Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[ALL B5] Ćwierkający pasek klinowy


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Czy do wymiany samego paska klinowego alternatora ( nie klimy) potrzeba zrzucać cały przód tak jak przy rozrządzie ? Jeśli nie trzeba to jak jest przy wymianie napinacza ( zrzucać trzeba przód czy nie ) ?

w 1,9 AVG można bez ściągania przodu wymienić pasek i napinacz :good: , w AJM chyba też da radę :mysli:

Opublikowano

U mnie też ćwierka i mnie do szału doprowadza :P

W aucie mam obecnie - nowy napinacz ruville (tak naprawdę ina - porównywałem z moją iną co zdemontowałem i mimo że są zatarte oznaczenia producenta to są identyczne), nowa pompa wody, alternator sam sprawdzałem - kręci się bez oporów, wymienione łożysko wiskozy (to w łapie), nowe paski gates i kutfa piszczy cały czas.

U mnie podejrzewam że to te gówniane paski od gates - po 200 km wyglądają jak by zrobiły 20 000 km - wcześniej miałem conti i zaczął piszczeć po 5-6 tyś a dobrze wyglądał do końca a ten syf to wygląda jak by się sam z siebie miał rozpaść :P. Chyba wymienię go na conti.

Opublikowano

ja również wymieniłem pasek wk na gates, napinacz ruvilla i dalej świergota na zimnym. Wiktor w tym może być co mówisz, bo znajomy mechanik to samo mi oznajmnił, że to pasek.. ogólnie, że gates jest do du....

Opublikowano

Witam

Miałem kiedyś taka przypadłość w starym mercedesie, chwilowo pomagała woda. Nówka conti piszczał świeżo po wymianie, pomogła wymiana paska na bosch, staruszek jeździ już drugi rok na tym samym pasku i cisza. A na marginesie w moim A4 też delikatnie popiskuje (conti), jak będę wymieniał to na bosch.

Opublikowano

Panowie zainwestujecie w dobry napinacz i pasek. Te ktore kupujecie po 120-150 zl do niczego sie nie nadaj. Pojezdzicie klika kkm i szlagi go trafi. Ja tez sie szczypalem i inwestowalem w te tanie. W koncu sie wkurzylem i zapalacilem za konkretny napinacz i pasek i mam teraz swiety spokoj. Jak zycie pokazuje sa rzeczy na ktorych nie warto oszczedzac.

Opublikowano

Ja do puki nie zmieniłem rozrządu to miałem spokój :decayed:

Niestety od jakiegoś czasu świszczy z rana na zimnym silniku ;(

Jak się zagrzeje to spokój.

Byłem z tym u znajomego mechanika i powiedział mi ze napinacz nie spełnia już swojej funkcji tka jak trzeba. Pasek niewymieniony bo jeszcze w dobrym stanie. Poprzedni właściciel robił rozrząd w ASO

Na razie mnie to za specjalnie nie irytuje więc nie wymieniam bo mam inne wydatki. Trochę się mi żonka tylko złości jak z rana świszczy, ale się powoli przyzwyczaja :cool1:

Opublikowano

witam ja również mam pasek conti i piszczy po pół roku. Byłem u kolegi w sklepie i ponoć te paski były bardzo dobre do czasu kiedy były made in germany a od pewnego czasu made in china i jakość chyba spadła.

Opublikowano

używam paska conti od 8 miesięcy w ekstremalnych warunkach, ostra jazda na maksa, pasek nic nie piszczy, napinacz mam ori, co jak co ale napinacz to za poważny element by pakować tandetę, za jednym zamachem wymieniałem rozrząd, oba napinacze i wszystkie paski, po przeczytaniu owych problemów teraz jak bym stał przed zakupem paska od razu bym kupił ori, na papierowym opakowaniu paska conti na kodzie kreskowym pierwsza cyfra to 4, to będą chiny? na pasku od klimy conti piszę made in romania, w kodzie też jest 4, ceny pasków conti i gates są takie same wiec podejrzewam że jakość jest też taka sama, poprzednio miałem napinacz febi, nie wiem czy on nie szedł na pierwszy montaż bo ma dziwne oznaczenia, pasek ori i co ciekawe przy zakupie auta już napinacz hurgotał, miał luz na łożysko, pasek był brązowy ze starości, od wewnątrz popękany, zanim zabrałem się a wyminę przejeździłem jeszcze 3 lata(b.ostro-sporo km) i do samego końca zero piszczenie, a hurgot na postoju nie wiele się pogorszył, stare części czekają w zapasie bo jak coś padnie możliwe że wsadzę z powrotem stare nie zniszczalne :)

z mojego doświadczenia mogę polecić ori napinacz lub febi, a co do paska od założenia conti zrobiłem 18tys km w ekstremalnych warunkach i jak na razie pasek wygląda jak nowy :) miałem nauczkę by nie oszczędzać na elementach które lubią padać, mechanik sam wsadzł ni tandetne 4 wahacze, reszta ori było ok, po roku stare ori ciągle były ok a te wymieniane rok temu wszystkie szlak trafił, to była nauczka, teraz mam cześć lem a cześć febi, zobaczymy o ile lem dłużej pożyje

Opublikowano

Ojtam ojtam ;)

Miałem u siebie ori napinacz i pasek conti - po jakichś 5-6 tyś pasek zaczął popiskiwać, najpierw na zimnym tylko potem już cały czas. Wymieniłem teraz napinacz na ruville - w środku podobno ina, z wyglądu identyczny jak ori a ori to podobno właśnie ina była + pasek gates i piszczy od początku.

Stary napinacz wymieniłem tylko dla tego że wszystko inne było sprawne i pozostał tylko napinacz - okazuje się że niepotrzebnie bo nic to nie poprawiło.

Jedyna opcja jaka dla mnie została to jeszcze spróbować pasków innych producentów bo i gates i conti się nie sprawdziły u mnie.

Opublikowano

Ja napinacza niezmieniałem odkąd mam auto, paski już przerobiłem 2xGates i coś co było jak auto kupowałem i popiskuje osbie na zimnym odkąd pmietam.

Ale naciagniety dobrze, napinacz trzyma więc sie nie przejmuje.

jak sie urwie, bede myślał ;0 co tu założyć

Opublikowano

Pany mam problem i potrzebuje nakierowania/diagnozy. :disgust:

Mianowicie. Jadąc autem usłyszałem na chłodnym silniku jakieś delikatnie piski dochodzące spod maski. Jakby łożysko, raczej nie pasek. Dźwięki są niezależne od prędkosci obrotowej silnika ani samochodu( ale stojąc w miejscu i nasłuc**jąc po otwarciu maski nic nie słychac, tak jakby pojawiało sie dopiero podczas jazdy(obciążenia?) , po ewentualnym wciśnięciu sprzęgła również je słychać. Wyłączenie klimatyzacji lub nawet całkiem nawiewu nic w tej kwestii nie zmienia.

Dodam ze 10 kkm temu wymieniałem rozrząd, przez poprzednie 45 kkm nic takiego sie nie działo.

I jeszcze jedna sprawa. Na zimnym silniku przez pierwsze 10 sekund po odpaleniu tez słychac jakąś dziwną prace rolek czy czegos. Również zaczęło sie to po wymianie rozrządu. :no:

Odnośnie pierwszej sprawy, czyżby to był ten pasek od alternatora o którym wspominacie? :mysli:

Opublikowano

piszczenie na postoju lub przy zmianie prędkość obr to może być wirnik turbiny ocierający o obudowę, czyli kończąca się turbina, wystarczy zdjąć wężyk z gruszki i jak na postoju piszczenie ucichnie mamy winowajce

Opublikowano

piszczenie na postoju lub przy zmianie prędkość obr to może być wirnik turbiny ocierający o obudowę, czyli kończąca się turbina, wystarczy zdjąć wężyk z gruszki i jak na postoju piszczenie ucichnie mamy winowajce

Z tym że to niezależne od obrotów ;(

Opublikowano

Proponuję po kolei na każdy pasek zapodać dosłownie kilka kropel wody ( jeżeli od razu po "zwilżeniu" danego paska odgłos ucichnie będziesz wiedział co jest winowajcą ) w ten sposób znajdziesz który pasek ćwierka ( oczywiście jeżeli winowajcą tych odgłosów jest pasek ) ... silnik wiadomo musi pracować na wolnych obrotach

Opublikowano

Może być jeszcze jedna przyczyna ćwierkania dochodzącego z okolic paska wieloklinowego - sprzęgiełko alternatora. To jest sprzęgło kierunkowe, odpowiada za to, żeby sam wirnik alternatora nie doznawał wstecznego momentu obrotowego (kiedy silnik zwłaszcza podczas gaszenia ma tendencję do kręcenia się w drugą stronę). To sprzęgiełko z zewnątrz jest widoczne jako plastikowa rolka osadzona na wałku alternatora. Po niej przechodzi właśnie pasek, a w środku jest to sprzęgiełko.

Opublikowano

Zgadza sie, moze byc albo napinacz wielorowkowego juz zurzyty i lekko przekrzywiony, albo sprzegielko alternatora jeczy. Czesci niestety dosc kosztowne(ruville ok 400zl, podjebki polowa+paski klimy i wielorowkowy conti 50zl)Wymienialem je jakis czas temu u siebie i piszczenia nie ma.

Opublikowano

Ja pół roku temu zmieniłem napinacz na ori i pasek na boscha... Jakieś pare dni temu... coś też zaczęło mi piszczeć podnoszę maskę patrzę... a tam połowa paska klinowego i jakieś strzępy... kupiłem nowy pasek ... mechanik powiedział przy zakładaniu że sprzęgiełko alternatora do wymiany i któraś rolka.. tylko nie wiem która... po 3 dniach jazdy nowy pasek ma zadrapania na wierzchu... Co poradzicie , którą rolkę sprawdzić ? :) dodam że też popisukuje... ale to raczej na pewno alternatorek.

Opublikowano

Ja kiedys slyszalem ze po ktoryms razie wymiany rozrzadu nalerzy kolo pasowe wymienic bo moze zaczac szczepic pasek.

Tak słyszalem.

Opublikowano
Ja pół roku temu zmieniłem napinacz na ori i pasek na boscha... Jakieś pare dni temu... coś też zaczęło mi piszczeć podnoszę maskę patrzę... a tam połowa paska klinowego i jakieś strzępy... kupiłem nowy pasek ... mechanik powiedział przy zakładaniu że sprzęgiełko alternatora do wymiany i któraś rolka.. tylko nie wiem która... po 3 dniach jazdy nowy pasek ma zadrapania na wierzchu... Co poradzicie , którą rolkę sprawdzić ? :) dodam że też popisukuje... ale to raczej na pewno alternatorek.

Koledzy czy w 1z z 1996 roku były montowane fabrycznie sprzęgiełka na alternatorze?? Ja w swoim nie mam i nie wiem czy tak ma być czy ktoś wcześniej w ramach oszczędności wymienił go na sztywne koło??

Pytam dlatego że w krótkim czasie musiałem wymienić dwa razy napinacz paska wielorowkowego bo się krzywił i spadał pasek Czy to mogło być spowodowane brakiem sprzęgiełka czy razcej słabej jakości napinaczami??Każdy z nich wytrzymał 20tys. km

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...