mar_92 Opublikowano 14 Października 2012 Opublikowano 14 Października 2012 Bo jednak coraz więcej ludzi inwestuje w te dwa komplety opon... co jest dobrą postawą...Obecnie chyba nie mam znajomego co ma wielosezonowe Inwestują tylko ci co dbają o bezpieczeństwo
..::KoNik::.. Opublikowano 14 Października 2012 Opublikowano 14 Października 2012 I ci co ich stać... niezapominajmy, że są osoby co grosz do grosza odkładają... kupią auto, ale utrzymać już nie ma za co
mar_92 Opublikowano 14 Października 2012 Opublikowano 14 Października 2012 Skoro ktoś kupuje auto to musi się liczyć z kosztami,a nie bo sąsiad ma to ja też sobie kupie
..::KoNik::.. Opublikowano 14 Października 2012 Opublikowano 14 Października 2012 Skoro ktoś kupuje auto to musi się liczyć z kosztami Nie niestaty tak częsta nie jest... znam takich co pokupowali ruiny e46, e39, A6 bo szpan... ale doprowadzili je do stanu tragicznego... nic z nimi nie robia bo na to nie maja... a co dopiero opony:decayed:
RS Opublikowano 14 Października 2012 Opublikowano 14 Października 2012 Nie calkiem jestem waszego zdania ze musza byc 2 komplety opon. Wszystko zalezy od tego gdzie i ile sie jezdzi. Bo na przyklad ktos kto uzytkuje swoje chinklochento wylacznie w wielkich aglomeracjach- jak na przyklad slask/trojmiasto- gdzie malo kiedy na dluzej zalega snieg, a jesli nawet to roznica miedzy wielosezonowymi oponami a zimowymi w szerokosci 165mm jest znikoma- to dla niego drugi komplet kol to idiotyzm i wyrzucanie pieniedzy.
MASATO Opublikowano 14 Października 2012 Opublikowano 14 Października 2012 przepis ma nie być egzekwowany w przypadku dodatnich temperatur kupować zimówki a nie marudzić, będzie bezpieczniej
alest Opublikowano 14 Października 2012 Opublikowano 14 Października 2012 kupować zimówki a nie marudzić, będzie bezpieczniej ...tak trzymać , nie ma co kombinować i tak jestesmy 20 lat za murzynami, na zachodzie to standard - bezpieczeństwo i komfort jazdy najwazniejsze ..
pastaldo Opublikowano 14 Października 2012 Opublikowano 14 Października 2012 Nie calkiem jestem waszego zdania ze musza byc 2 komplety opon. Wszystko zalezy od tego gdzie i ile sie jezdzi. Bo na przyklad ktos kto uzytkuje swoje chinklochento wylacznie w wielkich aglomeracjach- jak na przyklad slask/trojmiasto- gdzie malo kiedy na dluzej zalega snieg, a jesli nawet to roznica miedzy wielosezonowymi oponami a zimowymi w szerokosci 165mm jest znikoma- to dla niego drugi komplet kol to idiotyzm i wyrzucanie pieniedzy. Nie zgodze się. Po pierwsze takie przytoczone "chinklochento" na kiepskich oponach nawet od większego święta to strach na drodze. Po pierwsze to samochód bardzo lekki i na wąziutkich oponkach jeździ to jak na łyżwach nawet jak jest mokro w lecie. Druga sprawa to "jak na przyklad slask/trojmiasto- gdzie malo kiedy na dluzej zalega snieg" zupełne mylenie pojęć, gdyż opona zimowa to nie tylko śnieg. chodzi o mieszanke gumy. Widział kolega kiedyś oponę letnią lub starą zimową przy mrozie choćby -10*C? Jest twarda jak kamień i trzyma się drogi tak jakby wytoczyc je z drewna. Współczuje na tym jeździć a o hamowaniu nie wspomnę. Żeby nie było że jestem kasiastym gościem który sobie może pozwolić. Nie prawda. Czasami bywało że i do pierwszego brakowało. Ale jak kupiłem samochód (w środku zimy) to pierwsze co zrobiłem kupiłem nowe zimowe opony. Kupiłem samochód który był stuknięty (delikatnie) i wolałem przejeździć poobijanym samochodem pół roku ale opony kupiłem zaraz po kupnie samochodu. I kto by nie pytał to zawsze mówię że lepiej kupić jakieś najtańsze zimowe opony niż ryzykować na letnich albo starych używkach. Myślę że wielu w tym przekonaniu mnie poprze a pozostałym tylko życzę by nie byli sprawcami jakiegoś wypadku a co gorsza czyjejś śmierci
Tabasko Opublikowano 14 Października 2012 Opublikowano 14 Października 2012 Nie calkiem jestem waszego zdania ze musza byc 2 komplety opon. Wszystko zalezy od tego gdzie i ile sie jezdzi. Bo na przyklad ktos kto uzytkuje swoje chinklochento wylacznie w wielkich aglomeracjach- jak na przyklad slask/trojmiasto- gdzie malo kiedy na dluzej zalega snieg, a jesli nawet to roznica miedzy wielosezonowymi oponami a zimowymi w szerokosci 165mm jest znikoma- to dla niego drugi komplet kol to idiotyzm i wyrzucanie pieniedzy. Nie zgodze się. Po pierwsze takie przytoczone "chinklochento" na kiepskich oponach nawet od większego święta to strach na drodze. Po pierwsze to samochód bardzo lekki i na wąziutkich oponkach jeździ to jak na łyżwach nawet jak jest mokro w lecie. Druga sprawa to "jak na przyklad slask/trojmiasto- gdzie malo kiedy na dluzej zalega snieg" zupełne mylenie pojęć, gdyż opona zimowa to nie tylko śnieg. chodzi o mieszanke gumy. Widział kolega kiedyś oponę letnią lub starą zimową przy mrozie choćby -10*C? Jest twarda jak kamień i trzyma się drogi tak jakby wytoczyc je z drewna. Współczuje na tym jeździć a o hamowaniu nie wspomnę. Żeby nie było że jestem kasiastym gościem który sobie może pozwolić. Nie prawda. Czasami bywało że i do pierwszego brakowało. Ale jak kupiłem samochód (w środku zimy) to pierwsze co zrobiłem kupiłem nowe zimowe opony. Kupiłem samochód który był stuknięty (delikatnie) i wolałem przejeździć poobijanym samochodem pół roku ale opony kupiłem zaraz po kupnie samochodu. I kto by nie pytał to zawsze mówię że lepiej kupić jakieś najtańsze zimowe opony niż ryzykować na letnich albo starych używkach. Myślę że wielu w tym przekonaniu mnie poprze a pozostałym tylko życzę by nie byli sprawcami jakiegoś wypadku a co gorsza czyjejś śmierci popieram kolegę w 100%, wiem jak się jeżdzi na letnich zimą i wiem jak na zimówkach. Różnica bardzo duża szczególnie gdy wyjeżdżasz z zasnieżonego parkingu albo gdy musisz gwałtownie hamować, inna i odczuwalna jeest też przyczepność auta do drogi. ---------- Post dopisany at 18:58 ---------- Poprzedni post napisany at 18:54 ---------- A no i największa głupota kierowców tych oszczędzających. Zakładanie zimówek tylko na przód auta, chore:facepalm:
mar_92 Opublikowano 14 Października 2012 Opublikowano 14 Października 2012 Dokładnie, to tak jak by w jednym bucie chodził
damian81Z Opublikowano 14 Października 2012 Opublikowano 14 Października 2012 wiadomo ze auta mamy coraz lepsze i szybsze,i wymóg zimowych opon nie jest jakimś wymysłem z kosmosu,tylko te ograniczenie do 4mm zimowej opony jest troszke na wyrost, zmieniam zawsze opony na zimowe, w tamtym sezonie jezdziłem na 3mm michelin alpin i dawały rade w sniegu,błocie posniegowym, wymóg 4mm to chyba naprawde lobby firm oponiarskich
Dev Opublikowano 14 Października 2012 Opublikowano 14 Października 2012 tutaj nie chodzi o lobby opona o grubosci 3 czy 4 mm nie ma juz odpowiednich lameli które są bardzo wazne zima na śniegu ja juz wrzuciłem zimówki :decayed::decayed:
RS Opublikowano 14 Października 2012 Opublikowano 14 Października 2012 Nie calkiem jestem waszego zdania ze musza byc 2 komplety opon. Wszystko zalezy od tego gdzie i ile sie jezdzi. Bo na przyklad ktos kto uzytkuje swoje chinklochento wylacznie w wielkich aglomeracjach- jak na przyklad slask/trojmiasto- gdzie malo kiedy na dluzej zalega snieg, a jesli nawet to roznica miedzy wielosezonowymi oponami a zimowymi w szerokosci 165mm jest znikoma- to dla niego drugi komplet kol to idiotyzm i wyrzucanie pieniedzy. Nie zgodze się. Po pierwsze takie przytoczone "chinklochento" na kiepskich oponach nawet od większego święta to strach na drodze. Po pierwsze to samochód bardzo lekki i na wąziutkich oponkach jeździ to jak na łyżwach nawet jak jest mokro w lecie. Druga sprawa to "jak na przyklad slask/trojmiasto- gdzie malo kiedy na dluzej zalega snieg" zupełne mylenie pojęć, gdyż opona zimowa to nie tylko śnieg. chodzi o mieszanke gumy. Widział kolega kiedyś oponę letnią lub starą zimową przy mrozie choćby -10*C? Jest twarda jak kamień i trzyma się drogi tak jakby wytoczyc je z drewna. Współczuje na tym jeździć a o hamowaniu nie wspomnę. Żeby nie było że jestem kasiastym gościem który sobie może pozwolić. Nie prawda. Czasami bywało że i do pierwszego brakowało. Ale jak kupiłem samochód (w środku zimy) to pierwsze co zrobiłem kupiłem nowe zimowe opony. Kupiłem samochód który był stuknięty (delikatnie) i wolałem przejeździć poobijanym samochodem pół roku ale opony kupiłem zaraz po kupnie samochodu. I kto by nie pytał to zawsze mówię że lepiej kupić jakieś najtańsze zimowe opony niż ryzykować na letnich albo starych używkach. Myślę że wielu w tym przekonaniu mnie poprze a pozostałym tylko życzę by nie byli sprawcami jakiegoś wypadku a co gorsza czyjejś śmierci Spójrz na moj post numer 17- tam zauwazylem ze mieszanka gumy ma znaczenie. I nie neguje opon zimowych tylko zwracam uwage ze czasami opony caloroczne maja wiekszy sens. Wiadomo ze wzgledy ekonomiczne dla wiekszosci maja znaczenie (inaczej chyba kazdy by kupowal najdrozsze czesci ), ale dla mnie ma znaczenie takze oszczedne obachodzenie sie z surowcami- i w tylku mam bilansy firm oponiarskich, bo ich tylko one obchodza, a nie nasze ziemskie zasoby surowcow i dodatkowe zanieczyszczenie srodowiska do ktorego dochodzi przez takie debilne przepisy. Opona calosezonowa ma juz odpowiednia mieszanke na lato i na zime, ale oczywiscie nie jest ona tak dobra jak opony letniej w lecie i zimowej w zimie. Pytanie w odwrotna strone: Istnieje jakis przepis ktory zabrania jezdzenia na oponach zimowych w lecie? Nie. A wiecie co sie dzieje z przyczepnoscia opony zimowej kiedy w letnia deszczowa pogede musicie nagle hamowac? Nie? To zycze powodzenia i duzo szczescia, bo sie przyda. A taka bedzie praktyka osob ktorzy nie maja wiele srodkow do zycia, a nie moga sobie pozwolic na brak mobilnosci. Wiem bo to samo sie dzialo (i dzieje) po wprowadzeniu podobnego przepisu (ktorego notabene malo ktory rozumie) w Niemczech. ,
pastaldo Opublikowano 15 Października 2012 Opublikowano 15 Października 2012 Wiem co się dzieje na zimówce w lecie. W poprzednim samochodzie miałem raz okazje dojeżdzać zimówki w lecie. Powiem tak: na mokrym nawet raz się nie zawiodłem ale za to na suchym rozgrzanym asfalcie miałem lekkie zdziwienie jak przy hamowaniu do 0 ze 100km/h (stary golf wiec nie szalałem) było kupę pisku, jeszcze więcej dymu a samochód jechał dalej Ja też nie jestem zwolennikiem przepłacania za drogie rzeczy ale opona to jest taki element samochodu na którym sobie powiedziałem że nie będe oszczędzał bo od tego zalezy moje życie. Tak samo nie lubie lobbowania wielu rzeczy ale tego nie przeskoczymy. Jak byś miał szanse na czyms takim zarobić tez byś się skusił A co do poruszonego aspektu o "nasze ziemskie zasoby surowcow i dodatkowe zanieczyszczenie srodowiska" to mam to daleko i głęboko w (cenzura). Jakbym się miał tym przejmować to nie jeździł bym w ogóle. Spaliny daja wiele więcej zanieczyszczeń niż wulkanizacja gumy wiec mam to gdzieś. Jeżeli w coś inwestuje to tylko i wyłącznie dla swego i innych bezpieczeństwa. A żeby nie było że się Ciebie czepiłem bo widziałem co tam wcześniej pisałeś a to był komentarz akurat do tej konkretnej wypowiedzi i innych osób "oszczędzających" Jak to mówią chytry dwa razy traci. Zaoszczędzi na oponach powiedzmy 1tys zł (nówki) a straci jak rozwali samochód za 10tys zł
sokal Opublikowano 15 Października 2012 Opublikowano 15 Października 2012 No, niektórzy olewają temat opon zimowych całkowicie a potem oglądasz takich bezmózgowców na drogach którzy w najlepszym przypadku jedynie blokują ruch bo nie mogą nawet spod świateł ruszyć Jak kogoś nie stać na komplet nowych opon to nie ma problemu - dużo ludzi sprzedaje swoje po 2-3-4 latach użytkowania a takie opony bardzo często w ładnym stanie nadają się jeszcze na kilka sezonów (nie każdy robi mega wielkie przebiegi). Zawsze można kupić jakąś sprawdzoną oponę bieżnikowaną na gwarancji - 196/65/15 za około 100zł/szt. i będą się spisywały równie dobrze w codziennym zwykłym użytkowaniu zimą.
Kowi87 Opublikowano 15 Października 2012 Opublikowano 15 Października 2012 czytam i czytam i widze że opona zimowa majaca 3-4mm dobrze sprawuje sie zimą przecież to slick juz:polew: nawet niech ma te 6mm ale 6lat to juz nadaje sie, na tył do RWD na zjaranie:whistling: a nie na zime Tak samo zakup najtańszych opon zimowych, tylko p oty by mówić że są zimowe, ale porównajcie sobie droge hamowania na tych oponach a na czymś konkretnym, niebo a ziemia:whistling: prawie jak na letnich, mowa o oponach chińskich <- pozatym to opony na jedna zime, wiec już lepiej kupić bieznikowane
pastaldo Opublikowano 15 Października 2012 Opublikowano 15 Października 2012 czytam i czytam i widze że opona zimowa majaca 3-4mm dobrze sprawuje sie zimą przecież to slick juz:polew: Nie przesadzaj kowi bo teraz to już Cie fantacja poniosła. Ile ma głebokości nowa zimowa opona? chyba coś koło 8mm, to co tylko 2 mm na zużycie? Przeginanie w żadna stronę nie jest dobre. ale 6lat to juz nadaje sie, na tył do RWD na zjaranie:whistling: to juz bliższe prawdyTak samo zakup najtańszych opon zimowych, tylko p oty by mówić że są zimowe, ale porównajcie sobie droge hamowania na tych oponach a na czymś konkretnym, niebo a ziemia:whistling: prawie jak na letnich, mowa o oponach chińskich Dla zwykłego zjadacza chleba który turla się do pracy i do kościoła to wystarczą i te chińskie. Lepsze takie niż letnie. Fakt droga hamowania jest dłuższa niż na topowych ale i tak jest dużo lepiej niż na letnich (twardość).
Kowi87 Opublikowano 15 Października 2012 Opublikowano 15 Października 2012 pastaldo jezdziłeś na zimówce 3mm? miałem ją 3 dni i sprzedałem(na spalenie na tylna oś ), to łysa opona, a w zimówce to chyba nie o to chodzi nie:wink: jak masz kilo soli w bagaju dwie łopaty i jakieś deski to mozesz jezdzić, ale zaden parking osiedlowy dla ciebie miły nie bedzie z taką oponą, juz nie mówie o drogach za miastem:wink:
sokal Opublikowano 15 Października 2012 Opublikowano 15 Października 2012 Tak czy srak chyba większość z nas zgadza się z tym że opony zimowe powinny być obowiązkowe
pastaldo Opublikowano 15 Października 2012 Opublikowano 15 Października 2012 pastaldo jezdziłeś na zimówce 3mm? miałem ją 3 dni i sprzedałem(na spalenie na tylna oś ), to łysa opona, a w zimówce to chyba nie o to chodzi nie:wink: jak masz kilo soli w bagaju dwie łopaty i jakieś deski to mozesz jezdzić, ale zaden parking osiedlowy dla ciebie miły nie bedzie z taką oponą, juz nie mówie o drogach za miastem:wink: W poprzednim samochodzie (Golf 2) miałem jeden sezon stare zimówki gdzies 3-4mm i powiem tak. Szału nie było, jak przymroziło to musiałem się dobrze pilnować ale jesli poruszyłes kwestie parkingu to nie musiałem nikogo prosić o wypychanie czy wyciąganie. Po śniegu też trzeba umieć jeździć i wyjeżdżać. Bo jeżeli ktoś daje w dupe, koła boksują i rozkłada ręce to choćbyś dał mu nówki to będzie miał problemy bo zaraz zawiśnie i kupa. A w audi zaraz po kupnie kupiłem nówki Michelin Alpin A3 195/60/15 i teraz będzie ich 3 sezon. Tak czy srak chyba większość z nas zgadza się z tym że opony zimowe powinny być obowiązkowe dokładnie
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się