Emejcz

Dostałeś świeże logi, robione już na 430cc

W sumie się nad tym nawet nie zastanawiałem. Tak to po prostu zostało zrobione. Obecnie jednak jest ciut inaczej, bo wrzuciłem nowe Bosche 430cc i robiłem gruntowne korekty u innego tunera. Także na dziś dzień mocy jest ciut więcej i momentu prawdopodobnie też. Podsyłam ci logi na PW.

Dlatego, że jeżeli rzeczywiście ślizga się sprzęgło, to trzeba zobaczyć dlaczego, a do tego potrzebne jest zrzucenie skrzyni. O ILE rzeczywiście skutecznie diagnozujesz i to sprzęgło ci się ślizga.

Oryginalne kosztują 40-70zł, więc grosze. Tylko musisz sprawdzić jaki masz. Jak to nic nie zmieni to tak czy inaczej pewnie się skończy na zrzucaniu skrzyni.

Jak Ci rosną obroty przy zmianie biegu to może być czujnik sprzęgła uwalony. Z tym sprzęgłem AWX według mnie trochę na siłę szukasz. Jeżeli go ostro nie paliłeś i wszystko było zamontowane poprawnie to nie chce mi się wierzyć aby nie dawało rady.

To najpierw weź sprawdź tą trakcję. W ośce taka moc to lipa. Jak miałem w b5 200KM to w ośce jak było zimno to na standardowych oponach nawet potrafił zrywać trakcje na trójce. Najłatwiej sprawdzisz sprzęgło jak dasz przy 4 tys.obrotow na czwórce i buta. Wtedy lubi się ślizgać. Według mnie w autach po chipie i szczególnie na nieseryjnych turbinach taki wskaźnik doładowania to taki must have, więc pomysł o tym. Możesz tymczasowo pociągnąć przewód do kabiny z jakimś manometrem, ale nie sądzę aby było to dla ciebie wygodne. Nie koniecznie trzeba ciąć. Ja zrobiłem bez cięcia coś takiego. Przy takim doładowaniu i w sumie przeładowywaniu jak w logach to nie miałbyś słabszego momentu od turba.

1. Te wzrosty obrotów no to nie ma specjalnie opcji jak ślizgające się sprzęgło. Może się dobrze nie dotarło, a może przy wymianie poszło za dużo smaru w okolice i coś prysnęło w układ i takie są efekty. 2. Masz dołożony jakiś wskaźnik doładowania? Jak masz to nie powinno być problemu z obserwacją doładowania w momentach w których według ciebie auto za słabo idzie.

Witam. Na car audi nie znam się kompletnie dlatego przydałoby się kilka porad od osób znających temat. Posiadam radio Audi Concert z przypuszczam subwooferem po prawej stronie z tyłu. Coś takiego: Zastanawiam się ostatnio nad poprawą dźwięku, ogólnie nie mam żadnych istotnych problemów - radio dobrze łapie fale, odtwarza mp3 z płyt bez problemów itp. Jedynie prawy głośnik czasami charczy. Jednakże wydaje mi się, że dźwięk mógłby być bardziej czysty. Teraz pytanie, czy da się w jakiś stosunkowo prosty sposób (bez ciągnięcia całej nowej instalacji na aucie) poprawić jakość dźwięku? Czy wymiana głośników chociażby z przodu dałaby zauważalne efekty? Czy może coś innego?

Przyszła jesienna depresja więc czas poprawiać jakieś ostatnie niedociągnięcia mechaniczne Jakiś czas temu udało mi się za kilkadziesiąt złotych kupić w świetnym stanie (tylko jedna jedna z tulei wymagała wymiany) wahacze aluminiowe na obie strony do tyłu. Kwestią czasu było kiedy będzie chciało mi się to przełożyć, bo zabawy nie mało. Trzeba zdemontować tarcze, osłony, poluzować wydech i opuścić zbiornik paliwa... W końcu wymienione. Stare bardzo mocno się utleniały. Wymieniłem też gumowe silentblocki w zwrotnicach gdyż nowe lemfordera (a w rzeczywistości widać, że oryginalne) kosztowały kilkanaście złotych. Jako ściągacz służyły mi różnego rodzaju rury i podkładki Jak widać stary silentblock już dawno stracił swą sprężystość i po wyciśnięciu nie wrócił do oryginalnego kształtu

Jakiej folii używałeś do listew?

Wiem, że są zwykle zamienniki, ale wydaje mi się, że nie będzie to tak wyciszać jak oryginał.

Daj może jakiś namiar w takim razie. Też powoli przymierzam się do wymiany, a jest jak mówisz - używki porażka. Ile cię on wyniósł?

Jakie wrażenia? Ciszej/głośniej niż na serii? Masz jakiś link do tego tłumika?

Temat hamulców bym oddzielił. Wibracje przy hamowaniu z wyższych prędkości są częste. Jak łożysko ma duże luzy, albo nie zostało zmierzone bicie tarcz/piast to mogą być takie efekty. Najczęściej winny jest błędny montaż. Dobra informacja jest taka, że to może być jakiś detal który powoduje takie problemy, zła jest taka, że prawie na pewno przeciętny mechanik ci tego nie znajdzie, bo i nie będzie za dokładnie szukał. Więc albo przypadek zadecyduje, że któryś coś na chybił trafił poprawi, albo sam się weźmiesz i zaczniesz szukać, albo zostanie ci się przyzwyczaić lub sprzedać auto. Nie zauważyłem jednej kluczowej informacji. Czy jak utrzymujesz prędkość lub puścisz pedał gazu to wibracje nadal są? Według mnie nie powinieneś się w ogóle pchać w kombinowanie z wałem. Jeszcze nie widziałem, żeby komuś wyważanie/zmiana wału w czymkolwiek w tych autach pomogła, choć mechanicy uwielbiają to ludziom sugerować. Najtańsze co możesz zrobić to po primo jedź na sprawdzenie geometrii. Nie licz na ustawienie, bo prawie na pewno nie uda się tego wyregulować bez uprzedniego odświeżenia gum z tyłu - zaspawane śruby mimośrodowe do aluminiowych tulei wahaczy. Do sprawdzenia gumy tylnych wahaczy, zwrotnic, oraz poduszki sanek zarówno z tyłu i z przodu jak i poprawność ich ustawienia. Ważna i dość prozaiczna sprawa do zrobienia. Wziąć klucze i sprawdzić sztuka po sztuce czy aby na pewno każda śruba/nakrętka wahaczy, poduszek, sanek jest dokręcona. Jest też możliwość, że któraś z półosi wyskoczyła z przegubu zewnętrznego, także też do wzdłużnego poszarpania i sprawdzenia. Twój znachor powiedział, że półoś ma luz, ale przeguby są dobre? Niech się lepiej douczy, bo to nie ma sensu. Przegubów wewnętrznych tak na prawdę nie sprawdzisz póki nie zdejmiesz ich z flanszy, bo na aucie będzie sztywno i da się wyczuć tylko luz dyfra, a po zdjęciu z flanszy może się okazać, że lata na lewo i prawo.

U ciebie to brzmi jakby coś było gdzieś luźne i trzepało To nie jest ten sam dźwięk.

Możesz poprosić o sprawdzenie jeżeli masz zaufanie. Jednakże wydaje mi się to bezcelowe, bo jakby waliły panewki to dźwięk nie znikał by tak chętnie przy dodawaniu gazu. Ewentualnie jeżeli okazałoby się, że smok super czysty i ciśnienie oleju w normie to wtedy można zerknąć na panewki. Pamiętaj aby wlać dobry syntetyk, bo jakiś przeciętniak ci tego dźwięku nie zniweluje.

No tak, ale jakby nie użył gruntu zwiększającego przyczepność to zszedłby też podkład, a tu nie wygląda mi na to aby zeszło do gołego tworzywa tylko do podkładu, czy źle widzę? Odparzenie to ciekawa sprawa, zastanawiam się właśnie czy u mnie na zderzaku się nie odparzył, ale z czego miałoby to wynikać? Przecież praktycznie wszystkie auta stoją w słońcu.

Co to znaczy odpowiedniego podkładu do plastiku?

Przy 200KM sprawny zestaw nie powinien ci się ślizgać. Bez problemu powinien ogarnąć taką moc. Obserwuj. Szczególnie zwróć uwagę co się dzieje jak jest chłodno. Możliwe, że jakiś płyn (olej lub chłodniczy) dostał się do układu lub przy wymianie zbyt obficie zostało tam posmarowane.

Po 1 uzupełnij profil. Jak masz LPG to dławienia często pochodzą z tejże instalacji. Jak sprawdzisz ten napinacz i dalej będzie to samo to zwróć uwagę czy po zalaniu świeżego oleju nie przestanie na jakiś czas. Według mnie jest spora szansa, że przestanie, bo to trochę brzmi jakby któraś szklanka stukała (miałem tak kiedyś w 1.8t APU i ten dźwięk jest bardzo podobny). Na 100% jest niepoprawny. Cykanie wtryskiwaczy też słychać na filmie, ale to nie ten główny łomot

Niektórzy tak mówią, ja jednak się nie do końca z tym zgadzam, bo w b5 przy LL i znacznie większych przebiegach wałki zębatki wyglądały super. Ewidentnie problem jest w b6, a wygląda to tak, że szczególnie w b7.

Jeżeli nie robisz programu to kup zestaw pod BFB i nie kombinuj.

Możesz sobie zawsze ogarnąć DSMIC i też da radę.

Do takich klonów to najlepiej programy od producenta, bo łatwo uwalić czymś innym.

Wsadź napinacz bez wtyczki i wywal u tunera. Nie warto pakować się ponownie w ten z wtyczką.