Dla kogoś, kto nie spróbował BMW na kilka... kilkanaście dni, to ... auto jak każde inne. A może nawet gorsze, bo w środku nie jest tak "piękne" jak Audi.
Ale tym trzeba pojeździć, spróbować kilku zakrętów, kilka łuków...
Beemka ma w sobie to coś, czego Audi chyba jeszcze dłuuugo nie będzie miało. Zwą to Radość z jazdy. Pomimo, że moje BMW mnie wkurza w kilku kwestiach, to raczej już nie wrócę do Audi, bo co zrobię sobie sam szybką trasę, to mam banana na gębie - w Audi tego nie miałem.
Coś w tym jest.
Zimy mamy kilka, kilkanaście dni w roku. Reszta to suche albo mokre dni.
Stare E46 ma tak "mądrą" elektronikę, że jazda w deszczu nie psuje radości, więc co dopiero F10.
Nie jeździłem C7 S6 czy RS6 ani M5 F10, ale podejrzewam, że M5 da więcej radości z jazdy niż RS6, tym bardziej mając S6 w domu...