Skocz do zawartości

woj-o

Pasjonat
  • Postów

    372
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez woj-o

  1. Mam pytanko do tematu, Czy wolne koło alternatora we wszystkich A4 występowało? Dziś wciągam cholerę bo łozyka już nawet nie piszczą Wcześniej napinacz zmieniałem (bo był krzywy) i o ile pamietam u mnie koło pasowe alternatora też się zachwuje jak lita całość. Jakoś nie zauwazyłem żeby tam jakieś sprzęgiełko było. Altek BOSHA w AHU z 97 roku.
  2. Hej Ja śmigam 5-5 km do roboty po Wrocławiu. W zimie spalanie 8-8.5 l/100 w lecie 7-7.5. Trasa do 120 to około 5-5.6 Trasa Wrocław-Kraków (120-130) potem Kraków Wrocław (150-170) średnia 6.85. Kolega ma AFN'a i też w mieście 8 jest. Jak dla mnie ciut dużo ja na dielsa (szczególnie biorą po uwagę że toto ma 90KM i jeździć szybko raczej nie chce ). 9-10 Mój puszcza dymka po zapaleniu rano niebieskiego (pewnie uszczeniacze na zaworach), bo kąt był (podobno) sprawdzany po rozrządzie. W ciągu dnia już nie dymi. Oleju nie żre (no z wyjątkeim trasy jak się trzyma ciągle 3800 obrótów wtedy tak )
  3. bez VAG trudno - stawialbym na przepływkę jednak. Co do potężnego kopa - w AHU to nie grozi - to jeździ tylko di biegu nr II potem już pchać trzeba
  4. u mnie objawy jak u myklas'a - po rozgrzaniu mocnym auta (np 2 godzinki po mieście) też przy ruszaniu delikatnym z I szarpie jakby sprzęgło szarpało na zimno zero problemów.
  5. 1 litr na 10 tysięcy to chyba mało nawet. Norma to jest 1 litr na 1000 km.
  6. woj-o

    [B5 1Z] Problem ze spalaniem

    mój w zimie mnie też zsakoczył - tak 8,5-9 (AHU) po wrocławiu raczej normlanie (nie spokojnie ale też bez szaleństw, na zimno delikatnie). Trasa to 5-5.5. Trochu dużo jak na moje oko (w miescie oczywiście ), bo rzeczywiście benzyniaki potrafią spalic podbnie (o 0,5 litra więcej 103 konny 1.4 w aucie ciut lżejszym).
  7. moren - podepnij VAG - przejedź się z pasażerem i niech patrzy na prękości obrotowe kół pokazywane na VAG (kanał ABS - chyba jedyny działający w B5) - u mnie jak na dłoni było że przy okolo 5-7 kmhna prawym przodzie czujnik pokazywał 0 - no i ABS sięwłączał. Ten trik działa do około 20 kmh, więcwystarczy mieć 20-30m podwórka.
  8. poszukaj na forum dużo tego - miałem to samo po wymianie przegubu - to bicie to włączający sie ABS
  9. Damos - a mialeś przy tej okazji jakeiś błędy w sterowniku ABS, bo mnie nęka dokładnie ten sam problem (po wymianie lewego przedniego przegubu) Czujnik dociskany, regulowany i nic ciagle przy 5kmh abs się włącza. Pytam o błędy na VAG bo na razie ostawiam ten lewy czujnik ale 100% pewności że to on nie mam. Czujnik jest lekko drapnięty (podobno drapnięty a nie zeszlifowany) ale wcześniej tego nie było. Update: Sprawa rozwiązana -moc VAG'a wygrała -walka była nie z tym czujnikiem - wysunał się prawy przód (choć niby nie ruszany ). Dostał po łbie młotkiem i jest git.
  10. No to wychodzi ze musze się kątowi przyjrzeć. Co prawda miał być po zmianie rozrządu ustawiony, ale.... kto wie jak to zrobili. Patrząc jak wymieniono osłone przegubu (nie ząłożyli opaski tej większej) to i pewnie kąt ustawiony na chybił trafił
  11. Ja w AHU mam podobnie,ale nie do końca: - zapala po 2-3 obrotach za pierwszym razem (świeczki wymieniane rok temu) - chodzi równo - ale puszcza baka ciemno niebieskiego,do szarego Pytanie czy to wtryski już nie dają jak trzeba, czy może kąt wtrysku ?
  12. woj-o

    [B5 AHU] Woda w cylindrach

    patrzyłes na głowice? Nie wiem jak w dieslach - w benzyniakach potrafiły kanały dolot/wylot pęknąć i tamtędy może wody trochę nalewać?
  13. 8 l w mieście (Wrocław) to norma w zimie. Mój w lecie pali 7 minimum 7.5 norma. W trasie 5.6-6.5 zależy od jazdy i warunków. Audi waży trochę więc w mieście TDI lubi sobie łyknąć Kolega ma AFN'a i tez do 8.5 dochodzi jak trochę ostrzej śmiga.
  14. ja mam z tyłu dosyć nowe bilsteiny. O przodzie nie mówię bo i amory i wachacze do roboty
  15. mam to samo. przy wpadnięciu w dziurę tyłem na zakręcie tył przeskakuje - nie iwem czy to nie TTM (ten typ tak ma), albo szerokie opony. W poldku to zachowanie rozumiałem (ciężki tylny most po prostu ma dużą bezwładność) ale żeby tu było to samo?? U mnie być może tulejki tyłu są nie do końca dobre (choć na baczny wiatra jest OK i jakoś nie słychać że by coś się tłukło na tyle).
  16. woj-o

    [B5 AFF] duzy prad nawiewu

    o ile ten bedzpiecznik jest tylko od nawiewu to z tego co piszesz ja bym obstawiał jakies przywarcie do masy np. przewodu zasilającego. Bo jeżeli silnik byłby zatarty byłby problem z nawiewem (nie dmuchałby jak trzeba i by ybło to słychać). Druga rzecz to (tutaj dokładnie nie wiem jak to jest) regulator prędkości nawiewu w wersji bez klimy jest on na opornikach i tu może sie coś dziać, ale nie iwem jak jest w klimie).
  17. Fakt skrzynka jest cąłkiem miła: - dosyć szybka przy zmianie przełożeń (ale bez przesady w 125p można było szybciej ) - jak na sterowanie nie bezpośrdnie tylko przez popychacze (od drażka do skrzyni) jest precyzyjna - cicha - dosyć na minus oczywiście opinie. Choć, odpukac, u mnie niby 180000 na liczniku (10lat) i jest w porządku, oby tak dalej
  18. widziąłes zwykład tarcze sprzęgła ze sprezynkami po obwodzie (tłumik drgań skrętnych) ?? No to jak jest dwumas to koło dwumasowe skłąda sie z dwóch części i to ono pełni rolę tłumika drgań skretnych. Różnica niewielka ale w cenie ogromna
  19. silkon przyśpiesz korozję bo jest oparty na occie (zapach). Ale są silkony które nie sią na tym oparte i korozji nie przyśpieszają. Motoryzacyjne (czarny/czerwony) nie powinien powodować korozji. Fajny foto-story będe musiał się temu przy okazji przyjrzeć u mnie.
  20. To strasznie badziewne sa skrzynki w A4. I tu nie żartuje - za taką kasę montować coś co wg niektórych 5 lat ma wytrzymać? (fakt jeździe dłużej ). Ale ludzie - mam skrzynkę i silnik z Fiata132 2.0 112 KM za poprzedniego właściciela silnik i skrzynka była ostro zarzynane (silnik nie przeżył). Teraz oba elementy mają 30lat (przebieg zgaduję >250kkm (licząc poniżej 10kkm rocznie ) i oprócz tego że synchronizator II jest taki sobie to nic się z tą skrzynką nie dzieje. Zalana półsyntetykiem. A 30 lat temu i jakość i dokładność pasowania elementów była dużo gorsza. Więc coś mi tu nie gra jak dla mnie.
  21. wiesz - kiedyś skrzynie nie miały synchronizagtorów . Jeższić można nawet i bie wciskając sprzegła (zapewniem da się (20km tak zrobiłem jak mi w pop aucie linka pękła). Cały "pic" polega na tym żeby zmieniac biegi tak żeby synchronizator nie musił pracować (on wyrównuje za ciebie obroty kółek 3 biegu i wałka zdawczego (poł z kołami) jeżeli wcześniej dasz gazu tak żeby przez redukcją silnik miał obroty takie jak będzie miał po włączeniu 3 biegu to będize ok. z niedizałającym synchro to można 10 lat jeździć (mam skrzynię która ma 30 lat i synchro II jest takie sobie - przeszkadzała to przez 1 miesiąc potem sie nauczyłem...)
  22. bratpit - kurcze słuszna uwaga, bardzo słuszna...
  23. Dwa wyjścia: albo płyn do wymianhy (pieni sie może) albo mocno naciągnięty pasek i łożysko powiedziało "pierd... nie robię" Obie przyczyny powodują hałas taki że ja juz chciałem robić pompę (3 ludzi od razu powiedziało: łożysko ) a wystarczyło zmienić płyn
  24. borysgo2 - hehe niezły patent - z praszkiem to tyle bym się trochu bał że toto się pieni. Ale fakt na olej jakiś detergent działa nieźle.
  25. nie wolno mieszac płynów zrobionych na różnych bazach, aże teraz większośc na glikolu wiec jak sie nie pieni i wazy to nie pwonno być problemu. Co do płynu to przy jego braku i przegrzaniu silnika szybciej sie pokrzywi głowica niż cokolwiek innego, o ile ci załapał ledwie 110 stopni (w niektórych silnikach normalna temperatura pracy prawie że )to nic nie powinno się stać szczególnie że to chwilowo tylko było. Tłoki i szkalnki (czyli popychacze zaworów) nie są chłodzone płynem, więc nie widze związku.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...