Dobra, dzisiejsze rezanie zajelo mi jakies 30 sekund (jak pomysle ile sie nawkurzalem na te skrzypienie...).
Miejsce gdzie opiera sie roleta (boczki w bagazniku) podkleilem "slizgaczami", ktore stosuje sie do mebli...
Po jezdzie probnej gdzie normalnie trzeszczalo z tylu - mam na razie spokoj
Zobacze jak sie to bedzie sprawowalo w najblizszych dniach.