-
Postów
1496 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Forum
Manuale
FAQ
Galeria
Ogłoszenia
Sklep
Blogi
Treść opublikowana przez marekg
-
Z ciekawości ściągnąłem taką kartę. Szczerze mówiąc to po mojemu jest to kolejna pier**la, która niczego szczegolnego nie wnosi. Akurat jeśli idzie o konstrukcje samochodu to nie ma az takiej dowolności i fizycznych możliwości żeby były drastyczne roznice pomiędzy samochodami. słuzby też SA na tyle szkolone, ze o niespodziankach nie ma mowy. Auta tnie się zwykle w podobnych miejscach i tam nigdy nie ma szans na extra wzmocnienia. Po drugie jak trzeba ciąć auto żeby szybko kogoś wyjąć to średnio sobie wyobrazam szukanie we wnętrzu kartki ze schematem. Gadzet . Wysłane z mojego Trooper_X55
-
Czy ktoś w tym kraju weźmie się w końcu za pijanych kierowców?
marekg odpowiedział(a) na Hugo temat w Na Każdy Temat
Juz mówiłem wielokrotnie ale powtorze, surowe kary tak. Ale jednocześnie bezwzględne ściganie tzw nieuchronność kary. Dodatkowe sankcje za recydywe. Ale to i tak za malo bo pijanego w trzy d*py nie powstrzyma widmo żadnej kary bo jak juz ma w czubie to ten fragment mózgu już nie działa. Dlatego oprócz sankcjonowania tych co juz wypili trzeba TeX zadziałać profilaktycznie a tu juz wchodzi w gre mnóstwo drobnych akcji które wdrażane razem maja szanse zadziałać. Czytałem wczoraj wywiad z gościem z agencji do zwalczania problemów alkoholowych i generalnie eksperci potwierdzają to co juz wielokrotnie pisalem i ciągle powtarzam. I niestety to co tak wielu się nie podoba jest jednak dość skuteczne czyli edukacja i ograniczanie dostępności alkoholu. Ograniczanie , nie prohibicja. Jak ludzie naucza się korzystać odpowiedzialne z alkoholu to reszta będzie juz łatwiejsza. Wysłane z mojego Trooper_X55 ---------- Post dopisany at 18:32 ---------- Poprzedni post napisany at 18:25 ---------- Skyliner, to nie jest tak ze musimy płacić za idiotów. Ten jeden idiota zabbije kilku niewinnych ludzi wiec to nie jest problem tylko grupki ludzi nadużywających alkohol. To jest problem społeczny którego konsekwencje ponosimy wszyscy i tak samo wszyscy musimy go rozwiązywać. Społeczeństwo oznacza ze jedni SA zależni od drugich niezależnie czy ci się to podoba czy nie. Dlatego stawanie okoniem i postrzeganie jakiegoś rozwiązania jako zbiorowej kary zamiast próby rozwiązania problemu jest błędem. W interesie nas wszystkich jest ograniczyć liczbę pijanych na drogach wiec stawanie z boku i mówienie ze to nie ja, to tamci jest po prostu dziecinne i nie przybliża do rozwiązania jakiegokolwiek problemu. Wysłane z mojego Trooper_X55 -
Czy ktoś w tym kraju weźmie się w końcu za pijanych kierowców?
marekg odpowiedział(a) na Hugo temat w Na Każdy Temat
kretyńskie jest uważanie, że alkomat to skuteczne rozwiązanie całego problemu, tu się mogę zgodzić. ale ogólnie to aż takie głupie nie jest jeśli połączone z innymi akcjami. -
Czy ktoś w tym kraju weźmie się w końcu za pijanych kierowców?
marekg odpowiedział(a) na Hugo temat w Na Każdy Temat
no chyba dobrze się zdiagnozowałeś Damian. Nic nie róbmy bedzie dobrze. ---------- Post dopisany at 13:56 ---------- Poprzedni post napisany at 13:55 ---------- proszę Cię ...........to nie wiesz ,ze piłeś dzień wcześniej ....???????????alkomat ma CI przypominać ?!?!?!?!?!?!?! mądremu nie będzie potrzeba alkomatu. Ale na jednego mądrego w tym krau przypada dziesięciu debili. Być może któegoś z nich jednak coś skłoni do dmuchnięcia. ---------- Post dopisany at 14:03 ---------- Poprzedni post napisany at 13:56 ---------- widzę Fido, że powoli dzieje się z ludzmi to co było do przewidzenia. Za chwilę nikt nie będzie pamiętał o pijakach za kierownicą i tych ludziach zabitych w Kamieniu Pomorskim a wszyscy będą se robić jaja z alkomatów. -
Czy ktoś w tym kraju weźmie się w końcu za pijanych kierowców?
marekg odpowiedział(a) na Hugo temat w Na Każdy Temat
Tymon...kary tak jak najbardziej ale to za malo.na takich jak z kamienia pomorskiego czy tego motorniczego to nic nie da. To SA ludzie dla których widmo takiej czy innej kary to fikcja. Gwarantuje ci ze niektórych to nie powstrzyma. Mysi być cały wachlarz rozwiązań na rożne przypadki. Po drugie kara to juz jest po fakcie często XA późno żeby kogokolwiek uratować. DF dlatego surowe kary owszem ale równie ważne jest zapobieganie. Czy mojej rodzinie cos pomoże ukaranie mordercy jeśli juz tej rodziny nie mam? Nie. Oprócz kar trzeba robić wszystko i wszelkimi dostępnymi metodami aby do jazdy po pijaku zniechęcić jak najwięcej osób. Albo odowodzić od picia w ogóle. Wysłane z mojego Trooper_X55 -
Fido zadał tak na prawdę proste pytanie, ile jechałeś? i sprawa jest prosta po odpowiedzi na takie pytanie.
-
Czy ktoś w tym kraju weźmie się w końcu za pijanych kierowców?
marekg odpowiedział(a) na Hugo temat w Na Każdy Temat
biorąc pod uwagę jak nachalnie promuje się dzisiaj alkoholizm to będzie tylko gorzej -
Czy ktoś w tym kraju weźmie się w końcu za pijanych kierowców?
marekg odpowiedział(a) na Hugo temat w Na Każdy Temat
oj tam od razu debile. Jest gorączka w tym temacie to i są szumne zapowiedzi i pomysły z kapelusza...za chwilę temat przycichnie i średnio skuteczne rozwiązania umrą śmiercią naturalną. Francuzi wymóg alkotestów zmienili w zalecenie i tak się skończył temat... Mnie to tam nie przeszkadza póki można będzie mieć jakiś jednorazowy alkotest za kilkanaście złotych. -
Czy ktoś w tym kraju weźmie się w końcu za pijanych kierowców?
marekg odpowiedział(a) na Hugo temat w Na Każdy Temat
Jedni nazywają to kulturą picia... I tez nie wiem jak to jest, ze akurat u nas od lat nic takiego nie potrafi się zakorzenic. Włosi tez wiecznie maja cos wypite ale jest spokój i jeszcze potrafią kierować po alkoholu chociaż normalnie na trzeźwo jezdza jak popierd.... Wysłane z mojego Trooper_X55 -
Czy ktoś w tym kraju weźmie się w końcu za pijanych kierowców?
marekg odpowiedział(a) na Hugo temat w Na Każdy Temat
Masz racje R7 ale takie osoby były są i będą wśród nas i na drogach. I z tym musimy sobie radzić i mieć takie narzędzia prawne aby jakoś dało się to kontrolować. Jedno piwo czy lampka piwa nikogo nie zabije ale zasada powinna być prosta. Pijesz to nie jedziesz. Piles piwko do obiadu albo kieliszek wina to zaczekaj chwile. A jak chcesz imprezowac to zapomnij o samochodzie. Ale to utopia bo ludzie są rozni. Do jednych trafiają apele, inni ich wcale nie potrzebują. Jeszcze inni za zastanowia się dmuchajac w alkotest i nie pojadą, tamten się wystraszy surowej kary a na końcu znajdzie się i taki co i tak pojedzie. Rozwiązania jednego nie ma i nie będzie uniwersalnego dla wszystkich. Ale robić cos trzeba. I te nieszczesne alkotesty tez mogą być pomocne ale trochę to naiwne żeby nie powiedzieć głupie ze ktoś to lansuje jako sztandarowe rozwiązanie. To tylko gadżet pomocny ale gadżet. Wysłane z mojego Trooper_X55 ---------- Post dopisany at 22:29 ---------- Poprzedni post napisany at 19:54 ---------- Szczerze mówiąc jak patrzę na to się wyrabia w ostatnich dniach kiedy pomimo ewidentnej nagonki dalej są poważne zdarzenia z winy pijaków. Sklaniam się ku wnioskowi, za należy w Polsce wprowadzić poważne ograniczenia w sprzedazy alkoholu. Zero alkoholu na stacjach benzynowych czy marketach. Tylko wybrane sklepy, tylko w ograniczonej ilości. Zakaz reklamy. Wysłane z mojego Trooper_X55 -
A tak wracając do tematu...ciekawy jestem kiedy wreszcie nie tylko stacje diagnostyczne ale również Aso i ubezpieczalnie zostaną zobowiązane do gromadzenia i przekazywania do cepiku info o naprawach i szkodach pojazdów. Bo dopiero taki kompletny system będzie znacząco skuteczny. Wysłane z mojego Trooper_X55
-
Czy ktoś w tym kraju weźmie się w końcu za pijanych kierowców?
marekg odpowiedział(a) na Hugo temat w Na Każdy Temat
z tymi alkomatami (chociaż chyba alkotest brzmi bardziej właściwie) to jest taki półśrodek. Problemu to nie rozwiązuje ale jego obecność w samochodzie być może skłoni kogoś "wczorajszego" albo po małym piwku do sprawdzenia czy aby wskazane jest jechać. ja to rozumiem jako taki dodatkowy element, który sprawi, że jakiś tam odsetek jednak dmuchnie i zrezygnuje z jazdy. Oczywiście nie jest to całościowe rozwiązanie problemu bo takowe w ogóle nie istnieje, tym bardziej nie istnieje jakiś jeden złoty środek na wszystkich. Póki to coś miałoby na wzór Francji być prostym balonikiem z testem i kosztować kilka złotych to nie widzę problemu. Może akurt z ciekawości sam po lampce wina bym dmuchnął (chociaż leżą mi dwa w samochodzie i jakoś niczego nie miałem okazji sprawdzać) aczkolwiek jak powtarzam niczego to nie rozwiązuje. Tak na marginesie, na te najcięższe przypadk i tak nie ma metody. Taki osioł nawalony jak kopaczka i tak jak będzie chciał to wsiądzie i pojedzie a potem zabije kilka osób. I nie przestraszy go żadna kara bo będąc po alkoholu nie jest w stanie ogarnąć tego ryzyka. I tego też trzeba mieć świadomość. -
z tym kosztem alkomatu to może być różnie tanio kupisz badziew bez atestu natomiast urządzenie z papierkiem będzie już swoje kosztować trzebaby dokładnie wiedzieć jak to będzie wyglądać. Francuzi mają obowiązek od roku posiadać dwa alkotesty w samochodzie. Proste ustrojstwo za niecałe 3 euro.
-
czemu Rafale mielibyśmy za to płacić? ano tak to już jest w społeczeństwie, w grupie. Jeden narobi gnoju a wszyscy ponoszą jakieś tam konsekwencje. Tak było jest i będzie i to nie tylko w Polsce. Ja tam nie mam nic przeciwko tym obowiązkowym alkotestom bo koszt żaden aczkolwiek bardziej może z tego jest jakiś efekt psychologiczny niż konkretne przełożenie na statystyki. W Polsce przede wszystkim należałoby się skupić po pierwsze na egzekwowaniu już istenijącego prawa w należyty i konsekwentny sposób podwyższając jednocześnie dodatkowo kary za jazdę i wypadki po pijaku. Prawo musi być surowe a jednocześnie musi być bezwzględnie egzekwowane. Inaczej nawet groźba kary będzie śmieszna bo skoro nikt jej nie będzie orzekał, nie będzie się łapać przestępców to nawet najsurowsze prawo będzie tylko papierkiem. Druga rzecz, pijany siadający za kierownicę to nie jest osoba do której trafiają jakiekolwiek apele i która po wypiciu zastanawia się jakie będą ewentualnie konsekwencje jazdy w takim stanie.... nic z tego. Łapanki trzeba urządzać i tyle, masowe kontrole na drogach, gdzie tylko się da i kiedy się da. Najważniejsze jednak to przestac udawać, że ludzie są odpowiedzialni i potrafią myśleć. Skupić się na wychowaniu młodzieży a nie puszczać samopas przed TV, przed internet gdzie jedynym sensem życia wartym uwagi jest picie i jaranie zioła przy każdej okazji. niedawno w radiu leciała niby taka lekka, ot z pozoru mało sugestywna reklama środka 2KC i podawano całą serię przykładów gdize można zastosować.... była nawet firmowa wigilijka w godzinach pracy... Lansujmy dalej taki styl życia a daleko zajdziemy.
-
Ominąć można zawsze i każdy przepis, oszukać każdy system. Pytanie jak będzie to łatwe, jak często i jaki odsetek ludzi będzie to robić. Rejestrowanie przebiegu podczas okresowych przeglądów powinno być tylko jednym z elementów szerszego systemu ewidencji pojazów. Taka baza, która oprócz tych informacji gromadziłaby dane od dilerów, serwisów (które musiałyby dzielić te info z cepikiem) byłaby już solidnym elementem kontroli. Dodać do tego info z ubezpieczalni itd itp. Moim zdaniem a co powinno być dla wszystkich oczywiste, spisywanie przebiegu przy przeglądzie jest tylko jedym z elementów całego systemu jaki daj Boże w końcu zacznie kiedyś działać. Ten jeden krok w dobrą stronę nie załatwia przecież całego tematu jak tutaj niektórzy wydają się sugerować wylewając pomyje ad hoc bo tak wypada polskim zwyczajem. A co do alkomatów w samochodach... czemu nie. Francuzi to wprowadzili chyba rok temu. Masz mieć dwa alkotesty w samochodzie i koniec. Podczas kontroli dmuchasz w swój i jak jest ok to w porządku. A jak nie to dopiero dmuchasz w policyjne urządzenie. Dzięki temu można sprawdzać bez dodatkowych kosztów po stronie Policji praktycznie wszystkich. I tym razem nie jest to lek na całe zło ale jeden z elementów walki z pijaństwem na drogach. Krok może nie najważniejszy w tym momencie, może nie da spektakularnych efektów ale co niektórzy nawet w ramach ciekawości mogą się dowiedzieć, że chyba nie powinni siadać za kółkiem. AKurat u Włochów czy Francuzów jazda po kieliszku wina to normalka więc czasem łatwo przekroczyć pewną gracnicę...
-
Ciesz się Sebastian, że jeszcze jesteś młody i wydaje ci się, że dróg nie zamulasz... Odnośnie badań okresowych, szczególnie osób w podeszłym wieku masz rację ale nie zgadzam się ze stanowczym twierdzeniem, że stwarzają oni jakieś szczególne zagrożenie a już tym bardziej, że cokolwiek zamulają. Jeśli poruszają się zgodnie z obowiązującymi przepisami to nie masz prawa nikogo tknąć. A może to tobie się wydaje, że takiś szybki, zaradny i sprawny? czekaj tatka latka... Drogi, szczególnie w dzisiejszych czasach są praktycznie dla wszystkich. A ty masz uważać na siebie i innych. Bo z mojego punktu wiedzenia równie dobrze możnaby powiedzieć, że prawko powinno się dawać tylko osobom, które przeszły bardzo ostre badania psychologiczne oraz po przekroczeniu na przykład 21 roku życia. Bo to ta banda robi nie mniejsze zamieszanie na drodze i wk***ia innych. Może to nie przez dziadyke straciłeś zniżki tylko przez brak ostrożności? w końcu wina była twoja więc? Spokojniej z tym czepianiem się dziadków za kółkiem bo sam jeszcze będziesz takim dziadkiem i to całkiem szybko.
-
...naród narzekaczy, jak Boga kocham. Wszystko źle a będzie jeszcze gorzej. Ludzie leczcie się
-
Czy ktoś w tym kraju weźmie się w końcu za pijanych kierowców?
marekg odpowiedział(a) na Hugo temat w Na Każdy Temat
powinni takich "zaszywać". Następnym razem jak się napije to skończy w najlepszym razie na ostrym dyżurze, na własny koszt. -
no to szykuj jakies 500 na gałę z mieszkiem Mimo wszystko warto bo efekt widać. Ja jeszcze dołożyłem do tego wszystkie te plastiki wkoło mieszka nowe i robią robotę
-
Szczelne okna nie są problemem same w sobie. Ich montaż uwidacznia po prostu isniejące w domu czy mieszkaniu od dawna problemy z systemem wentylacji. Póki okna były nieszczelne to ta wada okien nadrabiała niedociągnięcia wentylacji w domu. Po uszczelnieniu okien bardzo szybko widać w mieszkaniu czy wentylacja mimo wszysto jest sprawa czy też wilgoć pozostaje w pomieszczeniu osadzając się na ścianach. Widać jak na dłoni wszystkie niedoróbki zarówno oceplenia ścian jak i wszelkie mostki termiczne w konstrukcji ścian. Na pierwszy strzał to trzeba pleśń usunąć, jeśli wykwitło stosunkowo niedawno to preparatami da się to usunąć szybko. Pod warunkiem, że pleśń jest wynikiem osadzania się wilgoci pochodzącej z wnętrza mieszkania. Jest szansa, że tynki nie są przesiągnięte i może uda się bez ich usuwania. Jeśli wszystko jest mokre bo się leje woda z zewnątrz no to inna historia. Tak czy siak, na dzień dobry trzeba wszystko szybko usunąć a potem zadbać o prawidłowe przewietrzenie wnętrza i dogrzanie pomieszczeń. Oprócz mikrouchyłu są jakieś dodatkowe ustrojstwa do okien platikowych, jakieś cuda typy dodatkowe lufciki itp. Generalnie trzeba usprawić wentylację w pomieszczeniach, nie muszą to być okna ale wentylacja w ogóle.
-
Czy ktoś w tym kraju weźmie się w końcu za pijanych kierowców?
marekg odpowiedział(a) na Hugo temat w Na Każdy Temat
Jacy ludzie taki kraj. Więcej nic nie napisze, powód taki jak u fidotp... Wysłane z mojego Trooper_X55 -
nie wszystkie audi są produkowane w Niemczech i raczej nie ze stricte niemieckich podzespołów A te modele produkowane w Niemczech to pewnie i tak połowa pracowników składających to Turcy . halo, świat się zmienił przez ostatnie 20 lat A co do czystości samochodów w Polsce oraz tego jak czyste są drogi... wczoraj wracałem do IT. Przykro mi ale tak usmolonych samochodów jak w Czechach i Austrii jak wczoraj to już dawno nie widziałem.
-
Czy ktoś w tym kraju weźmie się w końcu za pijanych kierowców?
marekg odpowiedział(a) na Hugo temat w Na Każdy Temat
Nie masz racji. Rzeczywistość nie tylko ta polska pokazuje, że nawet najsurowsza kara jest tylko pustym zapisem jeśli nie można jej wyegzekwować i tylko wielkim pechowcom "udaje się" zostać złapanym na przestępstwie. Surowa kara to jedno a ekzekucja prawa to drugie. Gdybyś wiedział, że jak ściągniesz nielegalną muzę lub film to na 100% w ciągu kilku dni do ciebie zapukają mundurowi to w życiu byś nic nie ściągnął. To samo działa w przypadku innych przewinień. To jest właśnie poczucie nieuchronności kary. Póki ściągasz do woli i nic się nie dzieje bo przecież "i tak mnie nie złapią, nie ma szans" to widmo żadnej surowej kary zapisanej w KK nie będzie straszne. Wielu złapanych przez foto radar kombinuje jak się wymigać od zasłużonej kary, ten sam schemat jak się wymigać od odpowiedzialności pokutuje w całym społeczeństwie. Skoro można się od wszystkiego wymigać to i może po pijaku jakoś się uda przemknąć. -
Czy ktoś w tym kraju weźmie się w końcu za pijanych kierowców?
marekg odpowiedział(a) na Hugo temat w Na Każdy Temat
ja bym tytułowe pytanie zadał nieco inaczej - kiedy wreszcie ludzie przestaną chlać i kiedy wreszcie media przestaną lansować tryb życia oparty na wiecznej zabawie w towarzystwie alkoholu? skoro po pracy, wieczorem ma iść żubr za żubrem jak głosi reklama to ja się pytam jak przeciętny Kowalski po robocie ma się zachowywać? To jest powolne, nieodpowiedzialne podświadome sugerowanie obywatelowi co jest dobre, co jest najmodniejszym stylem życia. Czyli zamiast walczyć z prastarą tradycją chlania na umór to nadaje się jej tylko nieco nowocześniejszą twarz. To tak jakby źle tresować psa całe życie a potem oczekiwać od niego, że bedzie się właściwie zachowywać i karać go w razie czego. Oczekiwanie odpowiedzialności i myślenia od człowieka, któremu wmawia się na codzień, że pijąc jest trendy i dobrze korzysta z życia to jakaś hipokryzja.