Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Przekręt VW Emisja spalin EA189 (23Q4)


griga-st

Rekomendowane odpowiedzi

Bez przesady. Na pewno nie upadnie. Zbyt duża firma, zbyt dużo ludzi zatrudnia. Zbyt duży interes w niej ma Państwo Niemieckie.

Najwyżej wymienią całe kierownictwo, zapłacą grubą kasę odszkodowań, sprzedaż w najbliższych miesiącach spadnie a za rok i tak wszyscy zapomną i nadal się będę rzucać na nowe VW.

Toyota też miała parę lat temu wpadkę i to gorszą, bo niby samochody zabijały ludzi (pedał gazu) i nadal ma się dobrze.

Zresztą sprawa odkryta już 1,5 roku temu a dopiero też nagłośniona. Więc tak samo jak ktoś nagłośnił sprawę, tak samo ją ktoś niedługo wyciszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

VW nie upadnie, ktoś tanio kupi akcje, sprzeda drogo za rok i będzie git :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A za 2 tyg do roboty w VW :naughty: Jak takie coś wymyślili to na pewno też obliczyli prawdopodobne straty. Ciekaw jestem jak będzie z korektą tych wszystkich aut czy z nowym programem nie będą miały gorszych osiągów. 3.0 Tdi też teraz sprawdzą i pewnie wyjdzie to samo. Czekam tylko aż zabiorą się za BMW, Ople i japończyki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bmw juz kilka sprawdzili w tym X5 i podobno wszystko ok. Co do VW to bym sie nie spodziewal upadlosci, w zeszlym roku podali ze firma bez zysku ma 24 miliardy dolarow oszczednosci, wiec maja z czego placic kary. ja czekam na konkrety w jaki konkretnei sposob to oprogramowanie oszukiwalo i jak to dzialalo bo na raize za duzo konkretow i informacji technicnzych to nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dowiedzialem sie, ze jesli chodzi o normy spalin diesla w EU testy przeprowadza producent, wiec w autach na EU zadne oszustwa softwearowe nie powinny byc stosowane. W USA takie testy przed wprowadzeniem auta do sprzedazy sprawdzaja odpowiednie instytuty, w USA sa wysrobowane normy, ktore maja zabic diesle z uzytku prywatnego, a VW chcialo wcisnac amerykanom swoje diesle i zrobili to w taki a nie inny sposob, zapewne zakladajac, ze cos takiego moze zostawc wykryte i maja na to swoj plan awaryjny.

Najbardziej jednak boli fakt, ze dzialanie VW bylo swiadome. O tym fakcie musial wiedziec kazdy wazny pracownik VW. Usterka z pedalem gazu w toyocie itp. to jest cos na co producent nie mial wplywu, tutaj mamy swiadome dzialanie, oszustwo. Sprawa ciekawa.

Tutaj inna ciekawostka:

Ludzie giną, bo koncern liczy pieniądze

Najpoważniejszy dotychczas kryzys wizerunkowy dotknął General Motors. Wada w amerykańskich modelach koncernu spowodowała śmierć 12 ludzi, a firma wiedząc o usterce od kilkunastu lat, nie zrobiła nic, licząc, że koszt odszkodowań będzie niższy niż naprawy 2,6 mln egzemplarzy. Gdy wyszło na jaw, że awaryjny przełącznik zapłonu mógł doprowadzać do nagłego wyłączania silnika, wspomagania hamowania i kierownicy, a w efekcie do wypadków, akcje koncernu straciły 10 proc. wartości. Prezes Mary Barra musiała zeznawać w tej sprawie przed Kongresem USA i przepraszać klientów za zaniechania.

Ładnie co? Wliczyli sobie w ryzyko finansowe, ze ktos straci zycie, maja zycie ludzkie za nic. Człowieczeństwo upada

Edytowane przez SHITERS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja czekam na konkrety w jaki konkretnei sposob to oprogramowanie oszukiwalo i jak to dzialalo bo na raize za duzo konkretow i informacji technicnzych to nie ma.

Zwykle pomiary robione są na rolkach, rolki zwykle znajdują się pod dachem, program wykrywał że koła auta sie kręcą( rolki) a kierownica jest w bezruchu, dodatkowo wykrywało słabszy sygnał z satelity (GPS) gdy samochód stał w budynku, Sumując te wszystkie dane program przestawiał parametry silnika.

Tyle usłyszałem w NL TV gdzie wypowiadał się jakis expert :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No raban zrobił się niezły, zastanówmy się tylko czy nie odbije się to na naszych przepisach odnośnie emisji spalin w autach używanych, bo z tego co słyszałem od jakiegoś czasu na Wiejskiej coś w tym temacie majstrują :decayed:

Będąc ostatnio na badaniu technicznym rozmawiałem z diagnostą i mówił że szykują się mocne zmiany w tej kwestii, co po takim przekręcie może stać się oczkiem w głowie polityków pilnowanych przez ekologów i okaże się że wszystkie wycięte DPF-y i katy będą musiały wrócić z powrotem do samochodów , bo inaczej nie podbiją przeglądów :naughty:

A do tunera nie będzie się jechało po dodatkowe KM , tylko właśnie po taką mapę, która pozwoli przejść badanie na SKP , chyba że po nim będziemy wgrywać z powrotem taką która nas cieszy :kox:

Patrząc na to wszystko to rowery stają się coraz bardziej przyszłościowym środkiem transportu :P

Edytowane przez piotrsob1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niemcy już też sprawdzają czy ich to też dotyczy.

Od ośmiu lat już gadam że za takie coś co oni odpieprzaja powinnien być kryminał.

Jak normalny człowiek wałuje klienta żeby mu coś sprzedać, albo sprzedać drożej na podstawie nieprawdziwych faktów - to jest to oszóstwo i za takie coś jest kryminał.

Te koorwy robiły to na skalę światową i kasowały za to miliardy. To już ze do homologacji tych aut opracowywano specjalne paliwa, oleje i jak widać też softy i szkolono specjalnie ludzi obrazuje skalę tego. Oni chyba nawet mają specjalne komórki które pracują nad tym jak oyebać klienta. Przestępczość zorganizowana i tyle.

Mercedes i BMW na bank też ma tym łapy upieprzone.

Mam nadzieję że im tak dopieprzą że znów bedą musieli robić dobre auta żeby odzyskać zaufanie klientów.

Piszesz jakbys audi bronil ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może to po prostu jakaś dziwna gra na wyniszczenie? Durne przepisy to i trzeba znaleźć jakieś sposoby na ominięcie ich. Klient oczekuje samochodu z silnikiem spalinowym, który będzie potrzebował na przejechanie 100km naparsteczka paliwa i jeszcze najlepiej, żeby spaliny użyźniały środowisko. Tak się nie da. Ciągle trwa nagonka na eliminację silników spalinowych, bo ekologia, CO2, efekt cieplarniany, a potem nagle wybucha jeden wulkan na Islandii i się okazuje, że podczas trwającej kilka(naście) dni erupcji wyrzucił do atmosfery tyle związków węgla, siarki itp co człowiek wyprodukował od początku rewolucji przemysłowej :D

VW pojechał na maksa, zrobili ludzi w mega balona, ale trzeba się też zastanowić, czy faktycznie jest to taka wielka szkoda dla środowiska i ludzi. W mediach mówią, że sąsiedzi ludzi, którzy mieli te oszukane auta będą mogli pozwać właścicieli, którzy ich przez ten czas skrycie otruwali.... Ręce opadają - wszystko wokół zanieczyścił malutki tdi a nikt nie pomyśli o trzydziestoletnim kamazie przejeżdżającym w okolicy - tak przynajmniej ja tak to widzę.

Na szczęście niemcy mają doświadczenie w wypłatach sporych odszkodowań, więc powinno to pójść sprawnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie już jakich to konkretnie silników dotyczy (chodzi o auta VW Audi Skoda i Seat)? Wcześniej gdzieś wyczytałem że jakiej rodziny ... ale nie mogę już tego znaleźć.

Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz - "ekoprogram" aktywował się na hamowni na stanowisku, zastanawiam się czy tunerzy TDIków o czymś takim wiedzieli i czy była szansa to dostrzec analizując mapy ... idąc dalej jeśli sterownik ma taką opcję "eko" i sam sie przestawia to rewelka, ja to chcę w aucie ... jak ruszę w drogę to niech zap...la a jak stoję w korkach nich jedzie w "eko"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No raban zrobił się niezły, zastanówmy się tylko czy nie odbije się to na naszych przepisach odnośnie emisji spalin w autach używanych, bo z tego co słyszałem od jakiegoś czasu na Wiejskiej coś w tym temacie majstrują :decayed:

Będąc ostatnio na badaniu technicznym rozmawiałem z diagnostą i mówił że szykują się mocne zmiany w tej kwestii, co po takim przekręcie może stać się oczkiem w głowie polityków pilnowanych przez ekologów i okaże się że wszystkie wycięte DPF-y i katy będą musiały wrócić z powrotem do samochodów , bo inaczej nie podbiją przeglądów :naughty:

A do tunera nie będzie się jechało po dodatkowe KM , tylko właśnie po taką mapę, która pozwoli przejść badanie na SKP , chyba że po nim będziemy wgrywać z powrotem taką która nas cieszy :kox:

Patrząc na to wszystko to rowery stają się coraz bardziej przyszłościowym środkiem transportu :P

Zawsze można mieć dwa Ecu i przełączać się pomiędzy nimi przyciskiem ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok… widzę, że przyda się kilka wyjaśnień.

Przede wszystkim sprawa nie ma nic wspólnego ze katalogowym spalaniem ani innymi pierdołami.

Samochody VAG z silnikiem EA189(produkowany między innymi w Polkowicach, 2009-2015 Jetta, Beetle, Audi, A3, Golf; 2014-2015 Passat) jak kolega andynl w przybliżeniu napisał zmieniały kalibrację w momencie gdy prędkość, skręt kierownicy i ciśnienie powietrza były "odpowiednie". Efektem było zmniejszenie emisji tlenku, dwutlenku azotu kosztem spalania ze względu na bardzo restrykcyjne normy w USA. W Europie z przekrętem czy bez emisje wciąż mieszczą się w normach.

Rozwiązanie problemu w USA nie jest łatwe: jeśli samochód ma jeździć po ich terenie to musi spalać więcej niż w normalnym trybie pracy na całym świecie. Właściciele nie będą zadowoleni, znając ich kulturę (w tym tygodniu wróciłem po miesiącu w stanach) będą pozwy w stronę koncernu. Inna sprawa to sankcje ze strony rządu.

Ciekawostka i kawałek ironii w tej sytuacji: Sprawę odkryła grupa/firma eko-aktywistów, która chciała na przykładzie tych, "super-czystych" samochodów pokazać UE, że też śmiało może zawęzić normy.

Edytowane przez werbel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie mam teraz takie pytanie. Jak to wpłynie na rynek samochodów używanych "w miarę nowych"? Dziś dzwonił do mnie szwagier który kupił passata w 2012r. (2.0tdi) i się teraz zastanawia czy go nie sprzedać szybko i kupić nowego. Myślicie że ma to jakiś sens, czy raczej ta afera nie odbije się w "świecie" aut używanych?

Pozdrawiam, Łukasz

Edytowane przez Lukasz_mk2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że powinien zmienić markę, np. na Hondę lub Mazdę.

Prawda jest taka że w dobie ekologii żadne auta nie są bez wad. Dobre auta były produkowane do 2000r :hi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oszolomy od ochrony srodowiska i lapczywi na kase amerykanie i firmy prawnicze moga rzeczywiscie wykonczyc VW szkoda, ale mam nadzieje, ze jednak do tego nie dojdzie. Bo co wtedy sie stanie z grupa VAG?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oszolomy od ochrony srodowiska i lapczywi na kase amerykanie i firmy prawnicze moga rzeczywiscie wykonczyc VW szkoda, ale mam nadzieje, ze jednak do tego nie dojdzie. Bo co wtedy sie stanie z grupa VAG?

Słuchajcie, które konkretnie silniki diesla kryją się pod pojęciem EA 198. Chodzi podobno o pojemności 1.6 i 2.0 ale o jakie kody silników? Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oszolomy od ochrony srodowiska i lapczywi na kase amerykanie i firmy prawnicze moga rzeczywiscie wykonczyc VW szkoda, ale mam nadzieje, ze jednak do tego nie dojdzie. Bo co wtedy sie stanie z grupa VAG?

Słuchajcie, które konkretnie silniki diesla kryją się pod pojęciem EA 198. Chodzi podobno o pojemności 1.6 i 2.0 ale o jakie kody silników? Pozdrawiam
W poście nr54 masz podane. Twój się też łapie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...