Co do filtra to może być po prostu wadliwy. Zgłoś reklamację, a najlepiej umów się z tym z nimi w aso. Wbrew pozor reklamacja takiego ori filtra nie jest prosta.
Równie dobrze może być usskodzony solenoid. Trzeba sprawdzic jego rezystancje i inne rzeczy po drodze, jak wspomniane cisnienie oleju. Jak nowy nabytek i niepewna historia to micha w dół w ciemno.
To nie wina cewek. Masz przecież błąd od przerwy w obwodzie w zasilaniu 3 wtryskiwacza. Instalacja do przejrzenia, zwłaszcza w miejscu gdzie gazownik wsadzał łapy przy podłączaniu.
Ten silnik pracuje jak 1.9tdi Zacznij od pomiaru ciśnienia oleju. Pompa jakiej firmy?
Jeśli ciśnienie oleju ok to możliwe, że napinacz z łancuszkiem do wymiany.
Tak ale ja akurat kilka razy montowalem febi i nie narzekam. 300zl+grosze za wyłączenie tego w sofcie to nie wydatek i mogę taki napinacz co wymianę rozrządu wymieniać nawet dla świętego spokoju :P
Poczytaj kilka ostatnich stron z tematu o napinaczu to się dowiesz. Ja mam wyrobioną opinię na temat tego badziewia.
Ogarnij sobie stetoskop i nasłuc**j dzwięków. Obejdzie się bez zbędnego rozbierania w celu sprawdzenia co to
Przy schodzeniu z obrotów równie dobrze może stukać rozsypany katalizator jak i napinacz/łańcuszek. Jakby klapka od turbo była rozsypana to by nie trzymała zadanego doładowania i o wiele później turbo by wstawało.
Paliwo, katalizator, głowica, napinacz łąńcucha, wywalone poduchy, dwumas. Niekończąca się opowieść tak naprawdę
Ja bym zaczął od świec i kata oraz zalał 98 i sprawdził czy wartości w gr20 będą same 0.0.
Na starym logu turbo trochę lepiej podawało ale to tylko dlatego, że w tamtych warunkach sterownik żądał ciut większego doładowania. Spore stuki masz, a tak to można powiedzieć, że w normie.
Jak wskazówka opadnie do ćwiartki to dzieją się takie cyrki jak u Ciebie jeżdżąc na gazie. Ja nie tankuje po 50zł, bo to żadna rozrywka dla mnie co chwilę tankować pb, tylko przynajmniej po 150 i jak się zbliża do ćwiartki to znowu. U mnie 20-25l beny starcza spokojnie na 2 miesiące w zimie, a jeżdżę praktycznie codziennie.
Błędów od ubogiej mieszanki nie było? Po tylu latach to pasuje wymienić reduktor, wtryskiwacze i założyć normalny sterownik, a nie tą włoszczyznę i nowe węże itp. Na koniec strojenie ale takie prawdziwe, a nie klikanie na postoju. Nie ma mowy ogarnąć tego za tysiaka żeby to jeździło jak trzeba.
Zamiast uwalać kolejną głowicę na gazie to trzeba jeździć na benie póki tego nie ogarniesz.