o to sie nie obawiaj
Zdjęć mam sporo, wszystkiego wrzucać nie będę a i to co wrzuce podziele na jakieś pare etapów mimo że realizowane były właściwie jednocześnie
Etap 1 Walka z rudym
Wiecie, jak już pisałem auto z Francji, 0 rdzy
Etap 2 Czyszczenie 26-cio letniego syfu
Większość zobaczycie na zdjęciach, deski oraz konsoli nie podjąłem sie ratowania dlatego wjechały idealne używki. Reszte udało sie w miare doczyścić łącznie z podsufitką słupkami przełącznikami itd
Etap 3 Elektryka
Tutaj największym problemem było uruchomienie wiatraka dmuchawy klimatyzacji Davia. Kupiłem wiatrak najbardziej podobny i zrobiłem z dwóch jeden. Był to też jeden z powodów wyjęcia nagrzewnicy... nie miałem ochoty charatać plastików żeby go wyjać w strone silnika
Po za tym ruszył prawy podajnik pasów, pompka sprysków, oświetlenie wnętrza, antena, elektryczne szyby. Wymieniłem i wyczyściłem też wszystkie klosze odbłyśniki żaróweczki łącznie z rozklejeniem przednich lamp bo niezłe akwarium tam było
Głośniki wjechały crunche dsx120... stare nie miały prawa grać
Wyjąłem też hak, zmieniarke, resztki instalacji gazowej i pare innych śmieci nikomu nie potrzebnych
Etap 4 Mechanika, płyny ustrojowe
Zmienione zostały 2 przednie łożyska, osłony amortyzatorów zastosowałem z vw passata b5... oryginalne szerokie tarły mi o opone. Wymieniłem rozsypane tylne łożysko razem z piastą, tuleje pływające z tyłu, środkowy drążek kierowniczy, tłumik drgań skrętnych na wale, odświeżyłem tarcze hamulcowe, włożyłem nowe linki ręcznego i mechanizm łączący je. Do wymiany poszły oleje w silniku, skrzyni, dyferencjale(masakra co tam pływało, zobaczycie) do tego płyn hamulcowy. Nasmarowałem wszystkie cięgna, linki zawiasy szyby szyber i wszystko co sie rusza albo powinno.
Etap 5 Koła
Jedna felga wymagała prostowania, na przód poszły nowe oponki. Tył na razie zostaje. Wszystko dokładnie wyczyszczone a malowanie będzie zimą.
I tyle przez miesiąc udało sie zrobić. Teraz czas na wakacje a później jedziemy dalej z koksem