nie chce się wywyższać, ale głupoty pleciesz ... "zapolerujcie " się razem
+1:polew:
malowanie Ci zostaje, nie wierz w te splusy i inne głupoty, chcesz by wygladało musisz malowac, jak mozna cos zapolerować, jak polerowanie to jest zmniejszanie grubości lakieru, a w rysie nie ma juz koloru:facepalm: co opiłkami zatrzecie taka ryse:grin: otarcie to może i tak ale nie ryse do podkładu
---------- Post dopisany at 19:15 ---------- Poprzedni post napisany at 19:14 ----------
jednego elementu idealnie nie pomalujesz by sie nie rzucało w oczy pod jakimś kątem:whistling: nie ma cudów, chcesz dobrze to malujesz element uszkodzony i sąsiednie cieniujesz
---------- Post dopisany at 19:17 ---------- Poprzedni post napisany at 19:15 ----------
+1
polerować to mozna brzydki lakier gdzie widac rysy pod światło, a nie lakier porysowany gdzie rysy widac nawet w nocy:grin:
grunt że masz ciemny kolor, bo jasny byłby fatalny do odratowania i skończyło by sie malowaniem całego boku
Wypełnianie rysy lakierem zaprawkowym tez nie pomoże bo bedzie zaglębienie, polerowanie takiej zaprawki skończy sie tym że zatrze sie krawędzie ori lakieru do podkładu, a zagłebiona rysa dalej zostanie, żeby było dobrze trzeba by wygładzić i dopiero prysnąć lakierem, spolerować i podziwiac plame na drzwiach innego odcieniu lakieru:grin: