Czarku koleżko najdroższy masz całkowitą 100% racje - tylko podejrzewam ze mało kto będzie wiecznie jeździł z nieszczelnym dolotem lub układem powietrza doładowanego aby ta turbina tak strasznie dostawała po tyłku tak jak ty to widzisz teoretycznie praktycznym okiem. nie zna się dnia ani godziny strzelenia turbiny czy innego podzespołu auta - wszystko sprawne, szczelne, dbane przez uzytkownika- gaszony/zapalany motor jak to co niektórzy przesadnie robią a i tak i tak suszara kleka... i klopsik.
prosty uzytkownik nieznający sie i szukajacy info w necie i tak gówno zrozumie z tego co napiszesz - szkoda prądu.