Lotnisko w Nowym Jorku. Wchodze do windy, a za mna kobieta w mundurku, mini spódnica, żakiet, stewardeska jakaś. Podniecony tą sytuacja zagaduje:
-Hello, do you fly USA airways?
Kobieta nie odzywa sie, tylko patrzy na mnie zdziwiona. Pomyślałem no to co, spróbuje jeszcze raz:
-Flugen Sie Lufthansa ja..?
Kobieta bardziej zdziwiona patrzy na mnie i nic nie mówi. No trudno - pomyślałem... ale próbuje jeszcze raz:
-Volare sinora Alitalia?
Wtedy kobieta mówi:
-A w mordę chcesz Palancie!?
-Aha, LOT!