Skocz do zawartości
IGNOROWANY

AUDI S6 C7 4.0 V8 Bi-Turbo Ibissweiss Stage IV 701 KM / 880Nm by SPORTMILE


szymeniu

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 4.4 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Po co inwestujesz w samochód który i tak sprzedajesz ?

To jest typowe podejście polaczka... po co robić jak idzie na sprzedaż....:facepalm: Czymś musi hamować a skoro "mocno" jeździ to musi też dobrze hamować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co inwestujesz w samochód który i tak sprzedajesz ?

Zwykły zestaw do mnie fabryczny 7000 zł, a zestaw z RS 9500 zł to pomyślałem że założę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co inwestujesz w samochód który i tak sprzedajesz ?

To jest typowe podejście polaczka... po co robić jak idzie na sprzedaż....:facepalm: Czymś musi hamować a skoro "mocno" jeździ to musi też dobrze hamować

Dokładnie, albo "nie będę nic robił, bo za 2 lata i tak sprzedam" :facepalm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Turdzi, Gabriel

ten zestaw fabryczny z RS'a jest bardziej odporny na przegrzanie, bo te aktualne są lekko fioletowe kilka razy je zgrzałem i chooy z nich został.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm chyba sie dzis mijalismy i nawet poznales swoja A6 :decayed::banan:

Wygląda za***iście. Aż mi się łezka zakręciła :grin: a poznałem już z daleka. Jest kox

---------- Post dopisany at 17:10 ---------- Poprzedni post napisany at 17:08 ----------

Ojciec ze mną jechał i z tekstem "na chooy żeś sprzedawał" :polew:

heh to grubo :grin: Ty sprzedałeś mi, niedługo ja sprzedam i będą 2 x RS6 :wink:

A co do hebli to zakładaj Brembo :slina:

Dużo już nakręciłeś ? W sumie to za ładne pieniądze możesz ją jeszcze pogonić :grin:

Odnośnie hamulców to będzie zestaw z RS6 podchodzi P&P

Przez równy rok pykło prawie 50tyś. w tym 90% na banach za granica i troszke w Polsce…

Co do sprzedania to kilka osób jest na nią chetnych :decayed:

Wiec poważnie myślę, czy RS6 nie szukać takiego 2008 rok:slina:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm chyba sie dzis mijalismy i nawet poznales swoja A6 :decayed::banan:

Wygląda za***iście. Aż mi się łezka zakręciła :grin: a poznałem już z daleka. Jest kox

---------- Post dopisany at 17:10 ---------- Poprzedni post napisany at 17:08 ----------

Ojciec ze mną jechał i z tekstem "na chooy żeś sprzedawał" :polew:

heh to grubo :grin: Ty sprzedałeś mi, niedługo ja sprzedam i będą 2 x RS6 :wink:

A co do hebli to zakładaj Brembo :slina:

Dużo już nakręciłeś ? W sumie to za ładne pieniądze możesz ją jeszcze pogonić :grin:

Odnośnie hamulców to będzie zestaw z RS6 podchodzi P&P

Przez równy rok pykło prawie 50tyś. w tym 90% na banach za granica i troszke w Polsce…

Co do sprzedania to kilka osób jest na nią chetnych :decayed:

Wiec poważnie myślę, czy RS6 nie szukać takiego 2008 rok:slina:

Spoko, jedyny minus jaki widzę to na 50tkm to potrzebujesz jakieś +,- 7500 litrów wachy. Licząc że będziesz jeździł w miarę spokojnie czyli średnio 15l/100 :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No czyli o 2000 litrów wiecej niz teraz spaliłem :decayed::banan:

---------- Post dopisany at 08:57 ---------- Poprzedni post napisany at 08:56 ----------

Czyli jakieś 11tyś. złotych wiecej na rok :wink: A w skali roki to raczej nie odczuwalne bedzie :naughty:

Dasz radę utrzymać spalanie na poziomie 15/100 bo ja zakładam że to będzie tak z 17 albo i więcej, przynajmniej na początku, przecież będziesz musiał się nacieszyć mocą :naughty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JAk sie kupuje takie auto to trzeba sie z tym liczyc, to tak samo jak kiedys jezdzilem Fiatem Tipo w gazie a teraz mam A6:wink: Poza tym nie bede ukrywał że na codzień jeżdże Fiatem Seicento a A6 stoi wypucowana w garażu, tylko jak jest ładna pogoda wyciagam ja, no i tylko na trasy lub wyścigi jak jade :wink: poza tym tym długim kolosem to nie ma gdzie w centrum zaparkowac :kwasny:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wytłumaczcie mi proszę co siedzi w głowach facetów, którzy mają np Golfa R czy Astrę OPC ? Dwa razy taka sama sytuacja w Krakowie na obwodnicy, jadę sobie spokojnie 160-180 przede mną jakieś BMW i jeszcze jedno Audi, piątek wieczór ruch w pytę że szok w końcu długi weekend i podjeżdża frajer Golfem i mi mruga gdzie na prawym sznur aut taki że ja nie mogę wyprzedzić tych z przodu. Po czym patafian próbuje mnie wziąć z prawej strony, a przede mną 3 auta wszystkie około 170 jadące jak się wyrwał tak mało w TIRa nie zapikował. Dzisiaj to samo tylko Astra OPC. Królowie szos w autach z 280 PS, ale styl jazdy jakby z 600 mieli

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wytłumaczcie mi proszę co siedzi w głowach facetów, którzy mają np Golfa R czy Astrę OPC ?

Królowie szos w autach z 280 PS, ale styl jazdy jakby z 600 mieli

Coś w tym jest.:eusathink: Ostatnio spotkałem takiego na wylocie z Bydgoszczy w niebieskim Golfie R. Ruch jak cholera, korki, a on lawiruje miedzy autami jakby motocyklem jechał, wyprzedzając z prawej jadąc na zderzaku itp.

Debil wciska się na siłę i zachowuje bardzo nieprzewidywalnie, że strach pas zmienić, bo nie wiadomo co planuje w tej swojej główce.

Prędzej czy później taki delikwent rozbija swojego golfika, przeliczając swoje umiejętności, dlatego najlepiej ustąpić, żeby nie nastąpiło to na własnym samochodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takich sytuacjach zawsze sobie wyobrażam co mówią kierowcy do siebie jak jadą.

"pacz kur.... ma eSe a jeździć nie umie!"

:decayed:

Jeszcze jest jeden typ kierowców "nie zjadę". Wracałem ostatnio z Krakowa i pół trasy na Częstochowę VW Vento VR6 udowadniało że absolutnie nie ma potrzeby zjechania pomimo tego że ktoś za nim jedzie szybciej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wytłumaczcie mi proszę co siedzi w głowach facetów, którzy mają np Golfa R czy Astrę OPC ?

Królowie szos w autach z 280 PS, ale styl jazdy jakby z 600 mieli

Coś w tym jest.:eusathink: Ostatnio spotkałem takiego na wylocie z Bydgoszczy w niebieskim Golfie R. Ruch jak cholera, korki, a on lawiruje miedzy autami jakby motocyklem jechał, wyprzedzając z prawej jadąc na zderzaku itp.

Debil wciska się na siłę i zachowuje bardzo nieprzewidywalnie, że strach pas zmienić, bo nie wiadomo co planuje w tej swojej główce.

Prędzej czy później taki delikwent rozbija swojego golfika, przeliczając swoje umiejętności, dlatego najlepiej ustąpić, żeby nie nastąpiło to na własnym samochodzie.

Kojarzę gościa z bydgoskich ulic.. on tak jeździ na co dzień.. niestety.

Wysłane z Audi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...