Byłem dzis odebrac auto,stał na mrozie całą noc po tych wszystkich przejsciach nie doładowywałem aku.i padł no to kable z drugiego i próba tylko ze cztery razy włączyłem i wyłączyłem zapłon zeby moze ta pompa jakos lebiej dobiła i auto od razu zaczeło załapywac bez długiego krecenia.Bede musiał sie przyjzec tej pompie w baku moze ona goni paliwo ktore zaraz wraca ,a nie powinno.[br]Dopisany: 23 Styczeń 2010, 12:16_________________________________________________E to włą. i wył. zapłonu nic nie daje.Wczoraj nie zapalił dzis zapalił,jutro go odprowadzam do Adama Gońskiego nich mi to wkońcu zrobi bo mnie szlak trafia :kwasny:trafiło mi sie 1.9