lukaszooo Opublikowano 13 Listopada 2014 Opublikowano 13 Listopada 2014 Święte slowa z tym katem synchro ma miescic sie od 3 do -3, pisałem juz dawno o tym, kazdy silnik jest inny i jest w innym stopniu zużyty. Co do fotek do ta skrajna krzywka zawsze najbardziej dostaje po d*pie a film, na dudni i to dosyć głosno. Sprawdz te broki chodz watpie że to to.
Rabbi Opublikowano 13 Listopada 2014 Opublikowano 13 Listopada 2014 Coś w tym jest bo jak grzebie w swoim klamocie to często trafiam na wklejki made in poland... ale silnik!? Hymmm... moja B7 2.0 TDI BPW miała na głowicy "made in Poland" i śmiga do dziś bezawaryjnie aż miło
Schmolke Opublikowano 13 Listopada 2014 Opublikowano 13 Listopada 2014 Nie kojarzę gdzie przeczytałem info, że w Polkowicach zaczęli robić PD-ki w 2004.... Chyba coś koło tego, bo na stronie piszą, że startowali od PD 77kW czyli 105KM. A słabsze motory 74kW 101KM robili właśnie do 2003 r. http://www.vwmp.com.pl/Produkt.html#cookieAgreement Początkowo zakład w Polkowicach produkował silniki diesla w technice z pompowtryskiwaczami. Spektrum mocy tych silników rozciągało się od 77 KW do 103 KW o pojemności 1900 oraz 2000 cm³. BTW, byłem w 2007 r. na wycieczce w Polkowicach i żałuję, że tak mało pamiętam, ale kojarzę, że potwierdzili nam, że blok silnika 2.0TDI jest praktycznie taki sam jak 1.9TDI tylko średnica cylindra wzrosła. Temat pękających głowic 2.0 nie był tak powszechny, więc żałuję, że ich o to nie maglowałem, ale głowice te mogły pochodzić z polskiej fabryki VW w Poznaniu na Wildzie, gdzie mieli odlewnię i pewnie montowali w Polkowicach.
Lukasz_200616 Opublikowano 13 Listopada 2014 Opublikowano 13 Listopada 2014 (edytowane) właśnie wróciłem od mechanika co się okazało - popychacze wywalone w kosmos popękane a na jednym jeszcze chwilka i dziura by była, dodatkowo są bardzo miękkie - wałek do wymiany podarty i nie trzyma miar - panewki wałka rozrządu powycierane szczególnie dolne - przy okazji wymienione zostaną uszczelniacze pompowtrysków jak już wszystko będzie poskładane to dam znać czy dudnienie ustało oraz wrzucę fotki ze starymi częściami. Edytowane 13 Listopada 2014 przez Lukasz_200616
marson Opublikowano 15 Listopada 2014 Opublikowano 15 Listopada 2014 Zdementuje moje wcześniejsze przypuszczenia iż niski stan oleju ma wpływ na odbijanie w filtrze. Tak jak pisałem wcześniej przestało u mnie buczeć samo z siebie zbiegło się to z niskim stanem oleju dlatego wydawało mi się że to właśnie przyczyna. Jednak to nie to bo znów zaczeło lekko buczeć mimo niskiego stanu oleju. Opisuję swoje spostrzeżenia dlatego że niemogę znaleść logicznego wytłumaczenia zachowania mojego auta. Przecież jeśli coś jest wytarte zużyte robi problem a co się dzieje gdy przez tydzień jest ok a potem nie od czego to zależy???? Przy zużytych częściach typu wałek, szklanki odgłos był by cały czas a u mnie jest raz tak raz nie. Więc gdzie jest problem?
Lukasz_200616 Opublikowano 15 Listopada 2014 Opublikowano 15 Listopada 2014 u mnie na samym początku dudnienie raz było raz nie, jak silnik był zimny to była cisza a jak się nagrzał to zaczynało dudnić teraz już nawet jak zimny to dudni a jak się nagrzeje to jeszcze bardziej więc radze zajrzeć pod pokrywę. w poniedziałek odbieram samochód wymienione wałek, popychacze, panewki i inne pierdoły oby tylko dudnienie znikło.
C4NC3R Opublikowano 16 Listopada 2014 Opublikowano 16 Listopada 2014 (edytowane) Zależy na jakich częściach Ci to poskladali... U mnie jest takie ciche, delikatne i jednostajne dudnienie, a silnik dostał nowe pierścienie na tłokach, nowy ori wałek szklanki itd... Ale na pewno jest o wiele lepiej jak przed remontem.... Wysyłane z mojego GT-I9070 za pomocą Tapatalk 2 Edytowane 16 Listopada 2014 przez C4_KAWON
grzes283 Opublikowano 16 Listopada 2014 Opublikowano 16 Listopada 2014 Zgadza się. Dobre części to podstawa. Tylko, że wszystko inne poza tymi na pierwszy montaż oczekiwanego skutku nie przyniesie. Oczywiście zostaje aso, tylko czy cena jest adekwatna...... Ja wsadziłem w hydraulike 2500 i różnicy nie widzę. Może przez pierwsze dwa tygodnie było ok. Po tym czasie dalej słychać dudnienie. Może tylko tego metalicznego cykania nie ma.
lukaszooo Opublikowano 16 Listopada 2014 Opublikowano 16 Listopada 2014 Kawon na pierścienie to cie zwyczajnie naciągnęli. Ten silnik bez żadnych problemów pokonuje 500tysi bez ingerencji w układ tłokowy. Przez niewiedze i głupote mechanika utopiłes kupe kasy. 1000zł czy więcej w same pierścienie uszczelkę i robotę ????? Wiesz ze wymieniając same pierscienie powinno się wyczyścić tłoki w myjce ultradźwiękowej tak aby nowe pierścienie dobrze ułożyły się w starym tłoku.
C4NC3R Opublikowano 16 Listopada 2014 Opublikowano 16 Listopada 2014 Sam robiłem remont i sam decydowałem co wymienić. Kompresja u mnie była marginalna tak więc postanowiłem wszystko zrobić za jednym razem. Teraz nawet korekcje na starych pompkach są równe na każdy gar, a wcześniej szkoda gadać. Nagrałem filmik z pufania ale jest ono tak ciche że nie słychać na nagraniu...
lukaszooo Opublikowano 17 Listopada 2014 Opublikowano 17 Listopada 2014 Ale korekcje nie pchają twojego auta tylko silnik, korekcje mogą być rozjechane a silnik moze ładnie chodzić..... Każdy sciaga sobie za darmo vaga kupuje kabel za 20zł i myśli że jest specem od mechaniki, niestety żeby zrozumieć te cyferki z vaga trzeba mieć naprawde bardzo dużo wiedzy i dodatkowo pokryć ją faktami czyli: spręzanie, cisnienie oleju, stan faktyczny na gruncie. Większość ludzi którzy piszą na tym forum potrafi tylko sprawdzić korekcje i stwierdzić na ich podstawie czy silnik jest zdrowy, ktoś przeczyta coś na forum posłucha swojego silnika i odrazu stwierdza że u niego jest tak samo, pojedzie do jednego mechanka który nic nie stwierdzi a drugi z chęci zysku wymieni pół silnika bo wie ze internetowego mechanika naciągnie na wszystko. Takie jest moje zdanie
C4NC3R Opublikowano 17 Listopada 2014 Opublikowano 17 Listopada 2014 No i niestety w moim przypadku nie mogę się z Tobą zgodzić bo tak jak pisałem wcześniej sam robiłem remont i sam decydowałem co wymienić i na co... Ciśnienie na grach było mierzone i wyszło słabe 28-27 tylko ostatni gara jakoś się uchwał i wykazywał 31( po próbie olejowej wartość sprężania wzrosła co potwierdziło zużyte pierścienie)... A wałek i szklanki - zdjęcia w innym temacie mówią same za siebie... Korekcje w moim przypadku pokazywały niedomagania układu tłokowo korbowego bo po wymianie pierścieni korekcie się wyrównały a starych pompek nie ruszalem. Wysyłane z mojego GT-I9070 za pomocą Tapatalk 2
lukaszooo Opublikowano 17 Listopada 2014 Opublikowano 17 Listopada 2014 (edytowane) Co do cisnienia to ten silnik w fabryce miał 32bary, zdrowy silnik powinien miec 31-28. jesli u ciebie było 27-28 to według mnie dobry wynik, zasada jest taka aby nie było różnicy miedzy garami większej niż 5bar i nie mniejsze niż 25bar. Przy pomiarze cisnenia trzeba zwracać uwagę na ilość obrotów silnika potrzebna do nabicia, powinno to byc ok 3-4 obroty. Dwa razy w życiu wymieniłem same pierścienie, raz silnik sie przegrzał i zapiekło pierścienie olejowe. Drugi raz silnik nie trzymał ciśnienia i szef wymyślił wymianę samych pierścieni co oczywiście nic nie dało a my musieliśmy dwa razy wyciągać potwora o pojemności 12L. Mierzyłeś cisnienie po wymianie ??? Co zmieniło sie po wymianie, oprócz korekcji ???? Planowałeś głowice ??? Edytowane 17 Listopada 2014 przez lukaszooo
C4NC3R Opublikowano 17 Listopada 2014 Opublikowano 17 Listopada 2014 (edytowane) No umnie potrzebowały 10 obrotów... Nie mierzylem ale zupełnie inaczej teraz silnik pracuje. Pojeźdze trochę niech się dotrze i ułoży wszystko. Głowica po regeneracji zrobiona na cycek(uszzelniacze docierania zaworów planowanie...) wał, gładzie i top bloku po polerce w sumie za to wszystko wzięli 650 zł Wysyłane z mojego GT-I9070 za pomocą Tapatalk 2 Edytowane 17 Listopada 2014 przez C4_KAWON
lukaszooo Opublikowano 17 Listopada 2014 Opublikowano 17 Listopada 2014 (edytowane) Według mnie poprstu wsadziłes masy kasy bez pojecia i zastanowienia, silnik chodzi inaczej bo masz nowy wałek i szklanki. Śruby głowicy i stopek dałes nowe???? trzeba o tym pamiętać. Dół silnika leci przy przebiegu grubo powyżej 500tysi, wiem że to twoja kasa ale to powinna być przestroga dla innych aby sprawe poważnej mechniki zostawili poważnym mechanikom. Edytowane 17 Listopada 2014 przez lukaszooo
Lukasz_200616 Opublikowano 17 Listopada 2014 Opublikowano 17 Listopada 2014 odebrałem autko od mechanika wymienione popychacze, wałek, panewki, uszczelniacze pompowtrysków i inne pierdoły no i powiem że jest poprawa tzn silnik równiej pracuje a po wymianie uszczelniaczy są lepsze korekcje no ale nieszczęsne dudnienie zostało co prawda jest mniejsze ale jest sam nie wiem może to zawory nieszczelne albo hmmm coś z kolektorem wydechowym przytkany czy coś i dlatego wali w dolot spaliny wydechowe. tak czy siak wałek itd musiały zostać wymienione bo były zużyte przynajmniej kasy w błoto nie wyrzuciłem.
C4NC3R Opublikowano 18 Listopada 2014 Opublikowano 18 Listopada 2014 Nowe śruby założyłem do walka i do dzwigienek napedzajacych pompki... Reszta seria, pierwszy demontaż... Wysyłane z mojego GT-I9070 za pomocą Tapatalk 2
grzes283 Opublikowano 22 Listopada 2014 Opublikowano 22 Listopada 2014 Ale korekcje nie pchają twojego auta tylko silnik, korekcje mogą być rozjechane a silnik moze ładnie chodzić..... Każdy sciaga sobie za darmo vaga kupuje kabel za 20zł i myśli że jest specem od mechaniki, niestety żeby zrozumieć te cyferki z vaga trzeba mieć naprawde bardzo dużo wiedzy i dodatkowo pokryć ją faktami czyli: spręzanie, cisnienie oleju, stan faktyczny na gruncie. Większość ludzi którzy piszą na tym forum potrafi tylko sprawdzić korekcje i stwierdzić na ich podstawie czy silnik jest zdrowy, ktoś przeczyta coś na forum posłucha swojego silnika i odrazu stwierdza że u niego jest tak samo, pojedzie do jednego mechanka który nic nie stwierdzi a drugi z chęci zysku wymieni pół silnika bo wie ze internetowego mechanika naciągnie na wszystko. Takie jest moje zdanie takie są fakty!!! Dodam tylko,że jest TU (oczywiście to nie wina forum, tylko ludzi, co się sugerują zbyt mocno) masa postów, która powoduje tym o nikłej wiedzy mętlik w głowie i szukają dziury w całym Co do cisnienia to ten silnik w fabryce miał 32bary, zdrowy silnik powinien miec 31-28. jesli u ciebie było 27-28 to według mnie dobry wynik, zasada jest taka aby nie było różnicy miedzy garami większej niż 5bar i nie mniejsze niż 25bar. Przy pomiarze cisnenia trzeba zwracać uwagę na ilość obrotów silnika potrzebna do nabicia, powinno to byc ok 3-4 obroty. Dwa razy w życiu wymieniłem same pierścienie, raz silnik sie przegrzał i zapiekło pierścienie olejowe. Drugi raz silnik nie trzymał ciśnienia i szef wymyślił wymianę samych pierścieni co oczywiście nic nie dało a my musieliśmy dwa razy wyciągać potwora o pojemności 12L. Mierzyłeś cisnienie po wymianie ??? Co zmieniło sie po wymianie, oprócz korekcji ???? Planowałeś głowice ??? Dokładnie, sens remontu silnika jest przy ciśnieniu poniżej 25 barów - to samo słyszałem od mechaników Ja już się wyleczyłem z mitycznych awarii. Silnik pracuje, jak pracuje. Ważne, że odpala, jeździ dobrze,więc po co szukać dziury w całym. Naprawdę Panowie, nie warto. To już nigdy nie będzie auto z fabryki, może tylko polepszymy dosłownie delikatnie kulturę pracy i MOŻE osiągi, ale za jaką cenę. Gdy bym mógł cofnąć czas, to nie wymieniał bym u siebie hydrauliki - przynajmniej na razie. Nic to nie wniosło a kosztowało 10% wartości auta, był sens???
piotrsob1 Opublikowano 22 Listopada 2014 Opublikowano 22 Listopada 2014 Rozsądek i chłodna kalkulacja jest dana tylko części populacji,( jej przedstawicieli przybywa wraz z wiekiem i doświadczeniem ). Oprócz Niej są też tacy , któży pewne rzeczy biorą sobie za bardzo do serca, a inni z kolei to kompletnie olewają Od dawna promuję czysto pragmatyczne podejście do motoryzacji i powtarzam, że np. przy aucie za sto koła można zobaczyć sens wymiany części na ori, dajmy na to za 4 koła. Ale przy aucie za 10 kPLN-ów już wydanie tych samych czterech tysi sensu nie ma, warto poszukać tańszych opcji, byle skutek ich zastosowania dawał przywrócenie sprawności auta Przy niedomaganiach nie powodujących zagrożenia naszego bezpieczeństwa, jak i gdy nie ma zagrożenia poważną i szybką awarią sprzętu, dobrym wyjściem jest danie sobie trochę czasu, poobserwowanie problemu i podjęcie przemyślanej decyzji , co dalej z tym fantem zrobić Sorry za OT. Pozdrawiam.
Jarek882 Opublikowano 22 Listopada 2014 Opublikowano 22 Listopada 2014 Dokładnie. Ja jestem tego podejścia że jak coś padnie to będzie wiadomo co i wtedy się wymieni a tak to wymienię dana część wydam worek pieniędzy a efekt będzie taki sam jak przed wymiana lub jeszcze gorszy.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się