Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Nowy taryfikator mandatów 2022r


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

A ja uważam że nie jest to problem przepisów tylko problem tkwi w nas,  w Polakach, w naszej mentalności, ksenofobii, w braku otwartości na nowe-inne, krótkowzroczności, ciągłego narzekania, braku dyscypliny, zawisci, kompleksów, ciągłej potrzeby chorej rywalizacji, braku umiejętności przewidywania i otwartego myślenia,  zaściankowości, chęci "pokazania się",  niskiej samooceny i w nie wyciąganiu wniosków...

o czymś zapomniałem ?

Edytowane przez Dev
Opublikowano
26 minut temu, Dev napisał:

o czymś zapomniałem ?

Pewnie można by jeszcze coś dorzucić, ale problem nie dotyczy tylko nas Polaków. Ponadto, samo zaostrzanie przepisów niczego nie zmieni. Zaś nadmiar regulacji prawnych skutkuje czymś wręcz odwrotnym. Zwykle jest traktowany jako odbieranie swobód, więc skupiamy się na omijaniu przepisów, a nie ich przestrzeganiu. Przepisy nigdy zresztą nie będą doskonałe, idealnie trafione i nie pozwalające na pewną dowolność interpretacji. Gdyby tak było, to - jak już tu wspomniano - spowodowałeś wypadek, oddajesz prawo jazdy dożywotnio. Życie nie jest tylko czarne, albo białe i trzeba to mieć na uwadze, bo tworząc przepisy należy uwzględnić także okoliczności popełnienia czynu. 

Opublikowano
51 minut temu, hak64 napisał:

Pewnie można by jeszcze coś dorzucić, ale problem nie dotyczy tylko nas Polaków. Ponadto, samo zaostrzanie przepisów niczego nie zmieni. Zaś nadmiar regulacji prawnych skutkuje czymś wręcz odwrotnym. Zwykle jest traktowany jako odbieranie swobód, więc skupiamy się na omijaniu przepisów, a nie ich przestrzeganiu. Przepisy nigdy zresztą nie będą doskonałe, idealnie trafione i nie pozwalające na pewną dowolność interpretacji. Gdyby tak było, to - jak już tu wspomniano - spowodowałeś wypadek, oddajesz prawo jazdy dożywotnio. Życie nie jest tylko czarne, albo białe i trzeba to mieć na uwadze, bo tworząc przepisy należy uwzględnić także okoliczności popełnienia czynu. 

Ja nie pisze ze za kolizję masz oddać prawko.

Piszę o naszym zachowaniu na drogach, prosty przykład, mam kolesia z którym woziliśmy razem auta z Niemiec. Do granicy jechał jak poyebany, żadnego przestrzegania przepisów, prędkość w terenie zabudowanym też 30-40 wyżej, poza zabudowanym nie było mniej jak 150. Po przekroczeniu zachodniej granicy jakby ktoś czarodziejską pałeczką machnął,  prędkość zgodna że znakami, w mieście kultura 50, chyba że znaki inaczej wskazywały,  przepuszczał pieszych na.przejsciach i nic.mu nie przeszkadzało. Nigdy nie przyszedł żaden mandat z DE, auto było moje. Wyjasni mi to ktoś ? 

4 lata temu będąc w Hiszpanii wypożyczyliśmy auto, koleś który prowadził auto na autostradzie zmieniał pas na linii ciągłej, miał przekroczoną prędkość na 90 o 33km/h. Jechali za nami alfą z kamerą. Wyrok? 300€ + 300€. Dziękuję, nie ma żadnej dyskusji, albo becalen albo kraty, pozamiatali migiem.

Opublikowano

Ależ kolego u nas też jest przepis, że mandaty  kredytowane  (lub z odroczoną płatnością) płacą "nasi", obcokrajowiec płaci gotówką, albo ląduje w pudle i płaci mandat, plus koszty sądowe.

Opublikowano
2 godziny temu, Dev napisał:

Ja nie pisze ze za kolizję masz oddać prawko.

Piszę o naszym zachowaniu na drogach, prosty przykład, mam kolesia z którym woziliśmy razem auta z Niemiec. Do granicy jechał jak poyebany, żadnego przestrzegania przepisów, prędkość w terenie zabudowanym też 30-40 wyżej, poza zabudowanym nie było mniej jak 150. Po przekroczeniu zachodniej granicy jakby ktoś czarodziejską pałeczką machnął,  prędkość zgodna że znakami, w mieście kultura 50, chyba że znaki inaczej wskazywały,  przepuszczał pieszych na.przejsciach i nic.mu nie przeszkadzało. Nigdy nie przyszedł żaden mandat z DE, auto było moje. Wyjasni mi to ktoś ? 

4 lata temu będąc w Hiszpanii wypożyczyliśmy auto, koleś który prowadził auto na autostradzie zmieniał pas na linii ciągłej, miał przekroczoną prędkość na 90 o 33km/h. Jechali za nami alfą z kamerą. Wyrok? 300€ + 300€. Dziękuję, nie ma żadnej dyskusji, albo becalen albo kraty, pozamiatali migiem.

Ja nie wiem po co Ty porównujesz Polskę z Hiszpania,Niemcami czy jakimś Singapurem. W Szwecji za samo wyprzedzanie na zakazie i przekroczenie prędkości znajomy dostał 58tys zł. Ale tutaj jest mowa o naszym kraju. 

Opublikowano

 

1 minutę temu, Lu-Gi napisał:

Ja nie wiem po co Ty porównujesz Polskę z Hiszpania,Niemcami czy jakimś Singapurem. W Szwecji za samo wyprzedzanie na zakazie i przekroczenie prędkości znajomy dostał 58tys zł. Ale tutaj jest mowa o naszym kraju. 

Porównuję bo tam można jezdzic przepisowo a u nas nie ?

 W czym jesteśmy gorsi, co?

Poniżej zamieszczę cytat bardzo bliskiej mi osoby:

"...Polacy nie są zadowoleni z życia w swoim kraju, ale jednocześnie wielu nic nie robi, aby swój byt polepszyć. Śmiecą, awanturują się, niszczą, są zawistni. Jednocześnie fascynują ich narody otwarte, pewne siebie. Podobają im się czyste, zadbane miasta, ale sami o swoje nie dbają. Najdziwniejsze w Polakach jest to, że krytykują siebie jako naród i kraj, w jakim przyszło im żyć. Deklarują chęć wyjazdu, czy też lepiej – ucieczki, jeśli tylko pojawi się ku temu okazja. Tak, jakby wierzyli, że gdzie indziej jest lepiej. Polacy na emigracji najbardziej krytykują kraj, w którym już od dawna nie mieszkają. Nie mieszkają, więc nie wiedzą. Po moim tekście Czy Australia to naprawdę raj na ziemi? na wielu emigracyjnych forach rozgorzały dyskusje. Wszystkie właściwie jednokierunkowe – w Polsce jest źle, tragicznie, a Polacy to gnoje. Te same osoby w swoich długich historiach emigracji przyznawały, że musiały ciężko pracować na status, który teraz mają na obczyźnie. Musiały często ciągnąć dwa etaty, całkowicie poniżej swoich kwalifikacji, uczyć się po nocach języka, żeby dostać lepszą pracę, mieszkać w spartańskich warunkach, zaakceptować tubylców i przystosować się do zmian kulturowych. Pojawia się w mojej głowie pytanie – czy gdyby ta sama osoba zrobiła te rzeczy w Polsce, nie miałaby lepiej? Gdyby, zamiast leżeć na zasiłku i krytykować rząd za brak perspektyw, zabrała się za pracę na dwóch etatach, jednocześnie podnosząc swoje kwalifikacje, wyprowadziła się do miasta, w którym byłoby więcej opcji, poszukała znajomych wśród osób z ambicjami, możliwe, że też pojawiłby się lepszy poziom życia? To jest czysta matematyka, o której emigranci zapominają. Albo inaczej – ukrywają ten fakt, bo się wstydzą. Skoro wszyscy tak strasznie zazdroszczą im tego lepszego życia, pomijają fakt katorżniczej, wielogodzinnej pracy na stanowiskach poniżej kwalifikacji, za płacę, której dany naród nigdy by nie zaakceptował. Nie zaakceptował, bo na przykład w takiej Wielkiej Brytanii zasiłek często jest wyższy niż pensja emigrantów, więc to zwyczajnie im się nie opłaca. Ale zasiłek trzeba zdobyć, co często przekracza możliwości Jaśka Nowaka..." 

Pisałem o też naszej niskiej samoocenie

 

"...To jest chyba najbardziej widoczna na świecie nasza wada, którą można zauważyć jadąc nawet na wycieczkę do innego kraju. Czujemy się gorsi. W końcu sami nazywamy siebie Polakami – cebulakami, obrzucamy epitetami Polaczek, Polaki – biedaki i tak dalej. A ja jestem dumna z bycia Polką i NIGDY nie powiem nic złego o Polsce w kategoriach co to za straszny kraj, a ludzie potwory. Gdybym tak bowiem powiedziała, plułabym we własne gniazdo, w moje korzenie, pochodzenie, rodzinę, przyjaciół i naród, z którego się wywodzę.

Jak każdy naród, mamy masę wad, pisałam o wadach Australijczyków, mogę podobne teksty napisać o Amerykanach, Hinusach, czy Brytyjczykach, których dobrze poznałam w trakcie podróży po świecie i w pracy. Amerykanie, przeświadczeni o swojej wyjątkowości, żyją ponad stan, Brytyjczycy bywają awanturującymi się prostakami, a Hindusi to często szowiniści. Każdy naród ma jakieś swoje dziwne cechy, które inne narody wyśmiewają. Każdy naród ma też mnóstwo zalet. My, Polacy, nie zapominajmy o naszej bogatej kulturze, tradycji, cudnej ziemi, pysznej kuchni, pięknych kobietach, białych plażach i ludziach, najlepszych na świecie kibicach, gościnnych, przyjaznych, rodzinnych.

Niepotrzebnie wstydzimy swojego pochodzenia i biczujemy się za to, że jesteśmy Polakami. Nie jesteśmy gorsi niż inne narody. Mamy swoją piękną, momentami bolesną, ale jakże bogatą historię, piękne tradycje i wartości, których mogą nam pozazdrościć inne kraje. Warto to kultywować, nawet w ciężkich czasach, które nastały i walczyć o ten piękny kraj nad Wisłą. Ze wszystkimi zaletami, ale i wadami. Bo kto ich nie ma?..."

Opublikowano

Nie mam bladego pojęcia dlaczego zamieściłeś ten wpis, ale nikt tu nie twierdzi , że jesteśmy gorsi od innych. Jak mało kto potrafimy się dostosować do wymagań innych, potrafimy szanować ich prawa, kulturę, obyczaje, tylko qwa u siebie dokazujemy i mamy pretensje, że innym się  udało, a nas dojechali...  

Czasem to mam ochotę wyjechać na jakieś totalne zadupie, gdzie nikt nie będzie mi zaglądał co jem na obiad, na czym to usmażyłem i czym popiłem. Przeraża mnie, że jest coraz mniej takich miejsc. Całe szczęście mam patent sternika morskiego i ... a jestem bliski podjęcia decyzji, spieniężenia chałupy i wypłynięcia, gdzie oczy i wiatr poniosą...    

Opublikowano
21 minut temu, hak64 napisał:

Nie mam bladego pojęcia dlaczego zamieściłeś ten wpis, ale nikt tu nie twierdzi , że jesteśmy gorsi od innych. Jak mało kto potrafimy się dostosować do wymagań innych, potrafimy szanować ich prawa, kulturę, obyczaje, tylko qwa u siebie dokazujemy i mamy pretensje, że innym się  udało, a nas dojechali...  

Czasem to mam ochotę wyjechać na jakieś totalne zadupie, gdzie nikt nie będzie mi zaglądał co jem na obiad, na czym to usmażyłem i czym popiłem. Przeraża mnie, że jest coraz mniej takich miejsc. Całe szczęście mam patent sternika morskiego i ... a jestem bliski podjęcia decyzji, spieniężenia chałupy i wypłynięcia, gdzie oczy i wiatr poniosą...  

Też mam patent sternika :decayed: A i łódka też się znajdzie....

Opublikowano

Dopóki wpływy z mandatów będą zawierane w budżecie, dopóty ten system karania będzie patologiczny i będzie zmuszać policjantów do wystawiania mandatów, a nie do poprawy bezpieczeństwa.

  • Pomoc techniczna 1
Opublikowano
35 minut temu, hak64 napisał:

Nie mam bladego pojęcia dlaczego zamieściłeś ten wpis, ale nikt tu nie twierdzi , że jesteśmy gorsi od innych. Jak mało kto potrafimy się dostosować do wymagań innych, potrafimy szanować ich prawa, kulturę, obyczaje, tylko qwa u siebie dokazujemy i mamy pretensje, że innym się  udało, a nas dojechali...  

Czasem to mam ochotę wyjechać na jakieś totalne zadupie, gdzie nikt nie będzie mi zaglądał co jem na obiad, na czym to usmażyłem i czym popiłem. Przeraża mnie, że jest coraz mniej takich miejsc. Całe szczęście mam patent sternika morskiego i ... a jestem bliski podjęcia decyzji, spieniężenia chałupy i wypłynięcia, gdzie oczy i wiatr poniosą...    

niestety przez biernosc ludzi coraz bardziej zagladaja nam wszedzie, jeszcze chwila to beda zagladac do du*y...

  • Pomoc techniczna 1
Opublikowano

Zobaczymy za miesiąc, dwa co to dało.

Z tego co się już słyszy są już pierwsi "szczęśliwcy" 

Opublikowano

SPEED w W-wie już wczoraj nieźle nakładali mandaty aczkolwiek 160 na moście :facepalm:

 

Opublikowano

Upsss...nie mój :grin:

received_446210333625254_edit_21139846661877.jpg

Opublikowano

Koleś popłynął dzisiaj na 800 zł... :facepalm:

Przekroczył dozwoloną prędkość o 33km/h

Opublikowano
Godzinę temu, Dev napisał:

Koleś popłynął dzisiaj na 800 zł... :facepalm:

Przekroczył dozwoloną prędkość o 33km/h

Klubowicz też się dzisiaj załapał :whistling:

 

received_229914422626580_edit_42631873103389.jpg

Opublikowano
8 godzin temu, Hugo napisał:

Upsss...nie mój :grin:

received_446210333625254_edit_21139846661877.jpg

Przekroczona prędkość o 84 km/h?

Opublikowano

Teraz będzie więcej patroli, żeby jak najwięcej zarobić, dopóki się ludzie nie nauczą, że 50km/h to jest 50.. niestety. 

Opublikowano

Teraz dopiero bedo  robić 'wyniki' jak to drogówka nazywa. Na nowy radiowóz w jeden dzień zarobio. :tonguemad:

  • Pomoc techniczna 1
Opublikowano
20 minut temu, dekiel 13 napisał:

Teraz dopiero bedo  robić 'wyniki' jak to drogówka nazywa. Na nowy radiowóz w jeden dzień zarobio. :tonguemad:

juz tyle sepow na drogach, ze masakra :P

  • Pomoc techniczna 1
Opublikowano

Dzisiaj po raz pierwszy jechałem po zmianie mandatów. Bez tragedii poza wyjątkami: pani Genowefa lewym pasem 45km/h przez ulicę przelotową przez centrum miasta (2 pasy plus buspas w każdą stronę). Kilka kilometrów tak, nie było jak jej wyprzedzić. Ze złości też przyznam że zatrąbiłem (tak wiem, mandat dla mnie za to). 

 

Błagam, jak już ktoś chce tak jeździć to niech da się wyprzedzić legalnie chociaż...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...