to nie jest tak że nie robię, czasami robie ale teraz mam tego gó...na do roboty na placu że rzygac mi sie chce
i może za miesiąc dostałby auto z powrotem, jutro pomyślę komu go wcisnąc żeby nie było fuckapu
co mozna to bym szukał w zamienniku w niższej cenie
to i tak nie są wszystkie koszta jakie sie z tym wiążą, dojda do tego na pewno jeszcze jakies czesci
no i wiadomo robota
przepraszam Cie ale nie wydałbym złotówki na ten silnik to jest bez sensu,
sprzedaj auto z informacją o usterce wariatora, dołoż to co chcesz wydac na naprawe i kup inne auto
szkoda kasy