Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Witam. Mam poważny problem, otóż mój syn - pełnoletni kierował moim autem i spowodował wypadek. Stłukł dwa auta stojące na parkingu. Nikt nie ucierpiał bo nikogo nie było w samochodach. Mój syn uciekł samochodem na drugą ulicę, prawdopodobnie pod wpływem szoku i chwilowej niepoczytalności.. Policja zbadała alkomatem był trzeźwy, pogotowie nie stwierdziło występowania narkotyków w organizmie. Pomimo tego firma ubezpieczeniowa nie uznala ubezpieczenia OC i zażądali zwrot kosztów wypłaconych poszkodowanym. Dlaczego firma nie uznała ubezpieczenia? Czy jest możliwość odwołania się od tej decyzji? Czy jest jakaś podstawa prawna na podstawie której można się odwołać. Bardzo proszę o pomoc i konkretną odpowiedz w tej sprawie.

Edytowane przez Sekwens
Opublikowano (edytowane)

Zamiast czekać aż się trafi jakiś znawca na prawie to poszedł byś do radcy prawnego lub adwokata, za 50 zł na pewno Ci pomoże jednorazowo :)

Edytowane przez k232
Opublikowano

A mial prawko ? Bo jak tak to gowno moga.jezeli nie to masz problem

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Oczywiście że ma prawko. Do adwokata pójdziemy ale weekend więc w poniedziałek dopiero.

Opublikowano

Oczywiście że ma prawko. Do adwokata pójdziemy ale weekend więc w poniedziałek dopiero.

Panie, wiesz dobrze, że wszystko się da tylko pasuje wziąć ze sobą worek pieniędzy :P

Opublikowano

Kłaniają się Ogólne Warunki Ubezpierczenia (OWU) OC, jeżeli firma w której masz wzięte OC ma zapis, że przy ucieczce z miejsca kolizji nie ma odpowiedzialności ubezpieczyciela, to mogą żądać zwrotu wypłaconego odszkodowania. Z tego co wiem większość firm ubezpieczeniowych ma takie zapisy i żaden prawnik w tym nie pomoże. Podpisują umowę OC, zgadzasz się na OWU i według tego będą działać.

Niestety będzie to nauczka na całe życie i koszta trzeba ponieść, chyba że w OWU nie ma takiego zapisu o ucieczce z miejsca kolizji.

Opublikowano

Najważniejsze że nie ma żadnych poszkodowanych osób, bo wtedy dopiero koszty mogłyby być konkretne, gdyby zaszła konieczność np. leczenia czy rehabilitacji. Więc mogło być gorzej, pozostaje to konkretną nauczka na przyszłość.

Opublikowano

Przejrzyj dokładnie zapis polisy OC która podpisywałeś.

Opublikowano

Oj chyba każdy ubezpieczyciel wprowadza "regres" w przypadku ucieczki z miejsca zdarzenia bądź kierowcy na podwójnym gazie

Opublikowano

Prawko ma. Karany nie był (zakładam). Trzeźwy, nie na haju, więc ... pierwszy lepszy papuga to załatwi, bo nie miał powodu, żeby uciekać.

Jak po pierwszym piśmie kancelarii nie pójdzie, to pewnie chwilową niepoczytalność po szoku związanym ze zdarzeniem da się w sądzie obronić.

Opublikowano

Wlasnie chodzi o to co napisales chwilowa niepoczytalnosc ,i tym sie bronic .

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

z kim masz podpisane OC?

Opublikowano

Niestety ubezpieczyciel ma prawo do roszczenia regresowego. Wypłaci odszkodowanie pokrzywdzonym, ale później ściągnie to od sprawcy, bądź właściciela pojazdu którym poruszał się sprawca (o ile sprawca nie wszedł w jego posiadanie w wyniku przestępstwa /kradzież auta/). Ucieczka z miejsca wypadku jest jedną z wielu okoliczności wyłączających odpowiedzialność ubezpieczyciela i szczerze wątpię, by ubezpieczyciel nie wykorzystał okazji do sięgnięcia do nie swojej kieszeni. Adwokat tu także nie pomoże, bo


Mój syn uciekł samochodem na drugą ulicę, prawdopodobnie pod wpływem szoku i chwilowej niepoczytalności.. Policja zbadała

owa chwilowa niepoczytalność jest tylko przypuszczeniem zatroskanego tatusia, a nie stwierdzeniem faktu (potwierdzonego badaniem lekarskim). Na dodatek udział w czynnościach wykonanych przez policjantów (badanie alkomatem, narkotesterem, przesłuchanie), powoduje że oni (policjanci) będą świadczyć o zachowaniu sprawcy po zdarzeniu, o jego reakcjach i ewentualnym utrudnionym kontakcie z otoczeniem.

Niestety trzeba będzie dość głęboko sięgnąć do kieszeni (w zależności od marki i rocznika uszkodzonych pojazdów), a dotkniętemu "chwilową niepoczytalnością" synowi udostępniać co najwyżej rower...

Opublikowano (edytowane)

Duzy ten regres?

Jak niewiele to zaplac, mlodemu kilka pasow na tylek i niech odrabia zbierajac truskawki.

Tak jaki pisze hak64. Ucieczka z miejsca zdarzenia to wrecz podrecznikowy uklon w strone TU. Maja prawo odmowic wyplaty odszkodowania i z niego korzystaja.

Do radcy prawnego oczywiscie idz, jednak nie badz latwowierny, jesli Ci powie, ze oczywiscie Cie wybroni i takie tam to spora szansa, ze trafiles na kogos kto chce Cie wycyckac.

Ogolnie bardzo ciezki temat.

Edytowane przez sssV
Opublikowano

TU to Warta i chcą 8 tyś więc jest o co walczyć.

Opublikowano

Wyślij gòwniarza do pracy niech odrobi.

Opublikowano

No lipa delikatnie mowiac .

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

ar. 43 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych mówi:

Zakładowi ubezpieczeń oraz Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu, w przypadkach określonych w art. 98 zadania Funduszu, ust. 2 pkt 1, przysługuje prawo dochodzenia od kierującego pojazdem mechanicznym zwrotu wypłaconego z tytułu ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych odszkodowania, jeżeli kierujący:
1) wyrządził szkodę umyślnie, w stanie po użyciu alkoholu lub w stanie nietrzeźwości albo po użyciu środków odurzających, substancji psychotropowych lub środków zastępczych w rozumieniu przepisów o przeciwdziałaniu narkomanii;
2) wszedł w posiadanie pojazdu wskutek popełnienia przestępstwa;
3) nie posiadał wymaganych uprawnień do kierowania pojazdem mechanicznym, z wyjątkiem przypadków, gdy chodziło o ratowanie życia ludzkiego lub mienia albo o pościg za osobą podjęty bezpośrednio po popełnieniu przez nią przestępstwa;
4) zbiegł z miejsca zdarzenia.

Regres zasadny bez względu na to czy był "chwilowo" poczytalny czy niepoczytalny cokolwiek to znaczy i w tą stronę raczej bym nie szedł bo mu jeszcze sąd prawo jazdy zabierze jak sobie ze stresem nie radzi za kierownicą.

Ale znam jedną opcję żeby z tego wybrnąć. Wszystko zależy od tego co policja wpisała w notatce. Często zapominają wpisać, że sprawca się oddalił. Wtedy jak TU ma w opisie zdarzenia podanym przez poszkodowanego, że sprawca się oddalił to występują do policji o uzupełnienie informacji na ten temat. I wtedy policja może odpisać coś w stylu - " niewielkie uszkodzenia pojazdów wskazują na to, że sprawca mógł nie zauważyć, że doszło do kontaktu między pojazdami, zatem trudno mówić o tym, że zbiegł z miejsca zdarzenia ". Z taką odpowiedzą policji TU pewnie odpuści regres. Tylko jak mówisz, że to szkoda na 8 tys i jeszcze dwa samochody uderzone to raczej nie było lekkie uderzenie, którego można niezauważyć.

Jak w notatce policji jest, że sprawca się oddalił to jest pozamiatane i moim zdaniem prawnik nic tu nie zmieni.

Opublikowano

TU to Warta i chcą 8 tyś więc jest o co walczyć.

yyy 8 kola w przypadku uszkodzenia 2 samochodow to nie jest duzo..

TU skieruje sprawe do sadu, dojda Ci koszta pelnomocnika, postepowania, moze bieglego i zrobi sie 16....

Wiec zastanow sie, skonsultuj z radca prawnym albo dwoma nawet .

IMO sprawa nie do wygrania.

Opublikowano

I to jest wlasnie powalone placisz to zawszone przymusowe oc .a i tak polowy nie obowiazuje .

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...