Dzięki. No te co wymieniłeś to już większych nakładów finansowych wymagają
Kolejne pierdoły jakie ogarniałem w czasie zimy
Odświeżyłem fronty alusów, metodą "na Jana" czyli bez zdejmowania opon
Po zimie kopułke zalał mi olej wydostający się przez uszczelniacz wałka, trzeba więc było wstawić nowy
Później wymieniłem jeszcze kilka fantów w zawieszeniu i pare przewodów kjeta na świeże
Zatarło mi się łożysko na kole sprężarki klimy, więc musiałem dorobić ściągacz i je wymienić
Nie mogłem kupić nigdzie maskownic boczków, więc wykleiłem swoje matami szklanymi i żywicą, potem poszpachlowałem i prysnąłem dorobionym na zamówienie sprayem. Efekt dla mnie zadowalający.. Musze tylko pomyśleć nad lepszym sposobem mocowania, żeby ładnie to spasować z boczkiem.
Za paczke fajek kupiłem całą ładną środkową kratkę. Moja była popękana
A tak po za tym, to polerowałem delikatnie drewienka. Nic więcej z nich nie wyciągne, popękane są mocno
A z rzeczy mniej przyjemnych to podczas zimowego latania bokami zgubiłem gdzieś dół przedniego zderzaka Więc kupiłem drugi, uszkodzony w innym miejscu i będę z dwóch spawał jeden