Panowie, mam mały problem, potrzebuje porady
Rok temu zregenerowałem Turbo K03S w jednej z lubelskich firm (REAM). >>W turbinie wymieniona strona gorąca na nową<< (raczej chinol bo inne nie są dostępne).
Turbina w serii zachowywala sie jako tako, mozna powiedziec poprawienie.
Jednak po chipie u dobrego i znanego tunera, gdzie turbo wchodzi w okolice 1 bara zaczynają sie schody. Gdy auto ciągnie od samego dołu w stylu do logów doładowanie pięknie podąża za "zadanym" do samej odcinki.
Jednak po zmianie biegów z odcinki na obroty rzędu 4000 i dalszym ciśnieciu w góre i pełnej piz*^$%$ turbina wchodzi na doładowanie a następnie boost cały czas faluje od 1.0 do 1.3 czasami 1.4 bara, dopoki nie odpuszcze gazu. W takie falowanie turbo wchodzi tylko po zmianie biegu lub po pelnym nacisinieciu gazu dopiero od 4000 rpm w góre. Gdy ciśnie się od dołu jest elegancko
Wymienione n75 na nowe z ASO , sprawdzona szczelnosc dolotu, nowe DV , no wszystkie pierdoly cuda nie widy - caly osprzet jest igła. Wszystko cacy. Poprawki u tunera robione pare razy - wierze ze to nie wina softu, inne k03s od tej osoby śmigają elegancko.
Kończą mi się pomysły. Ewidentnie problem jest ze sterowaniem turbiny.
Obstawiam zacinający się wastegate po dostaniu temperatury? ktoś miał taki przypadek? na zimnym WG chodzi niby luzno ale nie wiem co sie tam dzieje gdy turbo dostanie temp.