Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Czy na prawdę kupiliście "nie wymagające wkladu"?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie popadaj w jakieś skrajności... Ma wpływ, ale bez przesady...

To tak jak spalanie w TDI w trybie miejskim niektórzy mają max. 5,5...

no w porządku. Zgodzę się.

Opublikowano

Jak by był tai syf jak mówicie to bym nie kupił teraz do A6. Jaka burza tu się rozpętała. U mnie MS sprawdzają się. Jeżdżę po Łodzi ok 100 km miesięcznie ok 1000 km to sama trasa. Rocznie robię ok 15-20 tys i MS narazie mnie nie zawiodły,

Za komplet do A4 płaciłem 560 zł od kolegi (z naszego klubu) ze Skierniewic, teraz niedawno kupowałem do A6 wydałem 620 zł.[br]Dopisany: 05 Maj 2011, 11:44_________________________________________________Aha widzę że jeszcze ruszacie temat gleby i felg. Nie mam gleby a felga jest 15 cali i w A4 i w A6.

Teraz mi wyjaśnijcie mała kwestię skoro po roku wam się MS rozpadłu to dlaczego nie reklamowaliście ich?? Ja w A4 właśnie się nie zabezpieczyłem i nie podbiłem gwarancji więc jak padną to już pozamiatane ale w A6 mam podbitą i jak padną będę reklamował, ale narazie nic na to nie wskazuje.[br]Dopisany: 05 Maj 2011, 11:48_________________________________________________A co do spalania mam 5,5l w AFN :)

No i schodzimy z tematu koledzy.

Opublikowano

Reklamacja jest, której nie uwzglednią bo jezdził "Pan" po dziurach, tyle znaczy gwarancja w Polsce :gwizdanie:

uzasdniając że zawieszenie projektowane było na drogi zagraniczne w tym wypadku niemieckie itp itd

To jak oddawać narzedzia do prac budowlanych na gwarancji, zawsze słyszy sie że źle sie je użytkowano, ponieważ narzedzie jest porysowane i brudne <- dosłownie takie cos usłyszałem z ojcem w sprawie gwarancji :wallbash:

Opublikowano

Nieprawda, kolega wjechał passatem na przewrócone drzewo i połamał zderzak na dole i uszkodził wahacze MS i gwarancję uwzględnili (nie zorientowali się że to w skutek stłuczki), wymienili na nowe.

Opublikowano

Nie bez powodu "Ranking Wahaczy" jest zamknięty ~ a ten wątek to jest "Ranking wahaczy v.2" czy może jakiś inny ?

:offtopic::spam:

Opublikowano

Ja swoją Babunię kupiłem po taniości wiedziałem że, parę rzęczy muszę zrobić ale, hehe trochę się tego dużo zrobiło :

-uszczelka pod miską

-paski

-sprzęgło

-skrzynia (regeneracja x2)

-termostat

-simerblocki tył

-regeneracja turbo

-wahacz

-poduchy pod silnikiem

reszty nie pamiętam lub nie chcę pamiętać :), był nawet zamysł sprzedaży ale, skoro mam auto 2010 produkcji :polew: to zrezygnowałem.

Opublikowano

Nie bez powodu "Ranking Wahaczy" jest zamknięty ~ a ten wątek to jest "Ranking wahaczy v.2" czy może jakiś inny ?

:offtopic::spam:

spokojnie zielony nowicjuszu, nastała wymiana zdań delikatna i koniec :cool1:

Opublikowano

Swoje :audi: A4 kupiłem prawie 3 lata temu przy przebiegu 185 tyś km i w tej chwili mam przejechane prawie 210 tyś km. Na chwilę obecną wymieniłem:

- kompletny rozrząd + pompa wody

- 2x olej Motul 8100 X-Cess 5W40 (nie bierze oleju).

- 2x filtry (oleju, powietrza, kabinowy)

- filtr paliwa

- tarcze, klocki przód i tył

- płyn hamulcowy

- koło dwumasowe

- termostat + płyn chłodniczy

- olej do wspomagania

- co jakiś czas wahacz zacznie stukać to wymieniam na (Febi, TRW lub Lemforder). Po kolei :gwizdanie:. Mimo, że komfortowo się jeździ to przednie zawieszenie to słaby punkt A4 B5, które po jakimś czasie nie wytrzymuje polskich dróg. Omija się jedną dziurę to wpada się w drugą... Częściej wymieniałem prawą stronę... :confused4:.

Jeżdżę na 17" felgach (przód 225/45) (tył 235/45).

Ogólnie jestem zadowolony, ale to przednie zawieszenie... :(. Na częściach nie oszczędzam, bo według mnie lepiej kupić porządny zamiennik i mieć spokój, a samochód się odwdzięczy bezawaryjną eksploatacją :decayed:. Jak prawie na 210 tyś przejechanych km to silnik bardzo fajnie chodzi.

Na szczęście nie miałem poważnej awarii i to cieszy :hi:.

Opublikowano

Ja kupiłem swoje :a4fan: w październiku 2009 roku, w moim wątku jest moja kłótnia poprzedniego właściciela ze mną :kox: Bo jak tam napisałem rok czasu był spokój potem wysyp napraw, ale nikt nie raczył zapytać ile zrobiłem km przez ten rok :gwizdanie: a było około 5 tyś km :thumbdown:

Kupiony z przebiegiem 194 tyś km.

Co zostało wtedy wymienione/naprawione: wymiana szklanek, wymiana pompy oleju, wymiana panewek, szlifowanie wału korbowego, pierścienie na tłokach, wymiana tłoków.

W późniejszym czasie to już raczej rzeczy eksploatacyjne:

Olej

Filtr powietrza, Filtr kabinowy, filtr paliwa, filtr oleju

Tarcze przód, tył + klocki komplet

Rozrząd

Opony na przodzie :naughty:

Płyn wspomagania

Poduszki pod silnikiem i skrzynią biegów

Przeguby

W obecnej chwili co jest do wymiany... Nieszczęsne wachaczę :wallbash:

Opublikowano
Co zostało wtedy wymienione/naprawione: wymiana szklanek, wymiana pompy oleju, wymiana panewek, szlifowanie wału korbowego, pierścienie na tłokach, wymiana tłoków.

Nie lepiej wyszło by jak by kupił nowy silnik ? :chytry:

Opublikowano

Kupiłem w marcu 2008 r zegar" 183000" dzisiaj 204000. Obcy handlarz okolice Szczecinka.I-sze 0000 i I-szy diesel. Myślałem " Frycowe" trzeba zapłacić na 100%.Polecił wymienić rozrząd. Na starcie wymieniłem kpl.rozrząd 700 zł. klocki hamulcowe przód i komplet hamulcowy tył wraz z łożyskami.Do tego startowo olej ,liltr powietrza oleju i kabinowy. Pomonąłem filtr paliwa.Łaczny koszt startowy ok 1200 zł.

Rok póżniej filtry (bez filtra paliwa) olej. Spokój.Pozaterminowa wymiana płynu hamulcowego.

Rok kolejny.Filtry kpl. płyn chłodnicy i termostat,jakieś żaróweczki.Kolejny rok olej kpl.filtrów (bez paliwa) bateria i wycieraczki.Te ostatnie poniemieckie Varta i bosch.W czwartym roku eksploatacji oprócz olejów i filtrów padł czujnik temp.oliwy - 10 zł . niespodzianka chłodnica wody. po ogólnym podliczeniu wychodzi mi jakieś 1900 zł. Z tego "awarie" to czujnik temperatury ,termostat, chłodnica.ok.250zł w zamiennikach ,reszta to materiały eksploatacyjne.Odpukac innych awari nie było. Szanuję swojego traktora a on mi nie każe płacić "Frycowego"

Dla syna kupiłem Seicento z 2003 roku a na benzynkach znam się o wiele lepiej i po oględzinach przedzakupowych powiedziałem "Wsiadac i jechać" Auto B E Z Ż A D N E G O W K Ł A D U F I N A N S O W E G O .Po roku eksplatacji czeka mnie standartowa wymiana materiałow eksploatacyjnych. Takich zakupów ( oczywiście marki 0000 ) wszyskim życzę. :hi:

Opublikowano

a ja zalozylem koledze do a6 nowe:koncowka drazka,2 proste dolne i dwa gorne MS.Szajs jakich malo,tylko jeden prosty luzu nie ma ,a minelo moze 3-4dni.Najlepsze zeby ktos zaraz nie wyjechal ze kupil ze zlego zrodla.Zlozylo sie tak ,ze kupilem w 3 roznych zrodlach- Ktore nie sa obok siebie!

Opublikowano

Zdecydowanie za dużo mi tak naprawde awaria wystąpiła po 14 miesiącach przednie wycieraczki zatarte ale to wada tego modelu i amortyzatory tył ale to nie wina samochodu tylo przeciążenie 5 osób i pełen bagażnik avant i dalekie drogi. Samochód z niemiec i zapłaciłem 2 tyś wiecej niż cena rynkowa ale teraz nie żałuję opłaciło sie.przejeżdzam 20 tyś rocznie z tego 80 % po warszawie. Poprzednio miałem alfe to nie potrafiła miesiąca przejeździć bez awarji nieraz tak mnie wkurwiała że miałem chęć ja podpalić w dwa lata wydałe myle co ty w rok . Audiole załatwił mi znajomy i jak tak dalej pójdzie to następny samochód OCZYWIŚCIE AUDI i nie z polski francji ani angol.

Opublikowano

audi a4 b5 ADR 95r. przebieg 310000. 2 miechy w kraju popsulo sie. chłodnica.amory tył. pływak w baku.szczotki w silniczku nawiewu.. lozyska tył . tuleje belki tył.spaliła sie zarowka w zegarach. narazie tyle . :grin: a zrobilem nim niecale 3 tys km.

Opublikowano

Ja kupiłem 2,5 roku temu, B6 od nie znanej mi osoby ( nie był to handlarz ). Na blacie było 150 tyś - o dziwo potwierdziło się to w ASO ale i tak uważam że w momencie zakupu miał min 220 tyś...

Samochód trafił się blisko mojego miejsca zamieszkania dzięki czemu miałem możliwość sprawdzenia go w rodzinnym serwisie - wszystko było z nim ok. Na dzień dobry wymieniłem rozrząd, płyny, klocki i tarcze hamulcowe. Buczało lekko lewe przednie koło - do wymiany poszła więc piasta - dało się jeździć ale nie chciałem zgubić koła:) Usterką która gnębiła mnie od samego początku były zapchane przewody od płynu do spryskiwaczy - do dzisiaj co jakiś czas robię akcję przetykania i przelewania całego układu wodą.

Pierwsza usterka pojawiła się po prawie dwóch latach użytkowania, miałem zapchane łopatki na turbinie - po czyszczeniu zapomniałem o problemie.

Podczas użytkowania przytrafiły się drobne incydenty min zatarte cięgna wycieraczek, spalone żarówki i inne drobiazgi.

Wymieniłem też kilka rzeczy które wymiany nie wymagały min komplet wahaczy z przodu i zaczynający kapać intercooler - samochdem chcę pojeździć jeszcze kilka lat więc chyba nie ma co szkocić:)

Podsumowując do dzisiaj przejechałem nim 35 tyś km i śmiało mogę stwierdzić że trafiła mi się sztuka bez wad ukrytych, nie wymagająca wkładu finansowego na start.

Opublikowano

Ponad 2 lata temu kupilem b6 z przebiegiem 130tys km. Od tamtej pory wymienilem tylko rollke alternatora i to co zawsze czyli oleje filtry.

Opublikowano

2,5 roku temu kupiłem B6 z 2004 roku. Poza rzeczami eksploatacyjnymi nie dołożyłem ani grosza :decayed:

Tyle że nie kupowałem od handlarza, poszedłem na Plebanię i kupiłem od mojego Proboszcza - :naughty:

Opublikowano

w 2008 kupiłem od handlarza Passata B5FL 2.0i z 2004r na full wypasie, najechane miał 110K, w tej chwili ma 168K,

przez ten okres nic się nie popsuło, a auto jeździ jakby dopiero co wyjechało z salonu.

Opublikowano

Ja moją B5 kupiłem 1,5 roku temu. Wymieniłem wszystkie płyny, rozrządu nie wymieniałem bo poprzedni właściciel miał fakturę że był on wymieniany niespełna 3 miesiące wcześniej co potwierdził mój znajomy mechanik. Przez 1,5 roku wymieniłem: 1 przegub zew,klocki hamulcowe przód, olej i wszystkie filtry, zacisk hamulcowy tylny,wentylator klimy, 2 wahacze i to tyle.Przez ten czas zrobiłem 16 tyś km. W najbliższym czasie muszę wymienić klocki hamulcowe tylne, tarcze hamulcowe przód bo przy hamowaniu z większej prędkości czuć drgania i ściąga do prawej, no i amortyzator z tyłu już kończy swój żywot aczkolwiek nie jest on do wymiany na już:wink:

Opublikowano

3 lata minie za tydzien

w tym czasie,

rozrząd 800 zł

spawanie IC ( mała dziurka sie zrobiła ) 120 zł

poduszka pod skrzynia 300 zł ( ale to z mojej własnej winy styl jazdy)

raz klocki 80 zł

2 wahacze 300 zł

klocki tył 70 zł

drugi raz klocki i tarcze przod 800 zł

jak na 60 tys km nie ma tragedii

i bo by było na tyle. Nie wliczam wymiany turbo wtrysków FMIC wydechu itd bo to juz inna bajka:wink:

aaa zapomniałem, przepływka jakies 3 tyg. temu. 220 zł:wink:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...