety tak było.Ty już masz słuszny nalot też.Mam 2 znajomych,co mają większy i nic się nie dzieje.Ale wyrobiłem sobie pewną teorię na temat tych bloków w ASN.Ale to dla siebie,bo nie będę zaśmiecał technicznego i kogo to interesuje.Może skontaktuj się z kolegą waskivw.On ogarnia te ASN.Mojego też.Można powiedzieć,że ma doktorat z tego.Może on ci coś podpowie najlepiej.

Nie przesadzaj.Miałem 1,6 w B5 9 lat i spoko.Trzeba tylko umieć i wiedzieć,jak wyprzedzać.Wbrew powszechnym opiniom w A4 nie ma z nim takiej tragedii.W sam raz na pierwsze auto pod względem kosztów eksploatacji.Oprócz rozrządu,inne koszty przy silniku,to całe 20 zł w tym czasie(czujnik ciśnienia oleju) plus króciec wody za 100.A tak tylko paliwo.Ale to było ADP.W tych nowszych 1,6 już chyba jest trochę gorzej.Przy okazji nauczy się człowiek jeździć trochę,bo kupują coś mocniejszego i często za chwilę jest pogrzeb.1,6 w budzie A3,albo np.Polo.Zagazowane będą jeździć za grosze.

Oby to była głowica,a nie blok

A fakt.Nie dopatrzyłem.Myślałem,że 250 ml na 1000.Nie to nie ma o czym nawet gadać.Szukaj tego motoru.Kata takie coś zabije.Sorki za pomyłkę.

O ALT lepiej zapomnij.To już nawet ten nieszczęsny ASN,jeśli był zadbany jest o niebo lepszy.Ale jako,że chcesz B7,to 1,8T,bądź 2,0 T i Q,bo tiptronic cię interesuje.

Dla niektórych jakikolwiek pobór oleju jest nie do przyjęcia.Na to co masz nie ma jakieś wielkiej tragedii.Ja bym dolewał i zrobił tylko porządek z tym katalizatorem.Auto stare,z niechodliwym motorem.Władujesz kasę w silnik,a wartość za 2-3 lita tego samochodu będzie dosłownie groszowa.Jeździć,dolewać i pomału odkładać na coś lepszego.Sam musisz podjąć decyzję.

Silesia,jak najbardziej.Ale jestem rozczarowany ich późniejszymi serwisami po zamontowaniu instalacji.Mają dużo ludzi,to wszystko na szybko.Umawiają na konkretną godzinę,a potem auto i tak stoi pół dnia.Na odwal,bo szef chłopaków pogania.Nie słucha często,co się do niego mówi,na co zerknąć,jak są jakieś usterki.I ceny zdaje się ostatnio podnieśli za montaż.Poczytałem i zamontowałem u nich,ale mam mieszane uczucia.2 samochód gazowałem wcześniej,gdzie indziej na BRC i elegancko wszystko po 65000.

Tak się dzieje tylko przy wyższych prędkościach i tylko wtedy?Po postoju i normalnej/przepisowej jeździe jest ok?Może być dwumas?.U mnie problem pojawiał się powyżej 4000 obrotów i prędkości od ok 180km/h,albo butowaniu tzn."efektownym,sprawnym wyprzedzaniu".A,że jeżdżę głownie autostradami do przepisowej prędkości,to trochę czasu minęło zanim zorientowałem się co jest grane.Przy jeździe dziadkowej do dzisiaj bym nie wiedział,że mój dwumas nie żyje.Posprawdzaj dokładnie i do kumatego mechanika.Oby to jednak nie to

Odnajdź na forum kolegę o nicku waskivw i odezwij sie do niego.Całą masę ASN już uleczył.Ze Zduńskiej do Czeladzi w 200 km od domu się mieścisz chyba.

Stanęło na tym grillu i cisza nastała.Ktoś tu żyje??

Mówisz,że masz go porobiony.Olej tylko chleje?Jak tak,to zostaw,bo koszty oleju w porównaniu do swapa,to pikuś.2,0 zamieniać na zwykłe 1,8 z B5 mija się z celem według mnie.Jeździj,zamortyzuj trochę wydaną kasę.Odkładaj pomału kasę i potem sobie kupisz,co chcesz.Bez sensu ładować duże pieniądze w auto o wartości jakieś 12 tysięcy.

To chyba zależy gdzie.Ja nic nie dopłacałem.U mnie mam 67,maks,co wchodzi do sedana.U żony w BEX avant nie dopilnowałem i wsadzili tylko 61?

Wysoka cena zakupu, nie gwarantuje u nas niczego.Znowu niektórych ponosi z windowaniem cen tych staruchów.15 za B5,25 za B6.Skąd wy to bierzecieTo są używane,wiekowe auta i choć dobre,to nie są w życiu już tyle warte ile sobie niektórzy wołają i czekają na jeleni.I nawet naprawdę dbając,czy rzekomo zadbany egzemplarz kupując nie wiesz,czy coś się i tak nie wykrzaczy.Tak,że ładując 25 w B6 licząc,że koszty eksploatacji będą tanie,to się można przejechać.I na odwrót kupując za 15,wcale nie musisz wrzucić 10.1,8 T tu niektórym pali tyle,co V6?.Koszty utrzymania 1,8T po kilku latach bezproblemowej taniej eksploatacji tez się potrafią zrobić 4 cyfrowe,bo w końcu jednak jest "coś" do zrobienia..Części "niedrogie"w przypadku Audi,to pojęcie względne?

Kurcze znowu to samo.Nie można wejść do działu i poczytać??

Może być dwumas.U mnie było coś podobnego.Ale jak pogoniłem auto powyżej 4 tysi itp.Były drgania budy i telepania.Na postoju po zgaszeniu i odpaleniu po chwili coś takiego już bez innych oznak.Jazda normalna w życiu się nie połapiesz,że to dwumas.Ale niech się bardziej obeznani wypowiedzą,bo tak nie musi być u ciebie.Oby.I najlepiej kumaty mechanik,żeby na koszty nie naciągał

14-15,jeśli jest,tak jak piszesz powinieneś jeszcze za to wyhaczyć.