Skocz do zawartości
Zdrowych i spokojnych Świąt dla Ciebie i rodzinki 🙌🎄
IGNOROWANY

[B6 AWX] Czy mechanik robi mnie w balona?! Pomocy


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam serdecznie wszystkich. Nie znam się może nie wiadomo jak bardzo. Ale też coś wiem na temat silników grupy VAG TDI. Dwa miesiące temu kupiłem od znajomego A4 B6 Avant 1.9 AWX z uszkodzonym sprzęgłem z niemiec (330tyś przebieg) Zrobiłem na starcie wymianę wszystkich filtrów i oleju (Motul 5w30),kompletny zestaw rozrządu z pompą wody (INA), paski osprzętu z rolkami, dwumas ze sprzęgłem (LUK), wymiana przewodów podciśnieniowych na nowe. Po tych wymiana i pierwszej jeździe testowej okazało się że turbo pracuje nie prawidłowo. Autko miało muła do 3 tyś obrotów a od 3 tyś mocne pierd*lnięcie. Postanowiłem tego nie ruszać i pojechałem do polecanego mechanika/tunera z okolicy. Podpiął kompa. Zrobił mi diagnostyke i powiedział mi że pompki w bardzo dobrym stanie. Powiedziałem mu o problemie z turbo. I że sam zauważyłem że to wina źle podpiętych podciśnień. Ściągnął wężyk ten główny który zasila układ podciśnień i przytykał palcem w tego simpka i stwierdził ze pompa Vacuum tez ma już koniec. On jeszcze zdjął dolot do filtra powietrza przyłożył ucho i powiedział że dobrze byłoby sprawdzić wałek rozrządu w jakim jest stanie. Zostawiłem auto i 3 godz później zadzwonił i mówi że na wałku jedna krzywka jest wytarta i trzeba wymienić cały zestaw z wałkiem (wałek, szklanki, panewki, uszczelniacz, śruby) kazałem mu zamówić i wymienić. Podciśnienia ogarnął tak jak powinny być. Pompa Vacuum została założona z rozbitego auta w którym była 2 miesiące wcześniej wymieniona na nową Boscha. Po wymianie zestawu wałka odpalił silnik i dzwoni do mnie z wiadomością że mam turbo do wymiany chodzi jak odkurzacz wirnik strony zimnej ociera o obudowę. Było to dla mnie bardzo dziwne bo sprawdzałem luz przód tył Góra dół i nie było jakiejś tragedii wiadomo jakiś luzy delikatny był wyczuwalny ale wirnik kręcił sie bez oporów i wgl. No ale skoro on stwierdził że do wymiany to sie zgodziłem. Akurat miał na warsztacie takie po regeneracji. Po założeniu regenerowanego turbo, odpaleniu i zagrzaniu silnika dostaje kolejny telefon. Wywaliło olej przez turbo do wydechu. I winna jest temu odma. Kazał mi załatwić drugą pokrywe żeby założyć i sprawdzić czy napewno to odma. Na drugiej pokrywie to samo. Oddał turbo na wymianę uszelniaczy które zostały uszkodzone przez wywalenie tego oleju w wydech. Odebrał turbo i turbiniarz kazał mu przed założeniem sprawdzić ciśnienie oleju. Bo może być że pompa oleju robi za duże ciśnienie. Wczoraj zamówił miernik do mierzenia ciśnienia oleju bo nie ma. I jak dojdzie to będzie sprawdzał. I ja juz zglupialem. Czegoś tu nie rozumiem. Z tego co wiem pompy w tych silnikach są dożywotnie i nie ma z nimi problemu. Co innego w 2.0 Tdi. Kolejna sprawa - to czego mi nie wywaliło oleju przez wydech jak złożyłem i sie przejechałem? Silnik po tym co ja zrobiłem odpalał od strzała dosłownie. Pracował równo nie rzucało silnikiem nie skakały obroty. Chodził "miekko" nie było słychać dziwnych niepokojących dźwięków. Tylko turbo załączało sie od 3tys. Prosze was wytłumaczcie mi na spokojnie czy on nie robi mnie balona i naciągnął mnie na kasę? Auto mam 1.5 miesiąca. Po zakupie 2tyg ja przy nim robiłem i juz mija miesiąc jak stoi u niego. A zrobiłem nim może 150 kilometrów. Tyle co na przegląd i do niego. Za wymianę wałka, pompy vacuum, turbosprężarki, ogarnięcie podciśnień +potrzebne uszczelki i części (on wszystko załatwiał) zapłaciłem już 3.5tys mu. Ale dochodzi jeszcze kolejny demontaż/montaż turbiny, uszczelki, wymiana uszczelniaczy w turbinie 100zł. I do tego ma usunąć odme i zamontować Oil catch tanka. Proszę o pomocy. Czy on mnie naciągnął i dalej próbuje czy  nie? Bo jak dla mnie to tak. Z góry dzięki wielkie za wszystkie odpowiedzi. 

received_564778553994799.jpeg

received_203961507218978.jpeg

received_371603250075572.jpeg

received_2190837347853999.jpeg

Opublikowano

A widziałeś na żywo to ocierające turbo i wytarty wałek ze szklankami, czy tylko wierzysz na słowo? Za dużo tych wymian na raz i albo Cię wali zdrowo na kasę albo to taki spec co wymienia wszystko po kolei i może trafi. Zabierz auto póki głowicy nie ściągnął, bo stwierdzi, że pierścienie się skończyły.

Opublikowano

przem8 niby jakiś wałek mi pokazywał ale czy to był z mojego silnika zaczynam mieć wątpliwości a co do turbiny to za nim dałem do niego to patrzyłem sam na luzy i nie były wyczuwalne jakieś wiadomo były ale napewno nie takie żeby ocieralo. Jeszcze teraz wymyślił to z pompą oleju że było coś w niej grzebane. Jak widziałem między miską a blokiem oryginalną białą pastę uszczelniającą. 

Dzięki za odpowiedź 

Opublikowano (edytowane)

Ogólnie sposób diagnozowania dobry. Przytkanie palcem króćca vacuum, pufanie wałka obsłuchane przy filtrze. Raczej wie co robi :) Co do turbiny regenerowanej to jak już pisałem wiele razy i jest to oczywiste- 50% regenerowanych turbin ma prawo działać. Reszta to tylko problemy. Jakieś mierzenie ciśnienia oleju to śmieci wymyślone przez człowieka robiącego turbiny na usprawiedliwienie swojego fuckupu.

A wałek i szklanki (przynajmniej szklanki) to koniecznie trzeba wymienić przy wymianie rozrządu..

Powiedz mu że nie będziesz płacił za to że on zamontował jakąś swoją regenerowaną turbine i że ona jest niesprawna. Oddaj auto do mechanika który włoży Ci normalną sprawną używke i po kłopocie. A przytkanie odmy i jakieś montaże OCT to już paranoja w ogóle :)

Edytowane przez misiek95
Opublikowano

Misiek95 po założeniu regenerowanej turbiny i rzekomo wywalilo olej przez wydech. A to przez niby uszkodzoną odme. To czemu mi sie tak nie stało jak zrobiłem podstawowe wymiany i sie przejechałem? Z tego co wiem to jakby była odma uszkodzona to wywalilo by przez bagnet najpierw. Ale może się mylę. Nie znam się aż tak 

Opublikowano (edytowane)

Chyba mało jasno napisałem. Wywaliło olej bo turbo zostało źle zregenerowane. Żeby olej wywaliło przez turbine do wydechu przez zatkaną odme, to najpierw wypchało by bagnet, wywaliło uszczelniacze wału przód i tył itd. No chyba że mechanik na przykład źle ustawił uszczelke dolną spływu turbiny, blokując całkowicie przepływ (widziałem taki przypadek), to wtedy jest szansa że wywali olej przez wydech pomimo sprawnych uszczelnień w turbinie. Ale to marginalnie mała szansa na coś takiego. Tak czy tak nie powinieneś pokrywać ŻADNYCH kosztów z turbiną związanych od tej chwili

Edytowane przez misiek95
Opublikowano

HMisiek95 po tym jak wywalilo olej mechanik dzwonił do gościa który regenerowal to turbo i on stwierdził że to napewno nie wina turbiny. Tylko odmy. Po zmianie pokrywy na inną to samo. Oddał turbo do niego żeby je rozebrał i wymienił uszczelniacze. I za to mam 100zl płacić. I dojdzie koszt robocizny demontażu/montażu turba. Mechanik odebrał turbo gotowe. Ale gościu co je robil kazał wpierw zmierzyć ciśnienie oleju. I teraz moje pytanie. Po co ma zmierzyć to ciśnienie? W jakim celu? 

Opublikowano

Masakra, nie wahaj się tylko od razu pisz kto to, żeby inni tam nie jeździli :P

2 godziny temu, MateoOo93 napisał:

Wczoraj zamówił miernik do mierzenia ciśnienia oleju bo nie ma.

Hehe, to Ci wyposażenie warsztatu... 

Regeneracja turbiny wiesz jaka zazwyczaj jest ? Ma ładnie wyglądać :P Cieszyć twoje oko, że czysta, srebrna...na chińskich częściach... Ile za ta turbinę Ci powiedział ? Bo sam rdzeń np. z Meletta w granicach 650 zł :P

Ten wałek masz ? Zrób zdjęcia tych krzywek... 

Zapewne wystarczyło by wytarganie turbo, wyczyszczenie geometrii i byś dalej śmigał szczęśliwy z posiadania swojego auta... 

Godzinę temu, misiek95 napisał:

Przytkanie palcem króćca vacuum, pufanie wałka obsłuchane przy filtrze. Raczej wie co robi :)

Michał, magik normalnie... ? Ale jak nie ma czujnika ciśnienia, to i może nie ma vacuometru :P

Opublikowano (edytowane)

kamil-vag dolny Śląsk. Nie powiem ja może się nie znam jakos dobrze. Ale jak zadzwonił przedwczoraj i powiedział ze ma spowrotem turbo ale musi najpierw zmierzyć ciśnienie oleju bo może pompa oleju wytwarza za duże ciśnienie no to odrazu wiedziałem że coś jest nie tak. Bo z tego co wiem to te pompy sie nie psują co innego w tych 2.0 tdi. Nawet przekładają do 2.0 z 1.9. W pierwszym poście dodałem zdjęcie turbin po lewej po regeneracji po prawej moja. Zapłaciłem za nie 900zl i mam mieć rok gwarancji. Na dzień dzisiejszy niby audi stoi bez turba mechanik czeka na ten miernik żeby zmierzyć ciśnienie. 

Edytowane przez MateoOo93
Opublikowano

Rok za regenerowane turbo? To ja zapłaciłem 1150 (turbo o zmiennej geometrii) i dostałem 2 lata gwarancji bez limitu kilometrów. Już mija trzeci rok i z turbem się dosłownie nic nie dzieje. Coś tam jest z tym turbem kręcone..

Opublikowano

Langista zapłaciłem 900zł. 

Opublikowano

Dobra rada zabież auto od tego motoznawcy bo na pewno jeszcze coś masz tam zepsutego , zaraz się okaże że przepływka padła , n75 do wymiany itd ,końca nie będzie

Opublikowano
6 godzin temu, kamil-vag napisał:

Michał, magik normalnie... ? Ale jak nie ma czujnika ciśnienia, to i może nie ma vacuometru :P

Tak, magia IGREK jak to mój kolega mawia. Obawiałem się że nikt nie załapie ironii.

Jak przeczytałem że Dolnyśląsk to pomyślałem że może bym Ci to poskładał do kupy... ale Środa śląska to jednak kawał ode mnie

Opublikowano
7 godzin temu, MateoOo93 napisał:

Langista zapłaciłem 900zł. 

Zabierz auto od niego, zażądaj kwitów i swoich części, bo tu coś mega pokręcone jest. Są przypadki, że trzeba tyle wymienić w samochodzie, ale nie po to mu to auto zostawiłeś, aby wedle własnego 'widzimisię' na próbę wymieniał to co według niego jest do wymiany, a po to aby jeden problem naprawił. Nie zrobił tego i naciąga Cie dalej na koszty, olej tą pijawkę, która potrafi tylko wymieniać i to jeszcze narzędzi wszystkich nie ma. 

Opublikowano

Panie i Panowie pojechałem tam dzisiaj po 9. Zajeżdżam brama zamknięta. Za bramą stały 4 auta ale mojego tam nie było. Kolega w piątek odstawił auto do niego i widział że moja stoi w środku. I dzwonie cisza. Napisałem do niego na fb. 

Screenshot_20190107-131936.jpg

Screenshot_20190107-131948.jpg

Opublikowano

Rozwalił mnie na łopatki. Widze że mojego auta nie ma na dworze napisałem nawet że ma już nic nie robić w nim i może wypchać z warsztatu a on znowu mi pisze że auto stoi na dworze. O mierniku juz nic nie mówię tragedia. Zarsz biorę kolegę i jade tam. Zabieram auto turbo już sam założę. Ma mi dać wszystkie części ktore wymienił i fakturę rachunek cokolwiek za robote. I przypomnę mu się o gwarancji na turbo i dodam że wszędzie gdzie regenerują dają 2 lata 

Opublikowano
Teraz, MateoOo93 napisał:

Ma mi dać wszystkie części ktore wymienił i fakturę rachunek cokolwiek za robote.

:oklasky:

Opublikowano

Takie mechaniki so... A później płacz, że nikt nie daje zarobić tylko każdy sam naprawia.

Jak się w wolnych chwilach pompami wtryskowymi zajmuję to robię to na poczekaniu i każdy może przy mnie stać.

Opublikowano

A potem legendy, że w PD szybko padają turbiny, że pompki się psują i takie tam :P

Opublikowano

Sqrwynsyn..

Rozrypales mnie na lopatki.

Ale powiem Ci ze znam takiego Janusza ze ten co masz to przy nim jest maluski.

Koles postawil auto na uszczelnienie pompy vp 37 i po 2 tyg znow cieklo ale jakos wiecej niz wczesniej..

Okazalo sie ze ten geniusz trzymal auto 3 tyg skasowal 350 zl i podlozyl gobke pod pompe...

Innenu kolesiowi z bagaznika zarabal skrzynke z narzedziami zas slyszalem ze dla taniosci zalewal uklad chlodzenia  zwykla woda..

Zabieraj te auto i szukaj kogos innego bo on uczy sie na Twoim aucie..

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...