Witam.Mam pytanko z gory pisze zeby odpowiadaly osoby ktore cos maja do wniesienia a nie odpowiedzi typu ,,pierdu pierdu'' ktore nic nie wniosa,a sa oczywiste
Pacjent to AFN 98 rok przebieg okolo 200.
Napisze co bylo robione wczesniej poki jeszcze nie bylo
WYMIENIONE:
termostat,pompa wody,korek,czujnik temp
Objawy:
Jest to auto dobrego znajomego od poczatku byly klopoty z ukladem chlodzenia,wszystko robilem Ja wiec jest pewnosc ze jest zrobione dobrze,jak go kupil walniety byl termostat trzymal 70 stopni.Wymienilem termostat wszystko fajnie trzymal idealnie 90 stopni,nadeszla zima ogrzewanie liche.Nagrzewa sie dosc szybko 4km lato 8km zima.Wlaczam na HI i leci zwykle takie letnie,pojezdze z godzine i juz leci dosyc ok-piekla moze nie ma,ale powiedzmy.Na drugi dzien wlaczam i tak w kolo pojezdze ponad godzinke na ogrzewaniu HI i cos zaczyna leciec cieplejszego.Ale do rzeczy.
Dzien dzisiejszy odpalam zimny silnik po 2 dniach odkrecam od razu korek od razu leci dymek-napewno to nie roznica temperatur-bo silnik moze z 20sekund chodzi po dwudniowym postoju.Ostatnio zauwazylem nawet ze zaczelo bulgotac w zbiorniczku,ale nagrzal sie i nie bulgotal.Goracy silnik zakrece korek po minucie odkrece cisnienie i wali przez zawor od dolu ostro-jak z Karchera.Robi sie cisnienie to wiadomo.Na vagu temp 89-96-Czujnik ori ASO.
Od poczatku w nim gdzies byly krople G12 na podlodze nie mozna bylo zlokalizowac wycieku.
Ostatnio po miesiecznym nie sprawdzaniu patrze a nie ma nic sucho w zbiorniku dolalem sporo.Tutaj troche zmartwienie bo przez ostatni tydzien dostal dobrze w piz.. 180-200km/h .Mozliwe ze bez plynu,a na przekór nie dziala czujnik w zbiorniczku i nie informuje o niskim stanie.Ostatnia wazna kwestia,nie pusci kapki pary ani bialego ani innego.W zime tak samo-to mnie najbardziej dziwi.Plyn z olejem ani na odwrot sie nie miesza.I niewiem bo mam zwalac czapke,moze to jeszcze cos innego.Z gory dzieki pozdrawiam.Aha teraz jeszcze chlupie w zbiorniczku dosyc ze idzie to uslyszec.