kiedyś miałem Corse z alu i drugim kompletem stalek z oponkami, nadeszła zima a ja odwlekałem wymianę bo mi się podobałe na aluskach, niestety pewnego mroźnego poranka wziołem zakręt prędkością około 40 km/h i d*pa wypdłem z drogi i w ostatniej chwili udało mi się wyprostowąć koła w kierunku krawężnika (za niski to on nie był), powodem było oblodzenie pod śniegiem tylko w tym miejscu na odcinku 3 metrów. Skonczyło się na spadnięciu opony z felgi i delikatne zdarcie kołnierza felgi . w tym samym dniu założyłem stalówki :mrgreen:
a żeby było śmiesznie jak zjeżdżałem z krawężnika po wypadnięciu z ulicy klijentka przypieprzyła mi w tył bo tez nie wychamowała w tym miejscu, jak widziałem ją w wstecznym lusterku jak leci na mnie to ja w pedał a kółka buksu buksu i trach myślałem że jeb.ę ze złości, a na krawężniku i trawie było widać już kilka śladów z takich akcji w tym miejscu tego poranka
morał z tego taki że zimą wszystko się może zdażyć i niewinne złapanie krawężnika konczy się uszkoszeniem felgi więc albo stalki 15" około 50 zl za sztukę są twardsze i jak co to kupujesz drugą i spoko albo jakiś popularny wzór alu albo ori żeby było łatwo dokupić bo jak coś nietypowego masz to od razu cały komplet szlag trafia
fakt że stalki szpecą a autko na czyściutkich aluskach i białym śniegu prezentuje się świetnie no ale fizyka i ekonomia górą
sorki za OT ale w temacie