Askeladden Opublikowano 17 Maja 2017 Opublikowano 17 Maja 2017 Dnia 11.5.2017 o 22:08, ryba85 napisał: brat zrobił znajomemu schody .stopnie dębowe a podstopnie z orzecha włoskiego .jak sie wam podobają ? Nie obraz sie ale te schody to dramat, calosci dopelnia cokol na scianie miedzy schodami a futryna drzwi
ryba85 Opublikowano 17 Maja 2017 Opublikowano 17 Maja 2017 7 godzin temu, Askeladden napisał: Nie obraz sie ale te schody to dramat, calosci dopelnia cokol na scianie miedzy schodami a futryna drzwi alę że o co chodzi z tym cokołem ? ja na stolarce sie nie znam ale mi osobiście sie podobają .
sadowiak Opublikowano 17 Maja 2017 Opublikowano 17 Maja 2017 Podobno o gustach się nie dyskutuje, więc co się komu podoba to indywidualna sprawa ale jeśli chodzi o wykonanie to mógłbym dorzucić swoje dwa grosze. Po pierwsze podejrzewam, że materiał na stopnie miał swój i stolarz zrobił z tego co mu wydawało, bo nie dość że za bardzo nie przykładał się by poodbierać pojedyncze lamele słojami to przebarwienia na 1 i 3 stopniu wyglądają nieciekawie. Takie klejenie trepów mogłoby trochę uratować bejcowanie na jakiś ciemny kolor ale stolarz napewno od początku wiedział że pójdzie to pod bezbarwny lakier i powinien się przyłożyć. Jeśli stolarz robił ze swojego materiału i zrobił to w normalniej cenie, takie stopnie nie powinny tam być, ale jeśli robił to jakoś tanio i powiedział że nie gwarantuje mega ekstra jakości to jak najbardziej OK. po drugie cokoły przycina się pod kątem 45 stopni, dużo lepiej wyglądają ale obróbka takich schodów wtedy trwa cały dzionek a na prosto góra pół dnia
ryba85 Opublikowano 17 Maja 2017 Opublikowano 17 Maja 2017 brat nie jest zawodowym stolarzem.robi to bardziej jako hobby .materiał był tego znajomego i nie robił tego zarobkowo tylko jako przysługę .
sadowiak Opublikowano 18 Maja 2017 Opublikowano 18 Maja 2017 I w takim przypadku należy uznać, że jest dobrze, i ma się przede wszystkim podobać domownikom. Oczywiscie ktoś przyjdzie i powie: "- Panie a kto to Panu tak..., ja to mam schody dopiero. - a ile kosztowały? - 20 000 - widzi Pan a te moje 6 000?"
skrab Opublikowano 18 Maja 2017 Opublikowano 18 Maja 2017 Panowie co polecacie do łączoenia plyt kartonowo-gipsowych bez dawania fizeliiny itp jakaś gotowa masa coś ala uniflot tylko gotowa masa i żeby nie trzeba było dawać fizeliny.Najlepszy material to właśnie fizelina i uniflot,nie stosujemy innych wynalazkówWysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka
Askeladden Opublikowano 18 Maja 2017 Opublikowano 18 Maja 2017 Wg mnie sloje sa zbyt wyrazne i wzorzyste, na schodach lepiej sprawdzaja sie kolory bardziej jednolite, na tym zdjeciu wygladaja jak zbutwiale. Z cokolami dalbym sobie spokoj, wiem ze bardziej praktyczne ale nieladne. Lepiej by wygladalo gdyby piony byly jasniejsze od trepow poziomych i kontrastowaly z nimi.
lukaszooo Opublikowano 18 Maja 2017 Opublikowano 18 Maja 2017 Cokół wygląda ładniej niż brudna i obite ściana podczas sprzątania.
ryba85 Opublikowano 18 Maja 2017 Opublikowano 18 Maja 2017 6 godzin temu, Askeladden napisał: Wg mnie sloje sa zbyt wyrazne i wzorzyste, na schodach lepiej sprawdzaja sie kolory bardziej jednolite, na tym zdjeciu wygladaja jak zbutwiale. Z cokolami dalbym sobie spokoj, wiem ze bardziej praktyczne ale nieladne. Lepiej by wygladalo gdyby piony byly jasniejsze od trepow poziomych i kontrastowaly z nimi. podejrzewam że jesteś stolarzem więc powiem tak .widziałem już nie jedne schody robione przez takich fachowców ,znawcuw i te z mojej fotki są zaje..... zrobione w porównaniu do tych co widziałem .widziałem też naprawde ładnie zrobione schody ale tak zrobić nie każdy potrafi . znam przypadek gdzie gościu zamówił u stolarza schody ażurowe a stolarz zrobił mu schody pełne .a że był za granicą to sie po przyjeżdzie do domu trochę zdziwił . jak byś mi zaoferował że zrobisz mi schody bez cokolika to odrazu bym ci podziękował . jeżeli klient życzy sobie podstopnie ciemne a trepy jasne to ty byś mu zrobił na odwrót ?bo tobie sie tak podoba ? u siebie schody też robił mi brat ok 12 lat temu,klejone dębowe i do dzisiaj nic sie z nimi nie dzieje
Askeladden Opublikowano 18 Maja 2017 Opublikowano 18 Maja 2017 (edytowane) 29 minut temu, ryba85 napisał: podejrzewam że jesteś stolarzem Nie, nie jestem ale architektura wnetrz to jedna z rzeczy na ktora sie interesuje Cytuj jak byś mi zaoferował że zrobisz mi schody bez cokolika to odrazu bym ci podziękował Ten facet ma sporo zamowien, ludzie mu dziekuja ale po wykonanej pracy A tak w ogole to nie wiem po co bijesz piane, zapytales o opinie oczekujac jedynie achow i ochow? Edytowane 18 Maja 2017 przez Askeladden
Askeladden Opublikowano 18 Maja 2017 Opublikowano 18 Maja 2017 Godzinę temu, ryba85 napisał: 2 i 3 podstopień zbutwiały?
sadowiak Opublikowano 19 Maja 2017 Opublikowano 19 Maja 2017 Kolega ryba85 zadał pytanie więc należy grzecznie odpowiedzieć a nie, śmiać się? Nie są "zbutwiałe". Naturalnie w drewnie występuje cześć bielu i twardzieli, w zależności od gatunku ich stosunk może być bardzo zróżnicowany. Biel jest jasna a twardziel może być zabarwiona lub nie, jeśli nie jest, osobie nie mającej do czynienia z drewnem może być trudno je odróżnić, oczywiście w zależności od gatunku. Jeśli mamy twardziel zabarwiona to z reguły im starsze drewno tym ona jest ciemniejsza. I najważniejsze: przykładem jest jesion. w zależności od tego czy jest leśny, czy polny i jego wieku może mieć twardziel w kolorze bielu lub mocno zabarwioną od czerwonej, przez brunatną do ciemno brązowej. Nie jest to wada ale na estetykę wpływa. schody jesionowe pod lakierem bezbarwnym najładniej wyglądają gdy są nowe bo to drewno szczególnie często "czerwienieje" z czasem i jednolite tępy czy podstopnie nie wyglądają tak ładnie gdy pojedyncze lamele z których są sklejone zaczynaja zmieniać barwę. co do cokołów kolega Łukasz napisał już że brudna ściana nie będzie wyglądać za dobrze gdy ich nie będzie i może to przyćmić blask schodów, a siebie powtórzę jeszcze raz: stolarz będzie namawiał by ich nie robić bo przywozi gotowo odcięte trepy montuje do samej ściany, jak zostaje szpara to powie "nic więcej nie zrobię bo tynki krzywo położone i tak musi zostać" i jeden dzień krócej trwa montaż.
Piasek80 Opublikowano 19 Maja 2017 Opublikowano 19 Maja 2017 o pompie ciepła: 140m2 dom, też z końcem liściopada uruchomiona a w połowie grudnia się wprowadzili. Pompa z powietrznym wymiennikiem. Kuzyn jakieś 3 lata przygotowywał się do budowy domu także lekcje odrobił na prawdę solidnie. No więc "powietrzne" pompy dzielą się na 3 typy: - gówno warte zabawki za 12-15-18 tyś zł które są w zasadzie zdolne w sprzyjających warunkach podgrzać trochę wody i ze 3-4*C w domu temperaturę podnieść. Urządzenia dla "wujka" żeby miał się czym pochwalić przy okazji rodzinnego spotkania. - 20-30 tyś zł macie przedział urządzeń wspomagających ogrzewanie czyli przedział temperatur 15*C do jakichś -2*C są w stanie pracować samodzielnie (co wcale nei oznacza że ogrzeją wam dom - o tym dalej) ale poniżej już wymagane jest jakieś konwencjonalne i wydajne źródło ciepła - 35-50 tyś zł to jest przedział cenowy urządzeń które są w stanie zapewnić komfortowe warunki w zakresie temperatur do jakichś -10*C. W/w kwoty tyczą sie ceny samych urządzeń - bez montażu który kosztuje między 4a 8 tyś zł dodatkowo. Poniżej-10/-12*C niestety wymagane jest urządzenie wspomagające w postaci potężnej elektrycznej grzałki zamontowanej w układzie grzewczym (on ma 11kW - przyjmuje się 1kW mocy na każde 10m2 pow. grzewczej). Po prostu jak temp. schodzi poniżej -10*C grzałka musi się załączać i dogrzewać czynnik bo pompa ciepła z wymiennikiem powietrznym już praktycznie nie pracuje w takim zakresie. To byście musieli spojrzeć na wykres sprawności takich urządzeń. Ale sama pompa to nie wszystko i tutaj się dopiero zaczyna: - okna z roletami nadstawnymi, wszystkie 3-szybowe, bardzo dobre profile, generalnie high-end w materii stolarki okiennej - wszystko ciepły montaż, prawdziwy ciepły montaż, pomimo iż na prawdę fachowo zrobione to i tak specu co przyjechał od producenta okien 1 kazał wyrwać i zamontować od nowa a dwa poprawiać. - ściany z najcieplejszego pustaka - docieplenie fundamentów i podłóg 10cm XPS (m3 tego kosztuje 3x tyle co klasycznego twardego styropianu) - docieplenie ścian 20cm grafitowany styropian - dach podobnie, cuda wianki - i na koniec rekuperacja za też 5-cyfrową kwotę... Nawet nie pytajcie ile to wszystko kosztowało ponad "normalny" proces budowlano-kosztorysowy. Z minusów no to na ścianie budynku wisi potężna chłodnica z zespołem wentylatorów (jakiś 1,5mx1m) które jednak od czasu do czasu pracują czyli hałasują także trzeba to uwzględnić na etapie planowania domu żeby na tej ścianie nei mieć okien od sypialni czy innych oraz fakt że sąsiad może po czasie zgłaszać obiekcje że go to wkurza, denerwuje, irytuje i zaczynają się sąsiedzkie jazdy z sądowo-urzędniczymi finałami. Efekt jest taki że miesięczne rachunki za prąd za 4 miesiące zimowe miał w okolicach 600-650zł za 2 m-ce i w tym jest jeszcze normalne zużycie prądu przez 4-osobową rodzinę. Liczyć trzeba ze 200-250zł na pewno bo to 3 tv w domu, lodówka, rekuperacja swoje bierze. Taryfa też jest dostosowana typowo pod pompę ciepła której zegar jest zsynchronizowany z zegarem licznika energii i włącza się tylko w taniej taryfie. Także można powiedzieć że da się ogrzewać dom pompą ciepła i może być ono tańsze niż na najtańszym obecnie węglu ale... nakłady niezbędne aby zbudować dom pasywny - bo tylko taki jest w stanie spełnić w/w warunki to lekko 100 tyś zł extra. 100 tyś zł ponad normalny kosztorys budowlany. Sami sobie odpowiedzcie czy to się kiedykolwiek zwróci... bo moim zdaniem nigdy. Zwłaszcza że takie urządzenia zużywają się sukcesywnie z roku na rok bo to nic innego jak lodówka tyle że działająca w dwie strony. No i zaznaczyć należy że minionej zimy było u nas raczej łagodnie 2-3x temp. spadała do -11, -12*C także grzałka wspomagająca się ani razu nie załączyła. Jeżeli temp. leci poniżej, a miewaliśmy chociażby w ub. roku po -18*C a bywało w latach poprzednich po -24 i to przez 10 dni no to każdorazowo przy załączeniu się pompy załącza się grzała 11kW. Wówczas rachunki za prąd obstawiam że będą 2-3x wyższe niż teraz. Do tego należy doliczać coroczny kilku % spadek wydajności samego urządzenia... które w miarę upływu lat i przepracowanych motogodzin będzie musiało dłużej pracować aby wytworzyć wymaganą ilość energii cieplnej. No i całkowite uzależnienie się od prądu które pociągnęło za sobą konieczność montażu kominka z rozprowadzeniem ciepła aby w razie "W" coś było w stanie ogrzać dom bo UPS niestety nie podtrzyma nawet przez chwilę pracy pompy. Owszem, termika budynku pozwala aby przez pewnie i dobę, zimą móc funkcjonować bez ogrzewania no ale nie można liczyć że nigdy nigdzie nam się nic takiego nie przytrafi ze pierdzielnie jakaś główna przesyłowa linia Także... zabawa dla bogatych... połączona z utopijnymi ideałami ratowania świata i ekologii bo czymże jest jego zero-emisyjny dom w obliczu "30" sąsiadów dookoła gdzie każdy ma piec węglowy... Zdecydowanie bardziej "stabilne" są pompy z wymiennikiem gruntowym ale one wymagają szeregu sprzyjających okoliczności o których przy okazji.
kamilGZB Opublikowano 19 Maja 2017 Opublikowano 19 Maja 2017 30 minut temu, Piasek80 napisał: o pompie ciepła: 140m2 dom, też z końcem liściopada uruchomiona a w połowie grudnia się wprowadzili. Pompa z powietrznym wymiennikiem. Kuzyn jakieś 3 lata przygotowywał się do budowy domu także lekcje odrobił na prawdę solidnie. No więc "powietrzne" pompy dzielą się na 3 typy: - gówno warte zabawki za 12-15-18 tyś zł które są w zasadzie zdolne w sprzyjających warunkach podgrzać trochę wody i ze 3-4*C w domu temperaturę podnieść. Urządzenia dla "wujka" żeby miał się czym pochwalić przy okazji rodzinnego spotkania. - 20-30 tyś zł macie przedział urządzeń wspomagających ogrzewanie czyli przedział temperatur 15*C do jakichś -2*C są w stanie pracować samodzielnie (co wcale nei oznacza że ogrzeją wam dom - o tym dalej) ale poniżej już wymagane jest jakieś konwencjonalne i wydajne źródło ciepła - 35-50 tyś zł to jest przedział cenowy urządzeń które są w stanie zapewnić komfortowe warunki w zakresie temperatur do jakichś -10*C. W/w kwoty tyczą sie ceny samych urządzeń - bez montażu który kosztuje między 4a 8 tyś zł dodatkowo. Poniżej-10/-12*C niestety wymagane jest urządzenie wspomagające w postaci potężnej elektrycznej grzałki zamontowanej w układzie grzewczym (on ma 11kW - przyjmuje się 1kW mocy na każde 10m2 pow. grzewczej). Po prostu jak temp. schodzi poniżej -10*C grzałka musi się załączać i dogrzewać czynnik bo pompa ciepła z wymiennikiem powietrznym już praktycznie nie pracuje w takim zakresie. To byście musieli spojrzeć na wykres sprawności takich urządzeń. Ale sama pompa to nie wszystko i tutaj się dopiero zaczyna: - okna z roletami nadstawnymi, wszystkie 3-szybowe, bardzo dobre profile, generalnie high-end w materii stolarki okiennej - wszystko ciepły montaż, prawdziwy ciepły montaż, pomimo iż na prawdę fachowo zrobione to i tak specu co przyjechał od producenta okien 1 kazał wyrwać i zamontować od nowa a dwa poprawiać. - ściany z najcieplejszego pustaka - docieplenie fundamentów i podłóg 10cm XPS (m3 tego kosztuje 3x tyle co klasycznego twardego styropianu) - docieplenie ścian 20cm grafitowany styropian - dach podobnie, cuda wianki - i na koniec rekuperacja za też 5-cyfrową kwotę... Nawet nie pytajcie ile to wszystko kosztowało ponad "normalny" proces budowlano-kosztorysowy. Z minusów no to na ścianie budynku wisi potężna chłodnica z zespołem wentylatorów (jakiś 1,5mx1m) które jednak od czasu do czasu pracują czyli hałasują także trzeba to uwzględnić na etapie planowania domu żeby na tej ścianie nei mieć okien od sypialni czy innych oraz fakt że sąsiad może po czasie zgłaszać obiekcje że go to wkurza, denerwuje, irytuje i zaczynają się sąsiedzkie jazdy z sądowo-urzędniczymi finałami. Efekt jest taki że miesięczne rachunki za prąd za 4 miesiące zimowe miał w okolicach 600-650zł za 2 m-ce i w tym jest jeszcze normalne zużycie prądu przez 4-osobową rodzinę. Liczyć trzeba ze 200-250zł na pewno bo to 3 tv w domu, lodówka, rekuperacja swoje bierze. Taryfa też jest dostosowana typowo pod pompę ciepła której zegar jest zsynchronizowany z zegarem licznika energii i włącza się tylko w taniej taryfie. Także można powiedzieć że da się ogrzewać dom pompą ciepła i może być ono tańsze niż na najtańszym obecnie węglu ale... nakłady niezbędne aby zbudować dom pasywny - bo tylko taki jest w stanie spełnić w/w warunki to lekko 100 tyś zł extra. 100 tyś zł ponad normalny kosztorys budowlany. Sami sobie odpowiedzcie czy to się kiedykolwiek zwróci... bo moim zdaniem nigdy. Zwłaszcza że takie urządzenia zużywają się sukcesywnie z roku na rok bo to nic innego jak lodówka tyle że działająca w dwie strony. No i zaznaczyć należy że minionej zimy było u nas raczej łagodnie 2-3x temp. spadała do -11, -12*C także grzałka wspomagająca się ani razu nie załączyła. Jeżeli temp. leci poniżej, a miewaliśmy chociażby w ub. roku po -18*C a bywało w latach poprzednich po -24 i to przez 10 dni no to każdorazowo przy załączeniu się pompy załącza się grzała 11kW. Wówczas rachunki za prąd obstawiam że będą 2-3x wyższe niż teraz. Do tego należy doliczać coroczny kilku % spadek wydajności samego urządzenia... które w miarę upływu lat i przepracowanych motogodzin będzie musiało dłużej pracować aby wytworzyć wymaganą ilość energii cieplnej. No i całkowite uzależnienie się od prądu które pociągnęło za sobą konieczność montażu kominka z rozprowadzeniem ciepła aby w razie "W" coś było w stanie ogrzać dom bo UPS niestety nie podtrzyma nawet przez chwilę pracy pompy. Owszem, termika budynku pozwala aby przez pewnie i dobę, zimą móc funkcjonować bez ogrzewania no ale nie można liczyć że nigdy nigdzie nam się nic takiego nie przytrafi ze pierdzielnie jakaś główna przesyłowa linia Także... zabawa dla bogatych... połączona z utopijnymi ideałami ratowania świata i ekologii bo czymże jest jego zero-emisyjny dom w obliczu "30" sąsiadów dookoła gdzie każdy ma piec węglowy... Zdecydowanie bardziej "stabilne" są pompy z wymiennikiem gruntowym ale one wymagają szeregu sprzyjających okoliczności o których przy okazji. Sprężarki w pompach ciepła działają nawet do -25st (moja niby do -20 ale przy -22 działała) Grzałki wspomagające grzeją wodę a nie czynnik . Po co miałoby grzać czynnik jak wentylator nie będzie działał. Ja jestem zadowolony zero obsługi jedyny minus to ten wentylator na zewnątrz hałasuje zimą. (W domu cisza bo jest odsunięty od ściany i stoi na glebie)
Piasek80 Opublikowano 19 Maja 2017 Opublikowano 19 Maja 2017 Co Wy macie za modę cytowania poprzedzającego posta w całości... 2 godziny temu, kamilGZB napisał: Sprężarki w pompach ciepła działają nawet do -25st i co z tego ? Zobacz na efektywność. Grzejesz i tak prądem bo z 1kW zużytej energii wytworzy 1kW energii cieplnej + to co zeżarła sama na swoją pracę. Poza tym zależy od rejonu kraju bo np identyczny dom z identyczną pompą w Suwałkach na wypi*dowie będzie generował inne koszty niż ten sam we Wrocławiu na dodatek schowany gdzieś wewnątrz osiedla, osłonięty. 3 godziny temu, kamilGZB napisał: jedyny minus to ten wentylator na zewnątrz hałasuje zimą. a co na to sąsiad ? Jak pisałem to trzeba uwzględnić wcześniej żeby potem nie szarpać się latami...
XV 1900 Opublikowano 19 Maja 2017 Opublikowano 19 Maja 2017 1 godzinę temu, Piasek80 napisał: bo z 1kW zużytej energii wytworzy 1kW energii cieplnej + to co zeżarła sama na swoją pracę Logiczniej proszę
Piasek80 Opublikowano 20 Maja 2017 Opublikowano 20 Maja 2017 Chodzi o sprawność urządzenia - popatrz sobie na to co producenci i sprzedawcy tych urządzeń najbardziej ukrywają - zakres sprawności i wówczas zobaczysz że pompy ciepła "powietrzne" mają ją wysoką (strzelam 1:5) tylko w bardzo wąskim zakresie temperatur (np +5 do +15*C). Między +5 a -5 mają już 1:3 a w okolicy -10 i niżej 1:1. Pierwsza wartość to stosunek ilości energii zużytej, druga - energii wytworzonej, w tym wypadku cieplnej. I to sprawia że poniżej pewnych wartości temp. grzanie pompą ciepła jest tak samo "ekonomiczne" jak byś grzał farelką bo po prostu grzejesz tylko prądem. A w tym kraju prąd jest najdroższym medium w przeliczeniu na jednostkę w stosunku do zużycia. Najdroższym.
kamilGZB Opublikowano 20 Maja 2017 Opublikowano 20 Maja 2017 11 godzin temu, Piasek80 napisał: i co z tego ? Zobacz na efektywność. Grzejesz i tak prądem bo z 1kW zużytej energii wytworzy 1kW energii cieplnej + to co zeżarła sama na swoją pracę. Poza tym zależy od rejonu kraju bo np identyczny dom z identyczną pompą w Suwałkach na wypi*dowie będzie generował inne koszty niż ten sam we Wrocławiu na dodatek schowany gdzieś wewnątrz osiedla, osłonięty. a co na to sąsiad ? Nie słuchać tego aż tak? jeśli ja nie słyszę w domu to jak sąsiad ma słyszeć. Jeśli otworzysz okno to owszem. Na zewnątrz trzeba podejść na 6-8 metrów aby go usłyszeć ,mówię o dobrej temperaturze ujemnej im ciepłej tym wolniej pracuje. A co do efektywności przy -7st jest 1.9kw a przy +7st jest już ponad 4 kw.Grzałki pomocnicze mają chyba 1do1. Zgadza się ,że w Suwałkach taka pomapa nie będzie miała sensu.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się