slaweq Opublikowano 20 Stycznia 2010 Opublikowano 20 Stycznia 2010 Oczywiste jest,że awaria niema nic wspólnego z wcześniejszym wyciekiem i warsztat powinien ponieść całe koszty. Powinien ponieść koszty, ale jak to u nas bywa nikt nie poczuwa się do winy Niestety nic takim nie zrobisz. I tu się mylisz, jeżeli Alon by sie uparła i poprosiła o opinie niezależnego rzeczoznawce,który orzekł by dlaczego tak sie stało ma prawo domagać się zadość uczynienia i poniesienia kosztów od mechanika,który wykonywał usługę. to juz nie te czasy,że ktoś machnął ręką i mówił, a dobra,zrobi sie jak trzeba, teraz w grę wchodzą spore kwoty za błędy mechaników, a dlaczego klient ma na tym tracić, skoro nie zawinił absolutnie w niczym. Owszem ma prawo domagac się, ale to nie jest takie proste... Rzeczoznawca może stwierdzić ich błąd, ale oni moga się upierać przy swoim i wtedy pozostaje skierować sprawę do sądu..., a wiemy jak u nas działają sądy. Druga sprawa to czy za wykonaną usługę jest faktura/paragon? Jesli nie ma (a wiekszości przypadków nie ma) to jak im udowodnisz, że w ogóle coś w aucie ruszali
Alona Opublikowano 20 Stycznia 2010 Autor Opublikowano 20 Stycznia 2010 Oczywiste jest,że awaria niema nic wspólnego z wcześniejszym wyciekiem i warsztat powinien ponieść całe koszty. Powinien ponieść koszty, ale jak to u nas bywa nikt nie poczuwa się do winy Niestety nic takim nie zrobisz. I tu się mylisz, jeżeli Alon by sie uparła i poprosiła o opinie niezależnego rzeczoznawce,który orzekł by dlaczego tak sie stało ma prawo domagać się zadość uczynienia i poniesienia kosztów od mechanika,który wykonywał usługę. to juz nie te czasy,że ktoś machnął ręką i mówił, a dobra,zrobi sie jak trzeba, teraz w grę wchodzą spore kwoty za błędy mechaników, a dlaczego klient ma na tym tracić, skoro nie zawinił absolutnie w niczym. Owszem ma prawo domagac się, ale to nie jest takie proste... Rzeczoznawca może stwierdzić ich błąd, ale oni moga się upierać przy swoim i wtedy pozostaje skierować sprawę do sądu..., a wiemy jak u nas działają sądy. Druga sprawa to czy za wykonaną usługę jest faktura/paragon? Jesli nie ma (a wiekszości przypadków nie ma) to jak im udowodnisz, że w ogóle coś w aucie ruszali Mam gwarancję na rok spisaną na papierze :naughty: Ale w tym wypadku gwarancja nie działa, bo twierdzą, że to nie przez nich. Wiecie, nie jestem mechanikiem, więc można mi teoretycznie wkręcić każdą bujdę Ja nie odpuszczę im tego tak łatwo... :gwizdanie: :gwizdanie: :gwizdanie:
.Pablo. Opublikowano 20 Stycznia 2010 Opublikowano 20 Stycznia 2010 Ja to widzę tak : jeśli masz gwarancję na papierze na rok a rozrząd rozpadł się po 1000tys km to ewidentnie wina źle poskładanego rozrządu w tym przypadku wałków. Weź rzeczoznawcę on nawet teraz po stanie części wystawi opinię co spowodowało uszkodzenia wałka i dlaczego się urwał. Metal ma to do siebie że zostają na nim ślady i każdy rzeczoznawca będzie w stanie wystawić opinię bez najmniejszego problemu. Ja też jestem mechanikiem i mogę stwierdzić że wałek urywa się tylko wtedy jeśli jest za mocno skręcony na panewkach wtedy się przyciera i po prostu łamie. Ojciec mojego szwagra sam wymieniał sobie wałki i za mocno je dokręcił po odpaleniu auto chodziło 20 min po czym wałek się urwał. U ciebie w miejscu urwania musiało być za duże tarcie co w konsekwencji powodowało osłabianie wałka i urwanie go. Najlepiej pojedź do mechanika i oświadcz mu że bierzesz części do rzeczoznawcy jeśli mechanik będzie kręcił albo nie będzie chciał dać części to ewidentnie będzie świadczyło o jego winie. Jak coś jest na gwarancji to powinien wziąć za to odpowiedzialność.
MarcinGD Opublikowano 20 Stycznia 2010 Opublikowano 20 Stycznia 2010 Idz z tym walkiem do rzeczoznawcy i walcz o kase po robocie. Niech nie wyzucaja tych elementow tylko pakuj je na lawete i do garazu. Ten walek wyglada jakby byl wsadzony do tepej tokarki. Ci panowie mechanicy nie wiedza jak wyglada przegrzany element metalowy.
Ambro Opublikowano 20 Stycznia 2010 Opublikowano 20 Stycznia 2010 Z tym rzeczoznawcą to dobry pomysł. Zagroź im, że jeśli nie pokryją kosztów zrobisz im złą opinie w 3miescie. Strata paru klientów będzie boleśniejsza niż 1200zł
koszynek Opublikowano 20 Stycznia 2010 Opublikowano 20 Stycznia 2010 Mam gwarancję na rok spisaną na papierze :naughty: Ale w tym wypadku gwarancja nie działa, bo twierdzą, że to nie przez nich. Wiecie, nie jestem mechanikiem, więc można mi teoretycznie wkręcić każdą bujdę Ja nie odpuszczę im tego tak łatwo... :gwizdanie: :gwizdanie: :gwizdanie: Koniecznie do rzeczoznawczy, skoro masz faktury na wykonane naprawy, nie ma takiej opcji aby zakład wykonujący usługę nie poniósł odpowiedzialności za zaistniałe usterki. Nie odpuszczaj. Powodzenia życzę.
audi.wielun Opublikowano 20 Stycznia 2010 Opublikowano 20 Stycznia 2010 Jest o co walczyć każdy mechanik który legalnie świadczy usługi ma ubezpieczony warsztat(pomijając grzebków)od takich wypadków,więc trzeba ich cisnąć.
aju Opublikowano 20 Stycznia 2010 Opublikowano 20 Stycznia 2010 ale ktoś spierdolił robotę niech wrócą się douczyć partacze :bicz3: i że niby wyciek winny? wyciek ale wiedzy z mechanika
kw308` Opublikowano 20 Stycznia 2010 Opublikowano 20 Stycznia 2010 Alona zabiesz wszystkie uszkodzone elementy od meczanika i jedź do rzeczoznawcy na Abrachama ale ekspertyza kosztuje około 600zł
Alona Opublikowano 20 Stycznia 2010 Autor Opublikowano 20 Stycznia 2010 Alona zabiesz wszystkie uszkodzone elementy od meczanika i jedź do rzeczoznawcy na Abrachama ale ekspertyza kosztuje około 600zł to troche dużo, nie wiem czy się opłaca w to bawić...
PINIOWROCLAW Opublikowano 20 Stycznia 2010 Opublikowano 20 Stycznia 2010 Napewno sie oplaca,jezeli udowodnisz wine beda zmuszeni pokryc wszystkie koszta ekspertyzy itd..Alona nie mozna takich spraw zostawiac poniewaz oni czuja sie bezkarni.Zawsze winego szukaja i krytykuja innego mechanika.Mozliwe,ze to sa dobrzy mechanicy,ale wiadomo kazdy moze popelnic blad.Najwazniejsze to przyznac sie do bledu i ponies tego konsekwencje,a jezeli sie upieraja przy swoim to najzwyczajniej w swiecie wez rzeczoznawce i tyle.Jak cos to zrobimy skladke na ekspertyze i koszta sadowe.Ja jako pierwszy moge zadeklarowac 100zl
Alona Opublikowano 20 Stycznia 2010 Autor Opublikowano 20 Stycznia 2010 Ja jako pierwszy moge zadeklarowac 100zl miło :naughty: jeszcze raz spróbuje pogadac z szefem, przeczytam co napisaliscie i poproszę o ustosunkowanie się do oskarżeń... jak dalej się będzie upierał przy swoim, to powiem, ze ide do rzeczoznawcy, tylko pytanie czy mam to zrobić jak już mi naprawią Paździocha?? Żeby nie było, że mi auta nie naprawią przez to i nie będę miała czym jeździć. Mam misterny plan, wyjade juz po naprawie, pozniej pojde niby placic i powiem, że nie zapłace. :evil:
rob555 Opublikowano 20 Stycznia 2010 Opublikowano 20 Stycznia 2010 Ja znam tamten warsztat i mysle ze nie trzeba szalec a spokojnie porozmawiac. To ze probowali zwalic wine na nas mowiac o uszczelce czy zwichrowanej glowicy swiadczy o tym ze zabardzo nie maja niczego na swoja obrone wiec palcem po wodzie pisane teorie tworza. Mysle ze tez nie bedzie problemu by zrobic to tak by klient byl zadowolony. Martwi mnie natomiast jedna kwestia...dalsza eksploatacja silnika ktory ma w kanalach olejowych mieszanke scierna z resztek panewki. Wiesz turbina to rzecz ulotna, ale ulatnia sie szybciej jak olej ma wlasciwosci scierne. Pamientam jak skladalismy dla klienta motor 1.9 PD na GT22. Pierwsza turbine w 3 dni zajechal...zaczela puszczac dymka. Poniewaz soft byl lajtowy sprawdzilismy smarowanie. A tu zonk...w oleju spuszczonym smugi i cienie....po zdjeciu pokrywki walka okazalo sie ze pompa tandemowa zrobila mega psikus....wysunal sie ten trzpien co jest napedzany przez walek tak wrednie ze drapnal panewke...ta zaczela podcierac walek. Pierwsze co polecialo to sprezarka...bo najbardziej wrazliwa na olej. Zrobilismy porzadek z walkiem i pompa tandemowa , plukanke itd i zalozylismy druga uzywana GT22 z mojej cordoby by sprawdzic czy jest sens nowe zakladac. Po kilku dniach znowu dymek i smugi w oleju...... Wiosek taki ze niestety zawsze w kanalach olejowych opilski zostaja...latajac po silniku podciera sie to i owo a najszybciej sprezarka. Skonczylo sie na tym ze na nasz koszt zostal zbudowany NOWY MOTOR + nowa suszarka a ze starego zostalo tylko to co nie mialo kontaktu ze "skazonym" olejem
busian26 Opublikowano 20 Stycznia 2010 Opublikowano 20 Stycznia 2010 też dołożę parę groszy na rzeczoznawce. jedż ( jak masz czym,bo jak nie to może koledzy z forum pomogą,bedzie rażniej ) do Tych pociotków jutro i powiedz,że chcesz zabrać stare uszkodzone części do ekspertyzy. bo w/g Ciebie jest to ich wina i dla świętego spokoju chcesz być pewna na 100% kto zawinił. zobaczysz jego reakcje! powiedz mu,że tak Ci doradził rzecznik praw konsumenta i tyle. jeżeli jest świadom swojego błędu, załatwi z Tobą od razu temat naprawy na swój koszt. a jak nie to jest warto walczyć, ja bym sie baaardzo wkur... jak bym był na Twoim miejscu. ALON walcz o swoje bo jest o co i każdy inny mechanior i człowiek znający sie na temacie powie Ci to samo, uszkodzenia wniknęły z błędy mechanika. koniec
Alona Opublikowano 20 Stycznia 2010 Autor Opublikowano 20 Stycznia 2010 Ja znam tamten warsztat i mysle ze nie trzeba szalec a spokojnie porozmawiac. To ze probowali zwalic wine na nas mowiac o uszczelce czy zwichrowanej glowicy swiadczy o tym ze zabardzo nie maja niczego na swoja obrone wiec palcem po wodzie pisane teorie tworza. Mysle ze tez nie bedzie problemu by zrobic to tak by klient byl zadowolony. Martwi mnie natomiast jedna kwestia...dalsza eksploatacja silnika ktory ma w kanalach olejowych mieszanke scierna z resztek panewki. Wiesz turbina to rzecz ulotna, ale ulatnia sie szybciej jak olej ma wlasciwosci scierne. Pamientam jak skladalismy dla klienta motor 1.9 PD na GT22. Pierwsza turbine w 3 dni zajechal...zaczela puszczac dymka. Poniewaz soft byl lajtowy sprawdzilismy smarowanie. A tu zonk...w oleju spuszczonym smugi i cienie....po zdjeciu pokrywki walka okazalo sie ze pompa tandemowa zrobila mega psikus....wysunal sie ten trzpien co jest napedzany przez walek tak wrednie ze drapnal panewke...ta zaczela podcierac walek. Pierwsze co polecialo to sprezarka...bo najbardziej wrazliwa na olej. Zrobilismy porzadek z walkiem i pompa tandemowa , plukanke itd i zalozylismy druga uzywana GT22 z mojej cordoby by sprawdzic czy jest sens nowe zakladac. Po kilku dniach znowu dymek i smugi w oleju...... Wiosek taki ze niestety zawsze w kanalach olejowych opilski zostaja...latajac po silniku podciera sie to i owo a najszybciej sprezarka. Skonczylo sie na tym ze na nasz koszt zostal zbudowany NOWY MOTOR + nowa suszarka a ze starego zostalo tylko to co nie mialo kontaktu ze "skazonym" olejem żartowałam oczywiście z tymi akcjami, pogadam jutro z Danielem... ;( ;( ;( ;( Robert, czyli dobrze rozumiem, że te opiłki raczej się nie da usunąć w całości?? Naprawdę się nie da?? :kwasny: Po prostu żyć nie umierać... :wallbash:
rob555 Opublikowano 20 Stycznia 2010 Opublikowano 20 Stycznia 2010 Alona > nie twierdze ze sie nie da...ale zwykle plukanie w naszym wypadku nie zdalo egz. Klient zostawial worek pieniedzy i nie chcialem co tydz wymieniac mu turbiny narazajac na nerwy i stracony czas a z siebie robiac posmiewisko. Dla mnie taniej i szybciej bylo zalatwic drugi motor przeprosic za opoznienia i komplikacje i oddac sprawne auto. Pisze o tym dlatego ze gdyby za 1mc padla Ci sprezarka czy cos gruchnelo nie chcialbym by znowu byla sugestia ze to od weza z woda czy zwichrowanej glowicy
Alona Opublikowano 20 Stycznia 2010 Autor Opublikowano 20 Stycznia 2010 Alona > nie twierdze ze sie nie da...ale zwykle plukanie w naszym wypadku nie zdalo egz. Klient zostawial worek pieniedzy i nie chcialem co tydz wymieniac mu turbiny narazajac na nerwy i stracony czas a z siebie robiac posmiewisko. Dla mnie taniej i szybciej bylo zalatwic drugi motor przeprosic za opoznienia i komplikacje i oddac sprawne auto. Pisze o tym dlatego ze gdyby za 1mc padla Ci sprezarka czy cos gruchnelo nie chcialbym by znowu byla sugestia ze to od weza z woda czy zwichrowanej glowicy hehehe ok Robert obiecuje :gwizdanie: :gwizdanie: zwykłe płukanie, no tak, mów mi jeszcze co to jest zwykłe płukanie a co to jest niezwykłe jak to trzeba wypłukac żeby było dobrze??
Ambro Opublikowano 20 Stycznia 2010 Opublikowano 20 Stycznia 2010 Niezwykłe czyli gruntowne. Najlepiej wyciągnąć całe serducho i wszytko co miało kontakt z olejem. Nie mało roboty, kasy i czasu ... o ile potwierdzi się wersja Roberta. Oby nie
busian26 Opublikowano 22 Stycznia 2010 Opublikowano 22 Stycznia 2010 cos temat przycichł. ALON jak tam się sprawy mają? Mam nadzieje,że wszystko po Twojej myśli...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się