Skocz do zawartości

tomek20stencel5

Pasjonat
  • Postów

    555
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez tomek20stencel5

  1. Nie no najlepiej to byłoby wlać kujawskiego i za zimnym dawać cały czas do odcięcia... Spokojnie docieramy bez żadnych szaleństw, olej można zmienić szybciej, ale nie po 100km... Jak już tak koniecznie chcesz to pierwszy raz wymień olej po 5 tysiącach na jakiś dobry Motul i będzie grało.
  2. Tak jest, na postoju silnik się grzeje o wiele mniej niż w czasie jazdy dlatego może spadać. Podłącz go pod vaga ustaw w środku powiedzmy 21-22C u przejedź się, nie powinno być wielkich odchyleń od 90C.
  3. No ok, a miałeś chociaż raz jakieś mokre ślady na zbiorniczku wyrównawczym które by wskazywało na to że przez korek wywala? A plamy żadnej pod autem nie zostawiasz? Bo jak wyciek byłby duży to musiałoby coś być widać czy to na ziemi czy w komorze, chyba że płyn leci na blok i tam od razu odparowuje.
  4. Mówisz, że jak odkręciłeś korek to nic nie syknęło. Może wymień korek, czasami też mogłoby przez to chyba wariować.
  5. A jak jedziesz szybciej to zostawiasz za sobą białą chmurę? Spróbuj na niskim biegu i wysokie obroty, czy będzie dymił/parował z tyłu. Możesz też rozgrzać silnik wtedy otworzyć maskę pogazować i zobaczyć dokładnie czy nigdzie ani nie leci ani nie paruje. Najbardziej niepokojący jest wzrost temp. wskazujący na upg.
  6. No nie przesadzaj już ok, to nie 4.2, żeby elektryczny nie miał dać rady... Jeżeli oryginalnie był tam jeden elektryczny to musi dać radę i koniec. W ogóle to teraz o tej porze przy jeździe to wentylator w ogóle się nie włącza, więc nie próbujcie wciskać koledze bzdur, że wentylatory nie wyrabiają... a to, że Ty marcinusss nie wierzysz takim wynalazkom to nie znaczy że jest to do niczego i nie spełnia swojej roli, bez przesady, niemcy projektując auto chyba wiedzieli trochę lepiej od Ciebie (z całym szacunkiem) co da radę a co nie. Poza tym 1.8t to silnik dość mocno grzejący się...
  7. A co się stało, jeżeli można wiedzieć?
  8. No niestety z tym trzeba się liczyć, chociaż 55zł to niewielki wydatek
  9. U mnie było to samo, wentylatory włączały się na zimnym, wymiana czujnika który jest z tyłu silnika przy wejściu na głowicy (zielona wtyczka) rozwiązała problem od ręki.
  10. Poszukaj na allegro, widziałem były po 55zł oryginały.
  11. Pytanie pierwsze - jakim prawem czujnik temp. płynu chłodniczego może być zawalony olejem? Dziwne to wszystko. A jaki jest olej - widać w nim jakąś wodę, jest biały nalot czy majonez na korku i bagnecie? Węże układu chłodzącego twarde jak auto jest rozgrzane? Podczas jazdy kopci na jakiś kolor? Wspominasz coś o jakimś cudzie że nie zajechałeś silnika - być może przez ten czujnik temp. nawet nie wiesz, a np. uszczelka pod głowicą się wypaliła - dziwne to wszystko. Na razie pojeździj trochę i zobacz co i jak. Szczególnie to czy będzie Ci ubywać płynu albo przybywać oleju itp.
  12. A tam, gadasz, u mnie jest jeden duży elektryczny wentylator a tam gdzie normalnie znajduje się drugi są takie plastikowe klapki otwierane pędem powietrza. Jakoś wszystko daje radę i nic się nie przegrzewa. To wygląda na termostat i tyle.
  13. No niestety, tyle biorą, dlatego fajnie mieć kolegę mechanika który przy gadce o d*pie Maryny i browarze wymieni za free.
  14. Widzisz, drogie to nie jest, ale pospawanie i tak taniej wyjdzie, zajedź do kogoś kto ma spawarkę z browarem i zrobią Ci, ale bez wyjęcia się raczej nie obejdzie
  15. Wygląda jakby termostat się za mało otwierał. A jak jest przy ostrej jeździe? Wzrasta? I jak wyłaczysz to ogrzewanie i sprawdzasz temp. to rośnie na wskaźniku czy na vagu ew. klimatroniku?
  16. Poszukaj na jakimś szrocie, może znajdziesz, tam zapłacisz grosze, a jak nigdzie nie dostaniesz to zanieś komuś do pospawania (teraz to nie problem pospawać plastik), musi być to w miarę dobrze zrobione, klej może nie dać rady, bo w układzie wytwarza się spore ciśnienie. Tak patrzę i to chyba nie jest plastik jednak? W takim razie moim zdaniem tylko i wyłącznie spawanie, jedno cyknięcie i po sprawie. [edit]http://allegro.pl/waz-rura-przewod-audi-a4-1-8-5v-1998r-i1954865693.html - czy to nie to przypadkiem?
  17. A próbowałeś wyjmować termostat i wtedy pojeździć? Ja cały czas obstawiam pompę...
  18. Dokładnie, sprawdź to miejsce, o którym mówi Daniel, nie ma opcji żeby z głowicy tak sikało. Albo wąż pęknięty albo coś źle złożone, sprawdź to, to nic poważnego.
  19. U mnie jest też 1mm ponad 90 i żyję. Nie sprawdzałem VAGiem czy temp jest ok, ale wydaje mi się, że tak, bo jak np. po jakimś czasie kiedy silnik się schłodzi trochę przekręcę zapłon to od razu ustawia się właśnie ok. 1mm ponad 90 (tzn jest jeszcze na białej środkowej kresce, ale tak ciutek w prawo - może nawet nie 1mm). Tak stoi cały czas i ani drgnie. Czyli wskaźnik lekko przekłamuje (ale co to jest 1mm czy nawet mniej).
  20. Stawiam na pompę.
  21. No właśnie to jak to w końcu jest, da się czy nie? Bo jeżeli da się to rozkręcić to wkład powinien dać się wymienić bez problemu chyba że jest jakoś wtopiony w co i tak wątpię, bo sam termostat z żadną elektroniką na pewno nie jest połączony.
  22. Na vagu jakieś błędy są? Termostat wymieniony na ori?
  23. I co w tym takiego dziwnego, może jest zasyfiona gdzieś dalej, poza tym jak auto dobrze chodzi to nie ma co grzebać.
  24. Dokładnie, płynu może trochę ubyć, bo jeszcze tu i ówdzie jakieś powietrze będzie. Przejedź się dalej i wtedy sprawdź czy będzie coś pod korkiem i na bagnecie, bo teraz jest taki czas, że jak jeżdżone są krótkie trasy to majonez może być pod korkiem.[br]Dopisany: 25 Listopad 2011, 20:34_________________________________________________A co do wycieku to najpierw sprawdź króciec z tyłu przy głowicy bo przy wymianie tam coś mogło pójść nie tal
  25. Moim zdaniem oleju nie będzie Ci przybywać bo i dlaczego - jeżeli silnika nie przegrzałeś to raczej nic się nie stało, obserwuj poziom oleju i wsio. Do tego mi się wydaje, że nawet jeżeli by oleju przybywało to trzeba wymienić uszczelkę pod głowicą i gitara, po co od razu auto sprzedawać. Przecież to cholernie bezsensowne, taka wymiana uszczelki kompletnej jest tańsza od wymiany turbiny czy zawieszenia a to przecież robią wszyscy (no w każdym razie zawieszenie na pewno), tak samo dwumas - padnie Ci to płacisz ze sprzęgłem ok. 2000, moim zdaniem mechanik pierdoły pociska i tyle.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...