proboszcz poszedl do burdelu gdzie zamowil 4 najlepsze dziwki w calym lokalu. cala noc sie zabawial po czym rano wychodzi z pokoju idzie do alfonsa juz podaje mu pieniadze, a alfons nagle mowi:
-nie, nie! pan nie placi, tu jeszcze jest koperta dla pana.
proboszcz patrzy a tam 1000zl w kopercie. mysli:
- o co ku@#a chodzi? ide do burdelu, biore 4 najlepsze dziwki na cala noc a tu nie dosc ze nie chce pieniedzy to jeszcze daja kase!
nastepnego dnia w zakrystii opowiedzial to wikaremu i wyslal go do tego samego lokalu. wikary poszedl, tez zamowil 4 panienki i po upojnej nocy wstaje idzie do alfonsa, juz chce wyjmowac kase a tu alfons znowu:
-nie, nie! pan nie placi, tu prosze jeszcze prezecik!
i podaje wikaremu koperte. wikary ja otwiera a tam 300zl
pyta wiec alfonsa:
-wczoraj byl tu proboszcz i dostal 1000zl w kopercie, dlaczego ja tylko 300?
a alfons :
- a bo wczoraj bylo dla tvn a dzis dla regionalnej