Nie wiem, wcześniej nie jeździłem tym autem na innych heblach (poza dogorywającymi oryginalnymi, na których kupiłem). Dla mnie najważniejsze jest, żeby dobrze hamowało... A przy cenie DSów i tych tarcz (w zasadzie tarcze kosztują tyle co klocki i duża pizza ? ) to już w ogóle jest to pomijalne... Zrobiłem na tych heblach kilkanaście tysięcy i jakiś tam minimalny próg/ślad na tarczach jest, ale nie mierzyłem ile ich zeszło.
Myślałem o jakimś dużym secie na przód, ale 345 + DSy gniotą suty, wyraźnie potrzeba teraz czegoś większego na tył, bo 300 nie daje teraz rady... Jedno jest pewne - już nigdy nie wrócę do zwykłych klocków, DSy są warte każdych pieniędzy jeśli ktoś jeździ "szybciej".