Każdy lubi coś innego... ... Ja mam słabość do S8, ale to nie znaczy, że RS4 uważam za gorszy samochód. RS4 B5 wygląda niepozornie co większość osób może uznać to za atut . Ktoś się będzie chciał ścigać z RS4 spod świateł, a tu zonk... .
Paweł, źle mnie zrozumiałeś. Nie powiedziałem, że każdy kto zapierdziela RS4 to nie dba o niego, ale zdarzają się tacy...
1. Dla tych osób co kupują RS4, EVO 10, S8, S4 to raczej spalanie schodzi na drugi plan, bardziej się liczy frajda z jazdy.
2. Na pewno będą trzymać cene. Tak samo jak Pontiac Trans Am z 1982 :>.
3. Zdarzą się tacy co nie dbają...
4. Ja patrze na stan, a nie na rok jak mój kolega, który kupił Corse z 1999 roku i ciągle do niej dokłada... Taka skarbonka bez dna, a mógł ode mnie kupić Escorta czy sprawdzoną Corse z Niemiec z 1997 roku za 5400 zł...
5.Jak już S8 to z Niemiec bym kupił...
6. No nie da, ale S8 raczej w trasy :>, a RS4 po mieście, ale kto co lubi...
7. Każdy inaczej definiuje "frajde z jazdy"...
8. Limuzyny najbardziej tracą na wartości... już S8 z 2006 roku mam za 165 tyś zł.