Skocz do zawartości
IGNOROWANY

B6 DIVISION


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Znam ten ból. Raz pojechałem na regenerację zacisków. Powiedzieli że się boją dalej próbować odkręcić bo zjadą śruby albo urwą. Przyjeżdżam a śruby zajechane a sam je przykrecałem i widziałem że były dobre. Ehhhh tragedia.

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

  • Odpowiedzi 86 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • jozek726

    5807

  • Wandej

    4734

  • wladi

    3818

  • kaju

    3324

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Siema, taka sytuacja dzisiaj, odpalam auto i wszystko ok jadę dodaje gazu a tu tak jak by turbiny nie było [emoji14] wskazowka temperatury płynu na samym dole. Zgasilem odpaliłem i wszystko ok, i wskazówka z temperatury od razu poszła do 80 st.

Zaczyna się coś psuć heh tylko co?

Opublikowano

na początek VAG , prawdopodobnie pada Ci czujnik temp płynu G62

Opublikowano

A gdzie dawałaś do roboty??

Auto Rondo.

Tak mi tył wali

u mnie jak z tyłu pukało ,padły łączniki stabilizatora

Opublikowano

Musze się wyżalić.

Dzisiaj oddałem auto do mechanika na wymianę amortyzatorów tylnych i tylnych tulei w zawieszeniu + wymiana przednich poduszek amortyzatorów.

Po jakimś czasie telefon, że to będzie 18 roboczogodzin i 1250 zł będzie kosztować, bo trzeba całe zawieszenie z tyłu ściągnąć (gówno prawda) i wyprasować stare i wprasować nowe tuleje a ja nie mam tyle czasu więc kazałem wymienić amortyzatory z tyłu i poduszki amortyzatorów z przodu.

Odbieram samochód i co słyszę? Przodu nie zrobiliśmy, bo nie mogliśmy odkręcić śrub... To do jasnej cholery trzeba było wyjąć to razem ze zwrotnica :angry:

I co? Po wymianie z tyłu dalej głuche stuki, z przodu dalej trzepie jakby było pół zawieszenia urwane i trzymało się na trytkach a ja dzisiaj psychicznie to chyba wysiądę z nerwów, tak jestem zły, gdybym wiedział to bym w ogóle nie przyjeżdżał do tej Polski i zrobił to w DE i miał w d*pie głupie tłumaczenia mechaników.

Nic tylko strata pieniędzy na paliwo i czasu, specjalnie wziąłem wolne od czwartku do wtorku :facepalm:

Kup sobie panie dobre klucze i najlepiej samemu wszystko ogarnij. Wiem że nie każdy ma do tego zdolności , ale małymi krokami + z pomocą forum i wszystko da się zrobić. I przynajmniej masz pewność że wszystko zrobione na tip-top. Ja mam swojego furacza już prawie 5 lat i żadyn jeszcze "mechanior" go nie tykał. Nie mam garażu , wszystko robię koło domu ;)

Opublikowano

Musze się wyżalić.

Dzisiaj oddałem auto do mechanika na wymianę amortyzatorów tylnych i tylnych tulei w zawieszeniu + wymiana przednich poduszek amortyzatorów.

Po jakimś czasie telefon, że to będzie 18 roboczogodzin i 1250 zł będzie kosztować, bo trzeba całe zawieszenie z tyłu ściągnąć (gówno prawda) i wyprasować stare i wprasować nowe tuleje a ja nie mam tyle czasu więc kazałem wymienić amortyzatory z tyłu i poduszki amortyzatorów z przodu.

Odbieram samochód i co słyszę? Przodu nie zrobiliśmy, bo nie mogliśmy odkręcić śrub... To do jasnej cholery trzeba było wyjąć to razem ze zwrotnica :angry:

I co? Po wymianie z tyłu dalej głuche stuki, z przodu dalej trzepie jakby było pół zawieszenia urwane i trzymało się na trytkach a ja dzisiaj psychicznie to chyba wysiądę z nerwów, tak jestem zły, gdybym wiedział to bym w ogóle nie przyjeżdżał do tej Polski i zrobił to w DE i miał w d*pie głupie tłumaczenia mechaników.

Nic tylko strata pieniędzy na paliwo i czasu, specjalnie wziąłem wolne od czwartku do wtorku :facepalm:

Kup sobie panie dobre klucze i najlepiej samemu wszystko ogarnij. Wiem że nie każdy ma do tego zdolności , ale małymi krokami + z pomocą forum i wszystko da się zrobić. I przynajmniej masz pewność że wszystko zrobione na tip-top. Ja mam swojego furacza już prawie 5 lat i żadyn jeszcze "mechanior" go nie tykał. Nie mam garażu , wszystko robię koło domu ;)

tyłu sam nie ogarniesz. Prawda jest taka że najlepiej wyjąć sanki bo trzeba niektóre tuleje na prasie wciskac. Puka Ci gwint na pewno i to tyle w temacie. Z tyłu nie ma szans żeby pukała tuleja bo musiałaby być okrutnie wypracowana ;)

Opublikowano

Pany przy modzie wymiany na rnse-> gps wedruje gdzies za rnse czy na dach? Jak to wygląda?

naciepane z tapatalka

Opublikowano

Pany przy modzie wymiany na rnse-> gps wedruje gdzies za rnse czy na dach? Jak to wygląda?

naciepane z tapatalka

Antenka idzie pod dechę :wink:

Opublikowano

Musze się wyżalić.

Dzisiaj oddałem auto do mechanika na wymianę amortyzatorów tylnych i tylnych tulei w zawieszeniu + wymiana przednich poduszek amortyzatorów.

Po jakimś czasie telefon, że to będzie 18 roboczogodzin i 1250 zł będzie kosztować, bo trzeba całe zawieszenie z tyłu ściągnąć (gówno prawda) i wyprasować stare i wprasować nowe tuleje a ja nie mam tyle czasu więc kazałem wymienić amortyzatory z tyłu i poduszki amortyzatorów z przodu.

Odbieram samochód i co słyszę? Przodu nie zrobiliśmy, bo nie mogliśmy odkręcić śrub... To do jasnej cholery trzeba było wyjąć to razem ze zwrotnica :angry:

I co? Po wymianie z tyłu dalej głuche stuki, z przodu dalej trzepie jakby było pół zawieszenia urwane i trzymało się na trytkach a ja dzisiaj psychicznie to chyba wysiądę z nerwów, tak jestem zły, gdybym wiedział to bym w ogóle nie przyjeżdżał do tej Polski i zrobił to w DE i miał w d*pie głupie tłumaczenia mechaników.

Nic tylko strata pieniędzy na paliwo i czasu, specjalnie wziąłem wolne od czwartku do wtorku :facepalm:

Kup sobie panie dobre klucze i najlepiej samemu wszystko ogarnij. Wiem że nie każdy ma do tego zdolności , ale małymi krokami + z pomocą forum i wszystko da się zrobić. I przynajmniej masz pewność że wszystko zrobione na tip-top. Ja mam swojego furacza już prawie 5 lat i żadyn jeszcze "mechanior" go nie tykał. Nie mam garażu , wszystko robię koło domu ;)

+1 też nikomu nie daję grzebać przy aucie

Opublikowano

Musze się wyżalić.

Dzisiaj oddałem auto do mechanika na wymianę amortyzatorów tylnych i tylnych tulei w zawieszeniu + wymiana przednich poduszek amortyzatorów.

Po jakimś czasie telefon, że to będzie 18 roboczogodzin i 1250 zł będzie kosztować, bo trzeba całe zawieszenie z tyłu ściągnąć (gówno prawda) i wyprasować stare i wprasować nowe tuleje a ja nie mam tyle czasu więc kazałem wymienić amortyzatory z tyłu i poduszki amortyzatorów z przodu.

Odbieram samochód i co słyszę? Przodu nie zrobiliśmy, bo nie mogliśmy odkręcić śrub... To do jasnej cholery trzeba było wyjąć to razem ze zwrotnica :angry:

I co? Po wymianie z tyłu dalej głuche stuki, z przodu dalej trzepie jakby było pół zawieszenia urwane i trzymało się na trytkach a ja dzisiaj psychicznie to chyba wysiądę z nerwów, tak jestem zły, gdybym wiedział to bym w ogóle nie przyjeżdżał do tej Polski i zrobił to w DE i miał w d*pie głupie tłumaczenia mechaników.

Nic tylko strata pieniędzy na paliwo i czasu, specjalnie wziąłem wolne od czwartku do wtorku :facepalm:

Kup sobie panie dobre klucze i najlepiej samemu wszystko ogarnij. Wiem że nie każdy ma do tego zdolności , ale małymi krokami + z pomocą forum i wszystko da się zrobić. I przynajmniej masz pewność że wszystko zrobione na tip-top. Ja mam swojego furacza już prawie 5 lat i żadyn jeszcze "mechanior" go nie tykał. Nie mam garażu , wszystko robię koło domu ;)

tyłu sam nie ogarniesz. Prawda jest taka że najlepiej wyjąć sanki bo trzeba niektóre tuleje na prasie wciskac. Puka Ci gwint na pewno i to tyle w temacie. Z tyłu nie ma szans żeby pukała tuleja bo musiałaby być okrutnie wypracowana ;)

Nie da to sie panie parasola w d*p.. otworzyć. Jak sie chce to wszystko można. Lewarki , koziołki , podkłady plus ktoś do pomocy przy zakładaniu z powrotem. Ja u siebie wyciągałem nie dlatego że miałem luzy a dlatego że denerwowało mnie to jak jest zawalone rdzą. Wyciągnąłem , wyczyściłem , pomalowałem i wygląda jak nowe. Wiadomo trzeba się namęczyć nie ziemsko , parenaście godzin a nawet pare dni leżenia pod samochodem , gdzie na podnośniku czy z kanału trwało by to o połowę czasu krócej. Coś za coś. Sam też zwalałem i zakładałem 3 razy skrzynie biegów gdzie samochód stał też tylko na koziołkach.

Dam sobie rękę uciąć że jak bym jeździł z każdą rzeczą po mechaniorach to furka już dawno na szrocie by stała.

Jednego razu na autostradzie przy prędkości 180km/h prześlizgnął mi sie pasek rozrządu i zerwało mi kikanaście zębów. Samochód zgasł i nie odpalił już. Diagnoza po oględzinach 3 szpeców silnik na szrot bo remontować sie nie opłaca. Napewno wszystko sie powykrzywiało itp. Każdy wie jak to kończy sie dla tego silnika.

Ale ja uparłem się bo przecież pasek sie nie zerwał a silnik sie kręci. Poczytałem trochę , kupiłem nowy rozrząd wraz osprzętem. Założyłem , ustawiłem , przeżegnałem się i odpalił od strzała. Szczęście? Może i tak ;)

Może i są dobrzy mechanicy i zakłady ale ja jeszcze osobiście takiego nie poznałem.

U mnie sami wymieniaczo-naciągacze

Opublikowano

Musze się wyżalić.

Dzisiaj oddałem auto do mechanika na wymianę amortyzatorów tylnych i tylnych tulei w zawieszeniu + wymiana przednich poduszek amortyzatorów.

Po jakimś czasie telefon, że to będzie 18 roboczogodzin i 1250 zł będzie kosztować, bo trzeba całe zawieszenie z tyłu ściągnąć (gówno prawda) i wyprasować stare i wprasować nowe tuleje a ja nie mam tyle czasu więc kazałem wymienić amortyzatory z tyłu i poduszki amortyzatorów z przodu.

Odbieram samochód i co słyszę? Przodu nie zrobiliśmy, bo nie mogliśmy odkręcić śrub... To do jasnej cholery trzeba było wyjąć to razem ze zwrotnica :angry:

I co? Po wymianie z tyłu dalej głuche stuki, z przodu dalej trzepie jakby było pół zawieszenia urwane i trzymało się na trytkach a ja dzisiaj psychicznie to chyba wysiądę z nerwów, tak jestem zły, gdybym wiedział to bym w ogóle nie przyjeżdżał do tej Polski i zrobił to w DE i miał w d*pie głupie tłumaczenia mechaników.

Nic tylko strata pieniędzy na paliwo i czasu, specjalnie wziąłem wolne od czwartku do wtorku :facepalm:

Kup sobie panie dobre klucze i najlepiej samemu wszystko ogarnij. Wiem że nie każdy ma do tego zdolności , ale małymi krokami + z pomocą forum i wszystko da się zrobić. I przynajmniej masz pewność że wszystko zrobione na tip-top. Ja mam swojego furacza już prawie 5 lat i żadyn jeszcze "mechanior" go nie tykał. Nie mam garażu , wszystko robię koło domu ;)

tyłu sam nie ogarniesz. Prawda jest taka że najlepiej wyjąć sanki bo trzeba niektóre tuleje na prasie wciskac. Puka Ci gwint na pewno i to tyle w temacie. Z tyłu nie ma szans żeby pukała tuleja bo musiałaby być okrutnie wypracowana ;)

Nie da to sie panie parasola w d*p.. otworzyć. Jak sie chce to wszystko można. Lewarki , koziołki , podkłady plus ktoś do pomocy przy zakładaniu z powrotem. Ja u siebie wyciągałem nie dlatego że miałem luzy a dlatego że denerwowało mnie to jak jest zawalone rdzą. Wyciągnąłem , wyczyściłem , pomalowałem i wygląda jak nowe. Wiadomo trzeba się namęczyć nie ziemsko , parenaście godzin a nawet pare dni leżenia pod samochodem , gdzie na podnośniku czy z kanału trwało by to o połowę czasu krócej. Coś za coś. Sam też zwalałem i zakładałem 3 razy skrzynie biegów gdzie samochód stał też tylko na koziołkach.

Dam sobie rękę uciąć że jak bym jeździł z każdą rzeczą po mechaniorach to furka już dawno na szrocie by stała.

Jednego razu na autostradzie przy prędkości 180km/h prześlizgnął mi sie pasek rozrządu i zerwało mi kikanaście zębów. Samochód zgasł i nie odpalił już. Diagnoza po oględzinach 3 szpeców silnik na szrot bo remontować sie nie opłaca. Napewno wszystko sie powykrzywiało itp. Każdy wie jak to kończy sie dla tego silnika.

Ale ja uparłem się bo przecież pasek sie nie zerwał a silnik sie kręci. Poczytałem trochę , kupiłem nowy rozrząd wraz osprzętem. Założyłem , ustawiłem , przeżegnałem się i odpalił od strzała. Szczęście? Może i tak ;)

Może i są dobrzy mechanicy i zakłady ale ja jeszcze osobiście takiego nie poznałem.

U mnie sami wymieniaczo-naciągacze

Miszka wyjąć sanki to nie problem. Mi chodzi o wprasowanie tulei :wink:

Opublikowano

A to nie wiem , chociaż pamiętam że w b5 z tulejami w tylnej belce poradziłem sobie bez prasy ;)

Opublikowano

A to nie wiem , chociaż pamiętam że w b5 z tulejami w tylnej belce poradziłem sobie bez prasy ;)

bo w b5 są 2 duże a tutaj bodajże 12szt :grin: Od pływających po pełne :decayed:

Opublikowano

Mam nadzieję że u mnie sie to nie wybije ;)

Opublikowano

Musze się wyżalić.

Dzisiaj oddałem auto do mechanika na wymianę amortyzatorów tylnych i tylnych tulei w zawieszeniu + wymiana przednich poduszek amortyzatorów.

Po jakimś czasie telefon, że to będzie 18 roboczogodzin i 1250 zł będzie kosztować, bo trzeba całe zawieszenie z tyłu ściągnąć (gówno prawda) i wyprasować stare i wprasować nowe tuleje a ja nie mam tyle czasu więc kazałem wymienić amortyzatory z tyłu i poduszki amortyzatorów z przodu.

Odbieram samochód i co słyszę? Przodu nie zrobiliśmy, bo nie mogliśmy odkręcić śrub... To do jasnej cholery trzeba było wyjąć to razem ze zwrotnica :angry:

I co? Po wymianie z tyłu dalej głuche stuki, z przodu dalej trzepie jakby było pół zawieszenia urwane i trzymało się na trytkach a ja dzisiaj psychicznie to chyba wysiądę z nerwów, tak jestem zły, gdybym wiedział to bym w ogóle nie przyjeżdżał do tej Polski i zrobił to w DE i miał w d*pie głupie tłumaczenia mechaników.

Nic tylko strata pieniędzy na paliwo i czasu, specjalnie wziąłem wolne od czwartku do wtorku :facepalm:

Kup sobie panie dobre klucze i najlepiej samemu wszystko ogarnij. Wiem że nie każdy ma do tego zdolności , ale małymi krokami + z pomocą forum i wszystko da się zrobić. I przynajmniej masz pewność że wszystko zrobione na tip-top. Ja mam swojego furacza już prawie 5 lat i żadyn jeszcze "mechanior" go nie tykał. Nie mam garażu , wszystko robię koło domu ;)

tyłu sam nie ogarniesz. Prawda jest taka że najlepiej wyjąć sanki bo trzeba niektóre tuleje na prasie wciskac. Puka Ci gwint na pewno i to tyle w temacie. Z tyłu nie ma szans żeby pukała tuleja bo musiałaby być okrutnie wypracowana ;)
Ale jak gwint może pukac, nowe Amory dzisiaj wstawione...

Sent from my SM-G900F using Tapatalk

Opublikowano

A gdzie dawałaś do roboty??

Auto Rondo.

Tak mi tył wali

https://www.youtube.com/watch?v=H4Pz5yA9ftA&feature=youtu.be

Ja tam nie słyszę żadnego walenia , tylko coś jakby naprężenia typu naprężająca i rozsprężająca sie sprężyna. Może gumy na stabilizatorze , sprawdzałeś?

Po za tym kup sobie panie jakiś lepszy lewarek bo ten od audi to tylko w ostateczności do wymiany koła na drodze się nadaje :wink:

Opublikowano

Panowie był tutaj kiedyś poruszany temat odnośnie wymiany wahaczy z przodu. Mianowicie chodzi mi które wahacze trzeba dokręcić jak auto stoi na kołach a które można na podnośniku? Czy z łącznikami stabilizatora też jest jakaś różnica czy na kołach czy nie?

Opublikowano

:siema:

jakby ktoś reflektował to moje koła można zabierać..

19 cali Touareg

nie interesuje mnie zamiana

Opublikowano

Panowie był tutaj kiedyś poruszany temat odnośnie wymiany wahaczy z przodu. Mianowicie chodzi mi które wahacze trzeba dokręcić jak auto stoi na kołach a które można na podnośniku? Czy z łącznikami stabilizatora też jest jakaś różnica czy na kołach czy nie?

Wszystko skręcasz na kołach

Opublikowano

Przymierzam się do wymiany tarcz + klocki. Gdzieś mi kiedyś mignęło, że ktoś z forum może załatwić potrzebne części. Jeśli jest taka osoba prosił bym o PW ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...