Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Biało biało, czyli na co komu ... quattro :)


T-żółw

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 2 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

A co ma do rzeczy napęd na 4 koła. Jak ktoś się boi to i quattro będzie jechał wolno. Nawet jak gąsienice założy to i tak nic nie da :-P a kupę osób z oskami śmiga szybciej niż 4lapy na prawym pasie. Dobre opony + dobry kierowca = nie potrzebne quattro ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smigam BMW i szczerze przyznam, że 4 łapy nie potrzebne przynajmniej dla mnie. No chyba jesli chodzi o górki, to faktycznie, jest problem :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co ma do rzeczy napęd na 4 koła. Jak ktoś się boi to i quattro będzie jechał wolno. Nawet jak gąsienice założy to i tak nic nie da :-P a kupę osób z oskami śmiga szybciej niż 4lapy na prawym pasie. Dobre opony + dobry kierowca = nie potrzebne quattro ;-)

A co to za jazda autem z przednim napędem, jak się nie czuje jak ładnie dupką zamiata :lol:

Chyba żaden świadomy kierowca lubiący jeździć w takich warunkach nigdy nie kupił by sobie ośki :decayed:

Ale jak to w życiu , są i tacy , którym się czterołap trafił przez przypadek i nawet nie wiedzą do czego służy :naughty::P:grin:

Smigam BMW i szczerze przyznam, że 4 łapy nie potrzebne przynajmniej dla mnie. No chyba jesli chodzi o górki, to faktycznie, jest problem :grin:

Pogadamy jak jeszcze ze 20 cm przypada :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Quattro czy bez hamujesz tak samo wiec bym się tak nie spieszył.

A widzisz , wydaje mi się że chyba nie masz racji :decayed:

Quattro jako cięższe od ośki w porównywalnych warunkach powinno raczej wolniej wytracać prędkość od ośki :P

Ale czy ja napisałem gdzieś że szybka jazda zwalnia od myślenia ?

Nie , powiem nawet więcej, trzeba myśleć za tych , co to sądzą że 30 na godzina to kres możliwości w takich warunkach :naughty:

Im by nawet do głowy nie przyszło że można jechać 80 czy tam 100 na godzinę :P:decayed:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdziwy facet jeździ z napędem na tył a nie quattro ;-) co do quattro to droższe koszty utrzymania, większe spalanie, większe opory toczenia, mniejsza prędkość maksymalna, wolniej do 100 od oski no chyba ze mokro czy śnieg. Miałem quattro teraz mam oske i wszędzie tam gdzie wyjeżdżalem quattro wyjeżdżam bez problemu oska a często w góry jeżdże na snowboard. Jak dla mnie quattro przereklamowane ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Q rozpędza się szybciej ale tak samo hamuje trzeba o tym pamiętać. Co z tego że pojedziesz szybciej na śniegu jak problem z hamowaniem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz takie porownanie fwd do awd, mija sie totalnie z celem, chyba ze jestes starszym panem dla ktorego auto przemieszcza sie z punktu a do punktu b lecac po trasie 70 km/h, bo tam gdzie napisales to i maluchem rwd na zimowych kapciach dojedziesz i moge napisac po co mi audi z fwd , bo tez jest przereklamowane, wystarczy maluch z rwd

Wyzsze koszty ?

Sam naped jest praktycznie niezniszczalny jak ktos nie krecil baczkow na suchym pod lidlem

Tylny wielowachacz w b6 mialem zrobione 300k i wszystko ori, tesciu dalej tlucze i nic przy tyle nie robione

Litr paliwa na 100 km to sa wyzsze koszty ?

Lepiej kupic fabie fwd na 13' w gazie, bede mial 5 litrow oszczddnosci

Osiagi gorsze ? Kiedy od 120 km/h w gore ? V max mniejszy o ile o 3 km/h ? Argumenty takie ze hej

Ja ci napisze jaka jest roznica przedewszystkim w zakretach i szybkà zmianà tory jazdy, jak wyczujesz sposob dzialania napedu jak sie zachowuje w roznych warunkach to jestes w stanie wyjsc z opresji calo, a przy fwd jak zlapiesz podsterownosc z ktorego audi bardzo slynie to mozesz sie tylko modlic o jak najmniejsze straty

Quattro to nie tylko start z miejsca, to przedewszystkim przewidywalnosc pojazdu w kazdych warunkach przez caly rok, zachowuje sie bardzo stabilnie i neutralnie korygujac nagly uslizg ktoregos z kol

Dlatego nie pisz bzdur ze cos jest przereklamowane, bo kazda kolejna generacja torsena jest lepsza od poprzedniej, a statystyki sprzedazy rok do roku dobitniej pokazuja jak naped staje sie bardziej popularny a raczej nikt nie doplaca w salonie 10k od tak, bo za to moze wziasc kilka innych bajerow lub lepszy silnik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co tu dyskutować tu będziesz uważał ze quattro to ideał ja będę twierdził że przy normalnej jeździe napęd quattro jest zbędny. Nie twierdzę że to zły napęd ale w normalnych warunkach jest ci on nie potrzebny. No chyba ze chcesz wchodzić w zakręt 150 i liczyć a to ze quattro pomoże bo auto jest takie przewidywalne. Kolega ostatnio szukał zakładu do spawania felgi rs6 niestety napęd quattro nie pomógł rant felgi ścięty o krawężnik ;-) Prawda jest taka jeżdżąc trzeba myśleć i przewidywać różne sytuacje bo na złe warunki pogodowe pomaga tylko rozwaga :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Quattro czy bez hamujesz tak samo wiec bym się tak nie spieszył.

Witajcie,

Dokładnie, co z tego, że idzie po śniegu jak zły skoro hamuje nawet trudniej bo masa np. a4 z torsenem większa :D

Najlepszy napęd w takich warunkach to zdrowy rozsądek :D

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@

piotrsob1

Mieszkam w Suwałkach, już teraz mam prawie 30cm :grin:

Z tym napedem na 4 kółka rożnie bywa.

Tez ma tendencje do wyjezdzania przodem na sniegu i sliskiej nawieszchni. Moj staruszek ma a6c6 allroad 2009, stad moja wiesza. Spisuje sie bardzo dobrze, nie powiem, że nie. 30cm sniegu a auto idzie, gdzie ja BMKą moge zapomnieć, ale w normalnych drogowych warunkach tj. nieubity snieg na drogach, bloto posniegowe i podmarzniete asfalty i parkingi, sprawuje sie tak samo jak moje bmw, czyli esp mruga czesciej niz raz na sekunde :wink: A do zabawy zarowno dla bmw i audi potrzeba naprawde sporego placu, 5er i a6c6 to jednak spore auta.

Trzeba myslec a nie liczyc na naped :P

Edytowane przez SHITERS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Quattro to nie tylko start z miejsca, to przedewszystkim przewidywalnosc pojazdu w kazdych warunkach przez caly rok, zachowuje sie bardzo stabilnie

I to właśnie jest to , co daję przewagę nad całą resztą :P

Co tu dyskutować tu będziesz uważał ze quattro to ideał ja będę twierdził że przy normalnej jeździe napęd quattro jest zbędny. Nie twierdzę że to zły napęd ale w normalnych warunkach jest ci on nie potrzebny. No chyba ze chcesz wchodzić w zakręt 150 i liczyć a to ze quattro pomoże bo auto jest takie przewidywalne. Kolega ostatnio szukał zakładu do spawania felgi rs6 niestety napęd quattro nie pomógł rant felgi ścięty o krawężnik ;-) Prawda jest taka jeżdżąc trzeba myśleć i przewidywać różne sytuacje bo na złe warunki pogodowe pomaga tylko rozwaga :-)

No niestety, umiejętności z sufitu się nie biorą :decayed: , trzeba trenować :P

A nauka kosztuje , czasem jest to tylko pół zbiornika wypalone na poznawaniu samochodu w poślizgach, a czasem trzeba coś wyklepać albo wymienić :naughty:

Zawsze na początku sezonu odświeżam nawyki, wczoraj poszło na to z 10 literków , ale bywało różnie.

Kiedyś nota bene na Lidlu zabrałem tyłem śmietniczkę i w starej B5-ce trzeba było wymienić szybę w tylnej klapie i poklepać błotnik :P

@

piotrsob1

Mieszkam w Suwałkach, już teraz mam prawie 30cm :grin:

Z tym napedem na 4 kółka rożnie bywa.

Tez ma tendencje do wyjezdzania przodem na sniegu i sliskiej nawieszchni. Moj staruszek ma a6c6 allroad 2009, stad moja wiesza. Spisuje sie bardzo dobrze, nie powiem, że nie. 30cm sniegu a auto idzie, gdzie ja BMKą moge zapomnieć, ale w normalnych drogowych warunkach tj. nieubity snieg na drogach, bloto posniegowe i podmarzniete asfalty i parkingi, sprawuje sie tak samo jak moje bmw, czyli esp mruga czesciej niz raz na sekunde :wink: A do zabawy zarowno dla bmw i audi potrzeba naprawde sporego placu, 5er i a6c6 to jednak spore auta.

Trzeba myslec a nie liczyc na naped :P

No jak popada śniegiem , to aż mnie świerzbi żeby się poślizgać :)

Nie umie w takich warunkach jechać "normalnie", najlepiej jak jadę na granicy przyczepności , wtedy czuję auto i raczej mnie nic nie zaskoczy :P

A co do treningu, to wiadomo, czym większy plac, to jest bezpieczniej i ciężej o jakieś ewentualne horrendalne koszty nauki :P

Edytowane przez piotrsob1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No z ta "bezsensownoscia" AWD to was tez zdrowo ponioslo, bo w wielu sytuacjach naped na 4 lapy potrafi uratowac nasze 4 litery chocby w sytuacji gdy jedzimy po luku nawet na teoretycznie odsniezonej drodze i nagle lapiemy lod przednimi kolami i takich sytuacji jest masa. To ze gdzies dojezdzasz w to samo miejsce napedem FWD gdzie wczesniej jechales AWD nie ma znaczenia, chodzi brdziej o komfort tego dojazdu i mozliwosci jakie ci daje awd w sytuacjach podbramkowych i tu roznica na korzysc AWD jest KOLOSALNA. To samo apropo tego ze jadac RWD a AWD po blocie posniegowym kontrolki esp sie pala w obu. To nie ma znaczenia, znaczenie ma co by sie stalo jakbys nacisnal na gaz mocniej w takiej sytaucji i jakby sie zachowalo RWD ( zwlaszcza bez szpery ) a jak AWD i z jakich tarapatow jest wstanie cie przy tej migajacej ciagle lapmce AWD wyciagnac a z jakiej RWD, to jest przepasc i pisze to jako byly uzytkownik "mocnego" BMW przez 4 lata, jezdzic sie dalo nawet nie najgorzej bo elektronika naprawde dawala rade ale porownac tego z AWD sie nie da bo nie ma czego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie negouje awd, bo nastepne bedzie quattro i koniec, ale sadze, ze jesli popelnisz blad na drodze, w takich warunkach jak piszesz to nie bedzie znaczenia czym jedziesz, bo nie ma miejsca na zadzialanie elektroniki itp. potrzeba znacznie wieszego pola manewru (mowa o drogach miejskich, zawsze ktos na sasiednim pasie moze wyjechac itp). Kazdy naped ma swoje zalety, quattro nie zwalnia z myslenia i nie sprawi ze jest sie niesmiertelnym. Znajomosc mozliwosci wlasnego auta i ich nie przecenianie, to jest wlasnie klucz :P

Edytowane przez SHITERS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Im by nawet do głowy nie przyszło że można jechać 80 czy tam 100 na godzinę :P:decayed:

A ja wniosę tyle do tematu, że tak jeżdżę ośką :D Podstawa to bardzo dobre poznanie się z autem i ćwiczyć ćwiczyć ćwiczyć na placach gdzie dużo miejsca jak auto się zachowuje. Ostatnio właśnie to pomogło mi wyjść z opresji jak na łuku drogi tył zaczął żyć swoim życiem, a z naprzeciwka jechał passat. Większość ludzi w takiej sytuacji (a w szczególności kobiety) puścili by kierownicę, zaczęli by hamować i krzyczeć albo nie wiadomo co jeszcze. Więcej gazu, delikatna kontra kierownicą i już auto jechało jak po sznurku :naughty: A mina babeczki z passata bezcenna :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Im by nawet do głowy nie przyszło że można jechać 80 czy tam 100 na godzinę :P:decayed:

A ja wniosę tyle do tematu, że tak jeżdżę ośką :D Podstawa to bardzo dobre poznanie się z autem i ćwiczyć ćwiczyć ćwiczyć na placach gdzie dużo miejsca jak auto się zachowuje. Ostatnio właśnie to pomogło mi wyjść z opresji jak na łuku drogi tył zaczął żyć swoim życiem, a z naprzeciwka jechał passat. Większość ludzi w takiej sytuacji (a w szczególności kobiety) puścili by kierownicę, zaczęli by hamować i krzyczeć albo nie wiadomo co jeszcze. Więcej gazu, delikatna kontra kierownicą i już auto jechało jak po sznurku :naughty: A mina babeczki z passata bezcenna :D

I o to w tym chodzi ze przy quattro normalnie bys ten zakret przejechal bez zadnego kontrowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...